
Tutaj, na Zachodzie, szczególnie w krajach takich jak Stany Zjednoczone i Kanada, doświadczyliśmy radykalnych zmian politycznych i kulturowych w ciągu ostatnich kilku lat, a tempo tych zmian wydaje się przyspieszać od 2020 roku.
W umysłach wielu osób istnieje niemal namacalne poczucie, że przełącznik został wrzucony i że relacje między obywatelami a państwem zostały trwale zmienione.
Być może najbardziej znaczącą rewelacją w następstwie tych zmian jest bardzo zmniejszone pozory legitymizacji państwa w zachodnich liberalnych „demokracjach”. W ideale platońskim legitymizacja ta wypływa z przekonania obywateli, że ich demokratyczny rząd – pozornie składający się z rówieśników i współobywateli – skutecznie i jednolicie wymierza sprawiedliwość i służy potrzebom wszystkich obywateli. Te krytyczne potrzeby obejmują ochronę poszczególnych obywateli i ich własności przed zagranicznymi przeciwnikami i krajowymi przestępcami. W tym ideale obywatele byliby pewni, że „ich” rząd (który, jak powiedziałby Barack Obama, jest „nami wszystkimi”) nigdy nie skieruje swojego niszczycielskiego gniewu na własnych wyborców.
Teraz jest wiosna 2023 r., kilka lat po falach populizmu, takich jak Brexit i zwycięstwo Donalda Trumpa w 2016 r. Pomimo tego, co mogą twierdzić elity i niegdysiejsi „prawdziwi wyznawcy”, coraz mniej ludzi wierzy, że wciąż dążymy w zgodzie do wyidealizowanej wizji liberalnej zachodniej demokracji. W większości pokojowi, przestrzegający prawa obywatele są celem stosunkowo drobnych przestępstw i wykroczeń politycznych, podczas gdy radykalni lewicowi agitatorzy i nałogani narkotykami przestępcy uliczni, którzy terroryzują miasta, są szybko wybaczani, a w niektórych przypadkach określani jako ofiary niesprawiedliwego, bigoteryjnego społeczeństwa. Niektórzy nazywają tę sytuację anarcho-tyranią.
Narody, które kiedyś były liberalnymi wzorcami „demokratycznych” wartości, takich jak tolerancja, pluralizm, wolność słowa, wolność dla dysydentów politycznych i wolność religijna, są teraz w większości kierowane przez zniewieściałych, głuchych kosmopolitów lub złowrogich geriatrów, którzy rozprawiają się z tymi, których uważają za zacofanych, przesądnych i rasistowskich troglodytów. (Facet z „Q-Anon Shaman” nie mógłby być doskonalszym zwieńczeniem lewicowo-liberalnych stereotypów, nawet gdyby został wyrwany prosto z centralnego castingu.)
Jest to jednak dziwny czas w tych zachodnich demokracjach, ponieważ zniewieściała klasa rządząca wciąż uczy się wymachiwać żelaznymi pięściami. Represje stają się coraz częstsze, ale i intensywne. Sprawy nie postępują w sposób liniowy; Tyrania narasta w niezręcznych atakach i zrywach.
Premier Kanady, Justin Trudeau, aktywował swój autorytaryzm, kiedy tylko uznał to za konieczne, jednocześnie domagając się płaszcza oświeconego obrońcy liberalizmu. Ma przywilej nawracania na tolerancję pomiędzy epizodami wywołującego skrępowanie kulturowego zawłaszczenia i niefortunnym półregularnym pojawianiem się starych zdjęć przedstawiających go w blackface. Jego walka z kanadyjskimi kierowcami ciężarówek jest doskonałym przykładem jego nowo odkrytych autorytarnych tendencji.
