CHINY: Selekcja i rekrutacja przywódców

Jak Chiny oceniają i wybierają swoich przywódców? Zrozumienie chińskiego systemu uniwersyteckiego

Autor,  Larry Romanoff

Global Research, 23 listopada 2019 r

Wielu mieszkańców Zachodu ma przynajmniej mglistą wiedzę na temat  chińskiego Gaokao,  systemu corocznych egzaminów wstępnych na uniwersytety, do których każdego roku podchodzi około 10 milionów studentów. Ten zestaw egzaminów jest dość sztywny, a może nawet surowy, obejmuje wiele przedmiotów i zajmuje trzy dni. Testy wymagają szerokiego zrozumienia, głębokiej wiedzy i wysokiej inteligencji, jeśli ktoś ma dobrze wypaść. Egzaminy te są całkowicie merytoryczne i faworyzowanie jest niemożliwe. Uczniowie, którzy uzyskali najwyższe oceny z tych egzaminów, należą do 1% najlepszych z puli 1,5 miliarda ludzi.

Niewielu mieszkańców Zachodu zdaje sobie sprawę, że w Chinach istnieje również system egzaminów adwokackich, które musi przejść każdy dyplomowany prawnik, aby móc wykonywać zawód prawnika w Chinach. Te są jeszcze bardziej surowe, wymagające nie tylko dużej inteligencji, ale także głębokiej znajomości prawa i szerokiego zrozumienia wszystkich kwestii prawnych, przy czym egzaminy te są tak trudne, że wielu nawet nie chce ich podjąć. Spośród około 250 000 absolwentów prawników, którzy przystępują do egzaminu, tylko około 20 000 zda egzamin i uzyska kwalifikacje do faktycznego wykonywania zawodu prawnika w Chinach. Jeśli spotkasz chińskiego prawnika, możesz być pewien, że masz do czynienia z kimś z najwyższego 1% z tej samej puli 1,5 miliarda ludzi.

Wspominam o tych dwóch elementach tylko po to, by wprowadzić trzeci – Egzaminy do Służby Cywilnej.

Egzaminy z imperialnej służby cywilnej zostały opracowane wiele wieków temu w celu wyłonienia najlepszych urzędników administracyjnych dla państwowej biurokracji. Trwały aż 72 godziny i wymagały ogromnej dogłębności i rozległości wiedzy, aby przejść. Był to system wybitnie sprawiedliwy, ponieważ sam egzamin nie miał żadnych kwalifikacji. Do egzaminu mógł przystąpić niemal każdy, nawet z najsłabiej wykształconej rodziny w najbiedniejszym mieście, a jeśli dobrze wypadł, mógł wstąpić do służby cywilnej i potencjalnie wspiąć się na szczyt. Współczesny system egzaminów do służby cywilnej wyewoluował z systemu cesarskiego, a dziś każdego roku piszą go miliony absolwentów. Są niezwykle trudne. Z około dwóch milionów kandydatów tylko około 10 000 otrzyma przepustkę. A ta przepustka nie daje ci pracy; wszystko, co ci daje, to rozmowa kwalifikacyjna.

Kiedy spotykasz kogoś, kto wstąpił do służby cywilnej w chińskim rządzie centralnym, możesz być pewien, że rozmawiasz z osobą, która jest nie tylko wyjątkowo dobrze wykształcona i posiada zadziwiającą wiedzę na temat szerokiego zakresu zagadnień krajowych, ale także należy do 0,1% najlepszych puli 1,5 miliarda ludzi.Wszyscy chińscy urzędnicy rządowi to doskonale wykształceni i przeszkoleni inżynierowie, ekonomiści, socjologowie, naukowcy, często z tytułem doktora. poziom. Powinniśmy tutaj wziąć pod uwagę, że Chińczycy na ogół uzyskują około 10% wyższe wyniki w standardowych testach IQ niż ludzie rasy kaukaskiej z Zachodu. Gdy połączymy to z chińskim procesem usuwania z rozważań wszystkich z wyjątkiem górnych 0,1%, a następnie dodamy perspektywę usunięcia z puli 1,5 miliarda ludzi, można oczekiwać, że osoby w chińskim rządzie centralnym będą raczej lepsze wykwalifikowani niż w większości innych krajów. I oni są.

