Francja, sześć miesięcy demonstracji i strajków

Autor: Christian Mahieux

Źródło: południowy wiatr

Od połowy stycznia 2023 r. kilkudniowe strajki i demonstracje zmobilizowały miliony ludzi. Zostały zwołane przez krajowy związek międzyzwiązkowy, który skupia CFDT, CGT, FO, CGC, CFTC, UNSA, Solidaires i FSU [1]; nierewolucyjny związek międzyzwiązkowy z silnym elementem „dialogu społecznego” [unionizmu]. Motywacją do tej rzadko spotykanej jedności działań związkowych był projekt ustawy o kontrreformie emerytalnej i wola rozbicia ruchu związkowego. Ta jednostka otwiera perspektywy, nad którymi musimy pracować. Drugim decydującym czynnikiem tego okresu była niemożność zbudowania ogólnokrajowego strajku międzyzwiązkowego, który mógłby trwać kilka dni. Jakie lekcje możemy z tego wyciągnąć? Jeszcze raz musimy ponownie przeanalizować nasze praktyki związkowe. Zaczynając od rzeczywistości, a nie tylko od naszych pragnień. Policyjna przemoc, nienawiść klasowa i pogarda dla burżuazji oraz międzynarodowa solidarność związkowa to tylko niektóre z poruszanych tu kwestii.

Prawo rządowe i pracodawcy

W ciągu ostatnich 30 lat byliśmy świadkami wielu ataków na system emerytalny [2]: 1993, 1995, 2003, 2007, 2010, 2013, 2018, 2019, 2023. Ich cele były podobne: sprawić, żebyśmy pracowali więcej, płacić mniej i zniszczyć system emerytalny, który, choć z naszego punktu widzenia nie jest doskonały, burżuazja postrzega to jako anomalię w systemie kapitalistycznym. Przez te wszystkie lata używano do jej niszczenia tych samych narzędzi: zwiększania liczby lat potrzebnych do obliczenia emerytury, wydłużania okresu składkowego niezbędnego do pełnej emerytury, dyskontowania [gdy jakiś warunek nie jest spełniony w 100%], opóźniania legalnej emerytury wieku, znieść reżimy, które są korzystniejsze niż reżim ogólny [w trudnych sektorach], pozbawić pracowników ich funduszy emerytalnych na rzecz państwa itp. Jeśli chodzi o obecną reformę,

– Opóźnienie ustawowego wieku emerytalnego do 64 lat. Kolejne kontrreformy oznaczały społeczne niepowodzenie na prawie pół wieku [3] .

– Wydłużenie okresu składkowego niezbędnego do uzyskania pełnej emerytury: 43 lata. To drugi decydujący parametr, bo nie wystarczy mieć 64 lata, ale trzeba pracować nieprzerwanie przez całe życie. Jest to niemożliwe, jeśli weźmiemy pod uwagę lata studiów, niepewność umów, pracę nierejestrowaną, która jest powszechna i nie wiąże się z opłacaniem składek na ubezpieczenie społeczne itp.

– Nierówność między kobietami i mężczyznami utrzymuje się, a nawet się pogłębia.

– Nierówności społeczne będą się utrzymywać, a nawet pogłębiać, bo najbogatsi będą mogli korzystać z korzystniejszych dodatkowych systemów emerytalnych.

– Likwidacja kilku pozostałych korzystniejszych systemów emerytalnych, które są lepsze od systemu ogólnego: przemysł elektryczny i gazowy, RATP, Banque de France. Jednym z tych emblematycznych reżimów był reżim SNCF, którego koniec został już ogłoszony ustawą z 2018 roku.

Czy to prawda, że ​​specjalne reżimy się kończą?

We Francji to Zgromadzenie Narodowe i Senat decydują, które prawa mają zastosowanie do narodu. Do wszystkich ludzi? Nie. Niekoniecznie ci, którzy narzucają je innym! Senatorowie otrzymują emeryturę netto w wysokości ok. 2190 euro po… jednej 6-letniej kadencji. Senat szacuje przeciętną emeryturę tych  filarów Rzeczypospolitej  (!) na 3856 euro netto. „Nasza składka to równowartość około 15% naszej parlamentarnej alokacji” – usprawiedliwiają się. To prawda, ale rzeczywistość jest taka, że ​​pozostaje im miesięczny zasiłek w wysokości 5569 euro netto… który zwykle jest doliczany do innych wynagrodzeń. Ze Zgromadzenia Narodowego wielu posłów udziela Senatowi lekcji: „zreformowaliśmy nasz system, wy powinniście zrobić to samo”. Zapominają jednak podać swoje dane reforma : według strony internetowej Zgromadzenia Narodowego poseł, który służył przez pięć lat, otrzymuje miesięczną emeryturę netto w wysokości 684,38 euro w wieku 62 lat. Po dwóch kadencjach oznacza to emeryturę netto w wysokości 1 368 euro, co stanowi równowartość tego, do czego uprawniona jest reszta społeczeństwa, ponieważ oficjalny organ (Direction de la recherche, des études, de l’évaluation et des statistiques) potwierdza, że obecnie średnia emerytura wynosi 1400 euro netto.