Na początku 2022 roku Konwój Wolności rozpoczął się jako protest przeciwko kanadyjskim nakazom szczepień, ale szybko przerodził się w narodowy ruch populistyczny przeciwko drakońskiej polityce covidowej i odległym elitom, które kontrolowały życie mieszkańców w sercu Kanady. W niektórych przypadkach kierowcy ciężarówek podróżowali tysiące mil do Ottawy, aby zaparkować swoje ciężarówki w stolicy jako masowy protest obywatelski przeciwko reżimowi Trudeau. Ten poziom populistycznego nieposłuszeństwa obywatelskiego był kiedyś rzadkością w Kanadzie. Wkrótce politycy desperacko próbowali zdławić ruch. Kierowcy ciężarówek, którzy pokojowo zebrali się w pobliżu parlamentu, zostali aresztowani, a rząd Trudeau zaczął zamykać dostęp do kont bankowych kierowców ciężarówek, blokując im dostęp do kryptowaluty i grożąc zawieszeniem ubezpieczenia kierowców ciężarówek.
Wszystkie te działania zostały przeprowadzone bez wyroków skazujących, tradycyjnego sprawiedliwego procesu lub normalnych zasłon oświeconej demokracji, której liberalny Zachód zawsze sobie gratulował. Ustawa o stanie wyjątkowym została po raz pierwszy przywołana przez kanadyjskiego premiera, aby ukryć rodzący się despotyzm.
Zdesperowany, aby uniknąć etykietki dyktatora, Trudeau twierdził, że represje wobec nieuczciwych kierowców ciężarówek poszukujących wolności były tylko tymczasowe i że wkrótce wszystko wróci do norm konstytucyjnych w kraju. Te uświęcone normy z pewnością będą przestrzegane, dopóki nie nadejdzie następny „kryzys”.
W ciągu ostatnich kilku lat w Kanadzie miało miejsce wiele innych przypadków tyranii związanej z Covidem lub postępowej, w tym zamykanie kościołów chrześcijańskich, a nawet aresztowanie nieprzejednanych pastorów. Niedawno nastolatek został aresztowany za rozprowadzanie Biblii i konfrontację z aktywistami transseksualnymi na publicznym chodniku w Calgary.
To, co wydarzyło się w Kanadzie, jest emblematyczne dla tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych i gdzie indziej na Zachodzie. Liberalni politycy muszą teraz radzić sobie z coraz bardziej niezadowoloną, podzieloną populacją i długo oczekiwanym sprzeciwem wobec kosmopolitycznej, korporacyjnej i często militarystycznej polityki polityków. Konwój Wolności w Kanadzie mógł być pokojowy, ale jak przypomniał światu Trudeau, kanadyjscy kierowcy ciężarówek mieli „niedopuszczalne poglądy”. To jest sedno sprawy: ci, którzy mają niedopuszczalne poglądy, nie są już mile widziani w społeczeństwach zachodnich liberalnych demokracji.
Jedną z największych zmian, jakie świat widział w ciągu ostatnich kilku lat, była gotowość niegdysiejszych łagodnych liberalnych przywódców politycznych do stosowania brutalnej autorytarnej taktyki przez krótki okres w razie potrzeby. Pod koniec tych krótkich okresów represji, zupełnie nie różniących się od tego, czego tradycyjnie byliśmy świadkami w reżimach komunistycznych i „republiki bananowej”, przywódcy polityczni próbują powrócić do normalnych, liberalnych i pozornie konstytucyjnych rządów – być może mając nadzieję, że nikt nie zauważył, co się właśnie stało.
Jednak po prezydenturze Donalda Trumpa, Brexicie w Wielkiej Brytanii i populistycznych powstaniach w całej Europie sprawy mają się inaczej, a przysłowiowej pasty do zębów nie można włożyć z powrotem do tubki. Liberalni autorytaryści rozwinęli teraz metaforyczny arsenał różnych taktyk i sztuczek, za pomocą których próbują kontrolować swoje niesforne hordy obywateli. Należy zauważyć, że te taktyki i sztuczki są zwykle stosowane tymczasowo lub są szerokimi działaniami, które są wdrażane sporadycznie.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie obywatele żyją w ciągłym zagrożeniu demencją z bronią w ręku od 20 stycznia 2021 r., Byliśmy świadkami tego efemerycznego autorytaryzmu na wielu frontach, od polityki covidowej po taktykę federalnego egzekwowania prawa.
