Autor, Hans Vogel

Idąc śladami swojego znakomitego poprzednika Josefa Goebbelsa, pani Ursula Von der Leyen, niewybieralna prezydent „Czwartej Rzeszy”, wprowadziła cenzurę. W nieskończonej mądrości swojego małego móżdżku pani Von der Leyen zdecydowała, że mieszkańcy UE, którzy przeżyli lub uniknęli śmiercionośnych ciosów, które próbowała im wymusić wraz ze swoimi kumplami z Pfizera, nie będą narażeni na rosyjską propagandę. Oczywiście dla ich własnego dobra, ponieważ to właśnie autokraci zawsze wymachują jako główne uzasadnienie narzucania cenzury. „My decydujemy, co jest dla ciebie dobre” – tak lubią mówić ci ludzie. Jak Blofeld, partner Von der Leyen w zbrodni, mówi nam ze swojego szwajcarskiego ustronia: „będziesz się nudzić, ale będziesz pijany”. Jednak cenzura UE nie jest jeszcze zakończona, ale postępuje. Gęsie kroki cenzorów i ich kolumn tchórzliwych kolaborantów słychać w całym krajobrazie mediów społecznościowych. Wszystkie wiadomości, które nie podobają się rządzącym, są określane mianem „fałszywych wiadomości” lub „dezinformacji”.
Kiedy tak wielu ludzi przez długi czas trzyma się w niewiedzy na tak wiele tematów, nie dziwi fakt, że większość Europejczyków nie ma pojęcia o tym, co naprawdę dzieje się na Ukrainie. Oczywiście Rosja już wygrała przetarg, ale europejskie media państwowe i korporacyjne uparcie podtrzymują kłamliwą narrację i na co dzień rozpowszechniają duże dawki fake newsów i dezinformacji. Każde kłamstwo powtarzane wystarczająco często okaże się prawdą. Wiedział o tym dr Goebbels i pani Von der Leyen też o tym wiedziała. Nie trzeba dodawać, że stwarza to pewien spokój ducha, choć fałszywy.
Europejskie media państwowe i korporacyjne od ponad dekady szaleją na punkcie Rosji i Putina i udało im się zaszczepić wśród europejskiej opinii publicznej przekonanie, że Rosja nie może wygrać na Ukrainie. Sugerując, że Putin byłby wystarczająco szalony i zdesperowany, by rozpocząć wojnę z NATO, są również zajęci przygotowywaniem opinii publicznej na konflikt z Rosją. Pomijając fakt, że rosyjska broń jest znacznie lepsza i bardziej zaawansowana technologicznie niż cokolwiek w arsenale NATO, zachodnie siły zbrojne są niszczone od środka. Tak jak robią to w Anglii, znosząc słowa „męskokodowane”.takich jak „strzelec” i zakaz używania terminów takich jak „facet”. Siły zbrojne NATO masowo przyjmują kobiety, do tego stopnia, że w niektórych krajach kobiety stanowią nawet dwadzieścia procent personelu. Kobiety są dopuszczane do ról bojowych, nawet w jednostkach sił specjalnych. Biorąc pod uwagę fakt, że kobiety nie mogą się równać z mężczyznami w żadnej fizycznej rywalizacji, oznacza to, że jakość siły roboczej (termin zakazany!!) w całym NATO drastycznie spadła. W tym zakresie należy zauważyć, że w lekkiej atletyce, w zależności od dyscypliny, mężczyźni niezmiennie przewyższają kobiety od dziesięciu do dwudziestu pięciu procent. Dodajmy do tego fakt, że w co najmniej ośmiu krajach NATO ministrem obrony jest kobieta, a stanie się jasne, że NATO nie jest już organizacją, którą należy traktować poważnie.
W każdym razie, głęboko przekonani, że neonazistowscy wojownicy z Ukrainy są w trakcie pokonywania Rosji, Europejczycy skupiają się na innych kwestiach, takich jak miejsce spędzenia letnich wakacji. I od razu czują się winni, bo słyszą i czytają o globalnym ociepleniu i są już przekonani, że to wszystko ich wina. Słyszą i czytają o tysiącach młodych muzułmanów i Afrykanów, którzy tak bardzo kochają „Zachód”, jego kobiety i hojne jałmużny, że przyjeżdżają do Europy, by chwycić wszystko, co się da.
Naiwni Europejczycy słyszą i czytają o tym, jak świat, który odziedziczyli, jest niszczony na ich oczach. Ale te same oczy nie chcą widzieć ani rejestrować tego, co tak naprawdę się dzieje. Wynikający z tego dysonans poznawczy jest pogrzebany pod nieustającą zaporą propagandową.