A egzamin to dopiero początek 30 do 40 lat gromadzenia wiedzy i doświadczenia niezbędnych do zostania członkiem chińskiego rządu centralnego, gdzie 1% najlepszych z tej niewielkiej grupy tworzy następnie Biuro Polityczne i jeden z tych nielicznych zostaje prezydentem Chin . Ci ludzie, którzy zdali egzaminy do służby cywilnej i staną się wyższymi urzędnikami i urzędnikami w chińskim rządzie narodowym, rozpoczęli karierę na całe życie w budzącej grozę merytokracji, w której awans i odpowiedzialność można uzyskać jedynie poprzez wykazanie się umiejętnościami.

Są tacy, którzy powiedzą ci, że koneksje rodzinne w Chinach mogą zaowocować pracą rządową dla jakiegoś ulubionego syna, twierdzenie, które może być prawdziwe w przypadku mniejszych stanowisk na poziomie lokalnym, choć niezwykle trudne poza tym i niemożliwe na poziomie krajowym. Żadna ilość powiązań nie przeniesie nikogo na wyższe stanowiska lub na szczyt władzy decyzyjnej, miejsc zarezerwowanych dla osób o głębokim doświadczeniu i udowodnionych zdolnościach. Warto również zauważyć, że bogactwo i wpływy rodziny nie odgrywają żadnej roli w tych nominacjach. Z najwyższego organu rządzącego w Chinach, liczącego 25 członków Biura Politycznego, tylko siedmiu pochodziło z jakiegokolwiek środowiska zamożnego lub władzy. Pozostali, w tym prezydent i premier Chin, pochodzili ze środowisk, które nie oferowały żadnych specjalnych korzyści i doszli na szczyt wyłącznie dzięki zasługom.

W przeciwieństwie do Zachodu, chiński system nie może wytwarzać niekompetencji na szczycie, ponieważ w populacji liczącej 1,5 miliarda ludzi jest zbyt wielu dostępnych kandydatów o oszałamiająco imponujących referencjach, których ocenia się na podstawie rzeczywistych wyników, a nie popularności publicznej czy telewizyjnej charyzmy . Kandydaci ci są wybierani nie tylko na podstawie inteligencji i wykazanej biegłości, ale oceniani pod kątem ich zdolności do zjednoczenia różnych frakcji społecznych, które istnieją w każdym narodzie, oraz do stworzenia konsensusu w sprawie możliwej do zrealizowania wizji kraju. Muszą dalej rozwijać ekspansywną wiedzę i zrozumienie gospodarki, narodu, spraw zagranicznych, społeczeństwa chińskiego i jego problemów oraz najlepszych metod osiągnięcia stabilności i szybkiego postępu społecznego i gospodarczego.

Porównajmy to z systemem zachodnim, w którym politycy najczęściej nie mają przydatnego wykształcenia ani odpowiedniego przeszkolenia ani doświadczenia, aw rzeczywistości przywództwo polityczne jakiegokolwiek kraju zachodniego nie ma żadnych wymagań dotyczących referencji, a już na pewno nie wykształcenia, doświadczenia czy inteligencji.

Jeden z niedawnych premierów Kanady, Stephen Harper, miał tylko niewielki stopień licencjata, a jego jedyną pracą była praca w korporacyjnym pokoju pocztowym, kiedy dołączył do partii politycznej, został liderem partii i ostatecznie premierem. Jego następca, Justin Trudeau, był nauczycielem szkolnym, którego ojciec był wiele lat wcześniej premierem Kanady i którego jedynym poświadczeniem okazał się talent do kierowania systemem politycznym. W kanadyjskiej prowincji Alberta niedawny premier był byłym reporterem telewizyjnym, znanym bardziej z bycia nałogowym pijakiem niż z inteligencji czy zdolności do rządzenia. Prezydent USA George Bush słynął z tego, że przechwalał się, że nigdy nie przeczytał żadnej książki, będąc prawie tak samo boleśnie nieinteligentny jak Ronald Reagan, którego jedyną referencją było to, że był aktorem filmowym klasy C.