Prezydent Joe Biden początkowo przyznał, że rząd federalny nie ma uprawnień do wdrażania nakazów szczepień. Jednak kilka miesięcy później zmienił kurs i wdrożył te mandaty w całym wojsku, na lotniskach i w biurokracji federalnej, co dotknęło ponad sto milionów Amerykanów i zagranicznych podróżnych. Biden ze złością skarcił sceptycznych wobec szczepień Amerykanów, ostrzegając ich, że jest coraz bardziej zmęczony ich oporem wobec ciosów: „Byliśmy cierpliwi. Ale nasza cierpliwość jest na wyczerpaniu, a twoja odmowa kosztowała nas wszystkich. Te zawoalowane groźby wydają się być skuteczne, a miliony Amerykanów zostały zmuszone do przyjęcia szczepionki na covid z obawy przed utratą pracy lub gniewem tolerancyjnego, postępowego sąsiada / przyjaciela / polityka. Mandaty szczepień Bidena zostały po cichu zakończone 11 maja 2023 r., Bez wzmianki o przeprosinach lub rozliczeniu finansowym dla tych, którzy zostali oczernieni, zwolnieni i wykluczeni podczas histerii covidowej.
Federalne organy ścigania w Ameryce również odnotowały swój udział w stochastycznych represjach i egzekwowaniu prawa. Niektórzy pokojowi protestujący i intruzi z 6 stycznia otrzymali stosunkowo łagodne wyroki i zawieszenie za domniemane przestępstwa, podczas gdy inni – szczególnie ci, którzy byli aktywni w mediach społecznościowych w dokumentowaniu i omawianiu wydarzeń z 6 stycznia – otrzymali znacznie dłuższe wyroki więzienia. W porównaniu ze stosunkowo niską liczbą aresztowań za ogólnokrajowe lewicowe zamieszki i akty wandalizmu przeciwko sądom i innym budynkom rządowym w latach 2020., dochodzenia i aresztowania oskarżonych z 6 stycznia były metodyczne, dokładne i liczne.
Federalne Biuro Śledcze (FBI) z pewnością było ostatnio zajęte. Oprócz handlu fałszywymi raportami wywiadowczymi i udziału w próbie Hillary Clinton wplątania Trumpa w skandal związany z rosyjską zmową, biuro przeprowadza również naloty na rezydencję byłego prezydenta, zwabiając niewyrafinowanych mieszkańców Środkowego Zachodu w dziwaczne spiski porwania, badając rodziców na lokalnych spotkaniach rady szkolnej i aresztując działaczy pro-life. (Nie martw się jednak; kiedy zapukają do twoich drzwi, elegancko ubrani agenci federalni będą profesjonalni, gdy będą przesłuchiwać ciebie i twoją rodzinę.) FBI upewni się, że w przyszłości dwa razy zastanowisz się nad głosowaniem na Trumpa, publikowaniem memów o Hillary Clinton lub modleniem się przed kliniką aborcyjną. Niedopuszczalne poglądy, rzeczywiście.
Być może niektóre z tych autorytarnych taktyk zanikają, gdy zbliżamy się do drugiej połowy 2023 roku. Być może covidowe blokady i nakazy szczepień są w pełni odłożone na półkę. Być może FBI i federalne organy ścigania zostały przywołane do porządku i powrócą do konstytucyjnych ograniczeń swoich uprawnień. Jednak jedno wydaje się pewne: zniewieściały przywódcy polityczni Zachodu nauczyli się, że nie muszą być pełnoetatowymi autorytarnymi, aby narzucić swoją wolę masom; Muszą tylko poczekać na kolejny kryzys, a następnie działać szybko.
**Autor: Gregory Gordon
Link żródłowy Powstanie zniewieściałych autorytarystów | Drut Misesa
Link Elity rozpętują kampanię cenzury, aby zmiażdżyć wolną myśl – Era Światła (eraoflight.com)