W rzadkich przypadkach, gdy wolno im głosować, a raczej nakazuje im się głosować, posłusznie oddają głos w wyborach, które zostały sfałszowane na tysiące sposobów. Bardzo skuteczną metodą fałszerstwa jest publikowanie sondaży przedwyborczych. Kiedy wyniki wyborów nie są zgodne z prognozami, media państwowe i korporacyjne tłumaczą to jako osuwisko lub zaskoczenie. Prawdziwe niespodzianki są jednak wykluczone ze względu na ścisłą kontrolę, w której partie i kandydaci mogą uczestniczyć. Oczywiście prawdziwych niespodzianek nigdy nie będzie, bo żadne państwo nie pozwoli, by o jego losie decydowały otwarte wybory.
Mimo to Europejczycy, jak posłuszni i łatwowierni obywatele na całym świecie, nigdy nie zastanawiają się, dlaczego mieliby mieć prawo głosu. Twój głos tak naprawdę nic nie znaczy, a gdyby tak było, nie miałbyś prawa głosu. Decyzje zawsze podejmują elity, co samo w sobie nie jest niczym złym, o ile te elity wyznają zasadę „noblesse oblige”. W podejmowaniu decyzji zawsze powinno kierować się dobrem wspólnym. Ale europejskim elitom nie wolno działać według tej zasady, bo od 1945 r. nie ma już rodzimego europejskiego dobra wspólnego.
Odkąd Stany Zjednoczone podbiły znaczną część Europy podczas drugiej wojny światowej, trzymają ją pod okupacją wojskową. Zasadniczo okupowana przez Stany Zjednoczone Europa, zorganizowana w NATO i UE, nie różni się od tych części Ameryki Łacińskiej, w których Stany Zjednoczone dyktują warunki od 1898 r. Główna różnica między nimi polega na tym, że w zdominowanej przez Stany Zjednoczone Ameryce Łacińskiej ludzi przyjęło baseball jako sport narodowy, pozostając wiernymi ojczystemu językowi, hiszpańskiemu. W zdominowanej przez Stany Zjednoczone Europie ludzie pozostali wierni swojemu ulubionemu sportowi: piłce nożnej lub piłce nożnej, jak nazywają to ich imperialni władcy, ale coraz częściej przechodzą na angielski kosztem swoich języków ojczystych.
Większość tego, co jest nie tak z dzisiejszą Europą, wynika z warunków bycia pod okupacją amerykańską. Żadne imperium nie będzie tolerować nacjonalizmu w jakiejkolwiek formie i kształcie. Właśnie dlatego od lat 60. wprowadzano strategie reform niszczące rodziny i narody. Zaczęło się od feminizmu, „wyzwolenia seksualnego” i rozprzestrzeniania się widocznej wizualnie męskiej subkultury homoseksualnej. Dzisiaj chodzi o „przebudzenie” i o szaleństwo związane z płcią. Cały program jest oficjalnie przyjęty przez rząd USA jako część jego systemu wartości. Choć nie są odporne na te cenne innowacje, ostatecznie Stany Zjednoczone są chronione przez swoje położenie geograficzne między dwoma rozległymi oceanami i będą nadal czerpać korzyści z przewagi gospodarczej, którą cieszą się od ponad wieku.
Jest tylko jedno wyjście z bałaganu, w jakim obecnie znajduje się Europa, a jest nim zakończenie przez Rosję Specjalnej Operacji Wojskowej na Ukrainie. Prawdziwe zarysy tego zwycięstwa i jego szersze implikacje stają się coraz bardziej widoczne: całe wybrzeże Morza Czarnego stanie się częścią Rosji, zachodnia Ukraina zostanie podzielona między Polskę, Węgry i Rumunię, a to, co pozostało z Ukrainy, około dwustu tysięcy kilometrów kwadratowych przeważnie żyznej ziemi, położonej wokół Kijowa, stanie się rosyjskim państwem klienckim.
Nieco trudniej jest wyobrazić sobie, co stanie się z resztą Europy: NATO i UE prawdopodobnie upadają, ale czy spowoduje to wycofanie się USA z europejskich państw wasali?
Wraz z kulturowym i społecznym upadkiem Europy okupowanej przez Stany Zjednoczone, teraz to Rosja stała się ucieleśnieniem europejskich wartości i kultury. W związku z tym Rosja ponownie ponosi historyczną odpowiedzialność, a raczej misję wyzwolenia reszty Europy i przywrócenia jej kulturze europejskiej.
W XIX wieku Rosja wyzwoliła Europę spod francuskiej dominacji, w XX wieku Rosja (jako ZSRR) uratowała Europę przed dominacją niemiecką, aw XXI wieku Rosja uwolni Europę od USA.
Źródło https://www.unz.com/article/rootin-for-putin/
„Pomijając fakt, że rosyjska broń jest znacznie lepsza i bardziej zaawansowana technologicznie niż cokolwiek w arsenale NATO, zachodnie siły zbrojne są niszczone od środka.”
Proszę mi powiedzieć, czy to prawda? Z tego co orientuję się, to Rosja ma gorsze: czołgi, zestawy artylerii stromotorowej, PPZR (Igla). Jest coś o czym nie wiem? Obijało mi się o uszy coś o hipersonicznych rakietach. Ma ktoś informacje, na podstawie czego Hans Vogel twierdzi o przewadze technologicznej Rosji nad NATO?