Żaden z tych ludzi nie miał CV wystarczającego, aby zakwalifikować się jako menedżer 7-11 i żaden nie wykazywał oznak inteligencji ani zdolności rządzenia, jednak niedorzeczny i absurdalny system polityczny pozwolił im zostać dyrektorem generalnym narodów i prowincji. Rozbieżność między jakością wybieranych polityków w krajach zachodnich a analogicznymi urzędnikami w chińskim rządzie, zwłaszcza na szczeblu krajowym w rządzie centralnym, jest rozbieżnością tak ogromną, że porównania są w dużej mierze bezsensowne.Lee Kuan Yew, ojciec założyciel Singapuru, wychwalał prezydenta Chin Xi Jinpinga jako „człowieka o szerokich horyzontach” i umieścił go w „klasie osób Nelsona Mandeli”, mówiąc, że „ten człowiek ma żelazo w duszy”, a Xi był powszechnie chwalony (z wyjątkiem USA) jako człowiek, który „stanie się pierwszym prawdziwie światowym liderem”. To nie są komplementy, które słyszymy od zachodnich polityków.

Badanie pochodzenia i referencji polityków w dowolnym kraju zachodnim ujawni przede wszystkim zbiór politycznie ambitnych odmieńców, którym uderzająco brakuje cech odkupieńczych. Nie jest niespodzianką, że zachodni politycy plasują się niżej niż prostytutki, sprzedawcy używanych samochodów i węże zarówno pod względem moralności, jak i wiarygodności. W jednym z niedawnych sondaży w USA politycy obu izb całego Kongresu USA zostali ocenieni jako mniej popularni niż karaluchy i wszy. (1) Przyjmuje się jako truizm, że wszyscy zachodni politycy, po tym jak zostaną wybrani, dobrowolnie porzucą zobowiązania podjęte wobec ludzi bezpośrednio przed wyborem, a polityczna dwulicowość i przebiegłość są akceptowane jako normalne we wszystkich zachodnich społeczeństwach. Jest to tak prawdziwe, że jeden z amerykańskich komentatorów zauważył niedawno, że „Oczywiście wszyscy politycy muszą kłamać, ale Clintonowie robią to z taką łatwością, że to niepokojące”. Coś takiego jest niespotykane w Chinach. Otwarte okłamywanie ludzi byłoby fatalne w skutkach, ale na Zachodzie nieuczciwość polityków jest akceptowana bez szemrania.

Należy wziąć pod uwagę jeszcze jeden czynnik, a mianowicie kształcenie i szkolenie. Na Zachodzie wyżsi urzędnicy państwowi – politycy – rzadko są znani z kompetencji i prawie nigdy nie mają żadnego przydatnego doświadczenia. Co więcej, dla tych zachodnich polityków, którzy sprawują władzę decyzyjną w celu kształtowania kraju, nie tylko nie istnieją żadne wymagania dotyczące poświadczeń, ale w rzeczywistości nie ma dostępnej edukacji ani szkolenia w zakresie zarządzania. To wszystko jest swego rodzaju systemem „zarabiaj podczas nauki”. Ale w Chinach wejście jest niemożliwe bez ekstremalnych poświadczeń, a po wejściu do systemu kształcenie i szkolenie nigdy się nie kończą.

Uniwersytet numer jeden na świecie

W Chinach iw ogóle nie wiadomo na Zachodzie, że ukryty w Pekinie jest czołowym uniwersytetem na świecie, niepodobnym do żadnego innego, którego jakość w koncepcji i wykonaniu zawstydza wszystkie zachodnie uniwersytety. Ten uniwersytet, czasami nazywany „najbardziej tajemniczą szkołą w Chinach”, to Centralny Uniwersytet Partii, z listą zarówno studentów, jak i wykładowców, które są o rząd wielkości wyższe niż uczelnie takie jak Harvard, Cambridge czy Sorbona. Powiedzieć, że kwalifikacje wstępne są ekstremalne, byłoby niedopowiedzeniem. To nie jest miejsce takie jak Harvard, gdzie darowizna w wysokości 5 milionów dolarów na fundusz żelazny zapewni wstęp dla twojego tępego syna lub córki.

Pierwotnie założony w 1933 roku, celem uniwersytetu jest kształcenie i dojrzewanie osób, które zdały egzaminy do służby cywilnej oraz przygotowanie ich zarówno do rozwoju kariery, jak i do obowiązków związanych z rządzeniem najludniejszym krajem świata. Jest poligonem dla przyszłych przywódców kraju, a jego dyrektorem jest zwykle prezydent Chin. (3) Do tej pory uniwersytet ten wyszkolił około 100 000 przywódców rządowych i wysokich urzędników. Szkoła zwykle nie jest otwarta dla ogółu społeczeństwa, ale w ciągu ostatnich kilku dekad uniwersytet ten zaoferował kilka programów podyplomowych i doktoranckich na bardzo wysokim poziomie dla około 500 nieoficjalnych studentów, koncentrując się na filozofii, ekonomii, prawie, polityce i historii.

100-hektarowy zielony kampus jest wyjątkowo cichy i tutaj, w przeciwieństwie do wszystkich innych uniwersytetów w Chinach, nie widzimy rowerów, ale zamiast tego na drogach przed budynkami szkolnymi stoją czarne Audi. Bramy są pod uzbrojoną strażą 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, zapewniając niezbędną ochronę tym, którzy tam studiują – wojewodom i ministrom, młodym i średnim urzędnikom, ich zaproszonym mówcom, a czasem najwyższym przywódcom kraju.

Nie tylko przyjmowani studenci są najlepszymi i najzdolniejszymi z 0,1% najlepszych, ale profesorowie i wykładowcy na tym Centralnym Uniwersytecie Partii są wyjątkowi na świecie, daleko im do adiutantów wykładowców w niepełnym wymiarze godzin na większości amerykańskich uniwersytetów. Profesorowie tutaj są najbardziej kompetentni w kraju.Gościnnymi wykładowcami są czasami chińscy urzędnicy wysokiego szczebla, a w przypadku ważnych tematów debaty szkoła bez wahania zaprasza najbardziej znanych na świecie ekspertów z dowolnego kraju we wszystkim, od ekonomii i finansów międzynarodowych po politykę społeczną, politykę zagraniczną, politykę przemysłową i nawet sprawy wojskowe. Co więcej, ci zaproszeni wykładowcy to często krajowi przywódcy innych krajów i inni zagraniczni dygnitarze wysokiego szczebla, co daje chińskim urzędnikom nie tylko solidne podstawy w wiedzy i umiejętnościach niezbędnych do rządzenia Chinami, ale także szersze horyzonty i lepsze zrozumienie różnych kultury, wartości i systemy polityczne.

Podstawą polityki edukacyjnej szkoły jest to, że wszystko jest na stole. Nie ma zakazanych tematów, a nawet reakcyjne, rewolucyjne lub po prostu zwariowane stanowiska są omawiane, analizowane i dyskutowane aż do rozwiązania. Wszystkie rodzaje planowania, problemy, rozwiązania, alternatywy zostaną omówione, zbadane, przedyskutowane, wyjaśnione, z dowolną liczbą wybitnych ekspertów dostępnych jako materiał referencyjny. Po zakończeniu tych sesji wszyscy studenci będą mieli poziom MBA lub lepsze zrozumienie całego przedmiotu. A to tylko jeden z wielu tematów, z którymi się spotkają.

Kiedy weźmie się pod uwagę, że ci urzędnicy weszli do rządu z już wysokim poziomem wykształcenia i już zademonstrowanym szerokim poziomem zrozumienia i wyjątkową inteligencją, te dodatkowe warstwy szkolenia i edukacji nie mogą nie stworzyć imponującego poziomu ogólnej wiedzy i umiejętności przez cały okres rząd. Na Zachodzie nie ma takiego systemu, dlatego wyżsi urzędnicy państwowi w większości krajów zachodnich często patrzą na swoich przywódców-polityków z mieszaniną pogardy i pogardy dla ich braku wiedzy i umiejętności.

Ogólny proces polega na tym, że w różnych odstępach czasu najbardziej obiecujący urzędnicy młodzi i w średnim wieku uczęszczają na ten uniwersytet przez okres do jednego roku, aby poszerzyć swoją wiedzę i zrozumienie wszystkich kwestii związanych z Chinami i rządem, po czym zwykle następuje awans. Okresy na Centralnym Uniwersytecie Partii będą przeplatać się z rotacyjnymi zadaniami we wszelkiego rodzaju departamentach rządowych na szczeblu lokalnym, prowincjonalnym i krajowym, a także z zadaniami w różnych państwowych przedsiębiorstwach handlowych. W większości przypadków te zadania związane z pracą i zdobywaniem doświadczenia przeplatają się z zajęciami na tej uczelni, a studenci przyswajają to, czego nauczyli się podczas poprzedniego zadania i przygotowują się do następnego oddelegowania.

Osoba może potencjalnie obracać się w małym samorządzie, departamencie finansów korporacyjnych, pracować jako lokalny kierownik służby zdrowia lub wojewódzki dyrektor edukacji, zostać burmistrzem małego miasta, szefem innego działu korporacyjnego, burmistrzem większego miasta, gubernator prowincji, kierownik wyższego szczebla lub dyrektor generalny dużej korporacji państwowej i tak dalej, być może za każdym razem wracając na uniwersytet w celu dodatkowego kształcenia i szkolenia.

Na każdym etapie, przy każdym delegowaniu rządowym lub korporacyjnym, osoby zajmujące stanowiska są oceniane na podstawie szerokiego wachlarza kryteriów. Ci, którzy nadal będą błyszczeć, będą nadal awansować na stanowiska o zwiększonej wizji i odpowiedzialności. Ci, którzy wydają się osiągnąć swój limit, zostaną odsunięci na bok. Nie zostaną usunięci ani zwolnieni, ale otrzymają stanowiska współmierne do ich umiejętności, powyżej którego poziomu nie mogą się podnieść. Z tego wszystkiego Chiny mają jedyny system rządów na świecie, który zapewnia kompetencje na szczycie .

Weźmy pod uwagę burmistrza miasta w kraju zachodnim. Kto ocenia tę osobę po jednej kadencji? Ogół społeczeństwa, który nie ma ani przeszkolenia, ani doświadczenia w przeprowadzaniu takich ocen. „Społeczeństwo” nie rozumie tej pracy ani jej wymagań i nie ma faktów, na których można by oprzeć inteligentną ocenę, co prowadzi do tego, co zasadniczo staje się konkursem popularności, w którym decydującymi czynnikami są powierzchowności. W chińskim systemie tego burmistrza oceniają jego starsi rangą mężczyźni, którzy prawdopodobnie byli burmistrzami małych i dużych miast przed jego urodzeniem, mężczyźni, którzy dokładnie rozumieją każdy aspekt jego pracy i których nie można oszukać.

Niewielu ludzi Zachodu zadało sobie trud poznania nawet prostych podstaw formy chińskiego rządu, woląc zamiast tego papugować głupie bzdury, że Chiny są dyktaturą lub, jak niedawno stwierdził jeden z pisarzy, „reżimem głęboko tyrańskim”. To oczywiście nie jest coś takiego, poziom zachodniej ideologicznej ślepoty i umyślnej ignorancji jest po prostu przerażający. Chiny mają jednopartyjny rząd, który zachodni ideolodzy potępiają jako herezję, ale który ma ogromne zalety. Przy rządzie jednopartyjnym podejmowanie decyzji nie jest pozbawionym zasad sportem, w którym moja drużyna musi wygrać. Jest to po prostu grupa ludzi o różnych poglądach pracujących razem w celu uzyskania konsensusu w sprawie polityki i działań dla ogólnego dobra ich narodu.Tutaj nie ma przymusowego rozdzielania urzędników na podstawie ideologii politycznej. Całe spektrum społeczne Chin jest reprezentowane w rządzie w taki sam sposób, jak w Chinach czy jakimkolwiek innym społeczeństwie. Nie ma walk partyzanckich. System chiński szuka konsensusu, podczas gdy zachodnie systemy polityczne opierają się na konflikcie.

Rząd Chin również ma „opozycję”, ale to ciało ma dwie zasadnicze różnice w stosunku do rządów zachodnich. Po pierwsze, nie działa po to, by „przeciwstawiać się”, ale raczej konsultować, obarczona odpowiedzialnością za rozważenie nie tylko kierunków i polityki rządu, ale także za opracowanie alternatyw i sformułowanie zaleceń. A rząd musi zgodnie z prawem rozważyć i odpowiedzieć na wszystkie te konsultacje – co robi. Po drugie, ta grupa opozycyjna nie jest postrzegana jako składająca się z marginalizowanych politycznych przegranych, jak w systemach zachodnich, ale z drugiej warstwy niezwykle kompetentnych ludzi, którzy nie zostali wybrani na najwyższe stanowiska rządzące. I zamiast stracić całą tę wiedzę, ta drugorzędna grupa została utworzona, aby przyczynić się do rozwoju ich kraju.

Korzyści płynące z tego systemu widać w jego wynikach. Chiny już znacznie prześcignęły kraje nierozwinięte, które przyjęły zachodnie wielopartyjne rządy wyborcze iz pewnością mają lepszą przyszłość niż większość z nich. Wielu zagranicznych obserwatorów w końcu otwarcie przyznaje, że chińska forma rządów wykazuje oznaki wyższości nad systemami zachodnimi i że jest w dużej mierze odpowiedzialna za skuteczność Chin, ich szybki rozwój i szybkość reakcji.„Wolny Świat” mógłby się wiele nauczyć od chińskiego systemu rządów. Działa, pięknie. Przekształcił gospodarkę i wyprowadził setki milionów ludzi z ubóstwa. Wysłała ludzi w kosmos, zbudowała najszybsze na świecie pociągi, najdłuższe podmorskie tunele, najdłuższe na świecie mosty, największe tamy. Szybko tworzy największą na świecie prawdziwą klasę średnią. A to ledwie się zaczęło.

*

Uwaga dla czytelników: prześlij ten artykuł na swoje listy e-mailowe, crosspost na swoim blogu, forach internetowych. itd., a przede wszystkim tłumaczyć w swoich językach ojczystych i rozpowszechniać.

Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował stanowiska kierownicze wyższego szczebla w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowego biznesu importowo-eksportowego. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studia przypadków w sprawach międzynarodowych starszym klasom EMBA. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek ogólnie związanych z Chinami i Zachodem. Jego twórczość została przetłumaczona na ponad 20 języków i jest dostępna na ponad 100 obcojęzycznych stronach internetowych na całym świecie. Można się z nim skontaktować pod adresem:  2186604556@qq.com .

Notatki

(1)  https://www.washingtontimes.com/blog/inside-politics/2013/jan/8/poll-congress-less-popular-root-canal-cockroaches/

(2) Li Jing i Peng Yining (China Daily); 2011-06-01

Larry Romanoff  jest jednym ze współautorów nowej antologii COVID-19 Cynthii McKinney  „When China Sneezes” .

Źródło https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/how-does-china-evaluate-and-choose-its-leaders-understanding-chinas-university-system/

50% LikesVS
50% Dislikes

Dodaj komentarz

You might like