Zwrócenie się do „wybranych przedstawicieli Rzeczypospolitej” można by uznać za populistyczne, a nawet wylęgarnię skrajnej prawicy. Można jednak zarzucić, że tak zwana skrajna prawica, poprzez swoich deputowanych i deputowanych, radośnie korzysta z zalet tzw. systemu demokracji przedstawicielskiej, zarówno w Zgromadzeniu Narodowym, jak iw Parlamencie Europejskim. Nie ma powodu, by nie wracać do tej krytyki wzbogacenia się i obłudy tych, którzy z parlamentu tworzą prawo. Sprawa emerytur dla parlamentarzystów jest przejawem klasowej nienawiści i pogardy. To właśnie musimy podkreślić. Nie dość, że mniejszość wyzyskiwaczy i ich serwery obżerają się coraz hojniej, to jeszcze czują do nas największą pogardę.

Wielkie demonstracje…

Krajowy związek międzyzwiązkowy ogłosił czternaście ogólnokrajowych dni strajków i demonstracji: 19 stycznia, 31 stycznia, 7 lutego, 11 lutego, 16 lutego, 7 marca, 8 marca, 11 marca, 23 marca, 28 marca, 6 kwietnia, 2 kwietnia 13, 1 maja i 6 czerwca. Pomińmy bitwę na liczby, w której tradycyjnie policja, związki zawodowe i media walczą z liczbą protestujących [4] . Niezależnie od użytego benchmarku frekwencja była wyjątkowa, najwyższa od lat. Zjawisko, które występowało w dużych miastach, ale także w wielu miasteczkach i miastach średniej wielkości w całej Francji. To była cecha  ruchu żółtych kamizelek .: silne lokalne korzenie we wszystkich regionach. Na przykład 31 stycznia liczba protestujących w Tarbes (region Oksytanii) w skali paryskiej wynosiłaby 6 milionów ludzi; na ulicach Saint-Gaudens (departament Haute-Garonne), miasta liczącego 11 500 mieszkańców, było 5200 osób. Przykłady można by mnożyć. W sumie milion, dwa miliony, dwa i pół miliona… nie o to chodzi. Demonstracje miały skalę, jakiej nie widziano od dawna; nikt temu nie zaprzecza.

Ale to nie wystarczy, ponieważ ich celem jest zmiażdżenie związków zawodowych

Siła przetargowa niezbędna do zwycięstwa może być oceniana tylko indywidualnie dla każdego przypadku w danym momencie. Jakkolwiek ważna jest debata i walka o emerytury, stoimy w obliczu wykraczającej poza te ramy ofensywy kapitalistów i ich przedstawicieli. Istnieje chęć wybicia ruchu związkowego, całego ruchu związkowego. Stąd pogarda rządu dla związku jako całości i dla każdego z jego elementów składowych. Nierzadko zdarza się, że rząd ignoruje  Solidaires lub że konfrontuje się z CGT, ale znacznie rzadziej gardzi CFDT. W porównaniu z poprzednimi walkami na dużą skalę w kraju, trzeba się liczyć z jedną zmianą: kastą polityczną u władzy. Dla technokratów, takich jak Macron i jego ministrowie, rząd to nic więcej niż chwila w życiu zawodowym, które obejmuje doradztwo dla firm, rady dyrektorów, zarządzanie spółkami publicznymi itp. Nie zależy im zbytnio na rządzie jako takim. Nie obchodzi ich jego  kariera polityczna stagnacja w wyniku klęski społecznej. Stąd jego cynizm w obliczu masowego odrzucenia jego ustawy. Co więcej, sam Macron jest na drugiej kadencji i nie może ubiegać się o reelekcję. To jeszcze bardziej predysponuje go do toczenia bezpośrednich starć w bitwach rozstrzyganych przez bossów; odejdzie i pozostawi całą pracę swoim sługom.

Można powiedzieć, że mobilizacja była i wyjątkowa, i niewystarczająca. Wyjątkowy ze względu na liczbę demonstrantów, czas trwania, ludową rewoltę, a także fakt, że w ciągu tych miesięcy doszło do strajków w wielu prywatnych firmach iw różnych sektorach zawodowych. Niewystarczające, ponieważ, jak mówiliśmy od początku, „demonstracje nie wystarczą”. Jednak nadal są one preferowaną metodą działania dla wielu osób. Nadal trudno jest uogólnić blokadę gospodarki, zatrzymać środki produkcji, czyli strajkować; albo w czasie jej trwania, ale także w czasie  świąt narodowych [mobilizacyjny]. Powody są dobrze znane; Po pierwsze, słabość lokalnej międzybranżowej organizacji związkowej. Wynika to z wojującego antyzwiązkowego nastawienia pracodawców: braku praw w najmniejszych firmach i kwestionowania ich w pozostałych, integracji reprezentacji pracowników najemnych, coraz bardziej zinstytucjonalizowanej i coraz mniej reprezentatywnej, oraz antyzwiązkowej wszędzie represje. Ale to także efekt decyzji podjętych przez same związki: kiedy chce się radykalnie zmienić społeczeństwo i wierzy się, że sposobem na to jest strajk generalny, nie można marginalizować międzyzwiązkowego wymiaru związkowości w codziennej działalności . Musimy również wziąć pod uwagę ideologiczne niepowodzenie naszej klasy społecznej, co znajduje odzwierciedlenie w fakcie, że część tego zwalnia biznesmenów i kobiety z ich odpowiedzialności za kapitalistyczny wyzysk, aby skupili się wyłącznie na rządzie. Propaganda Rassemblement National (RN, skrajna prawica) również wskazuje w tym kierunku.

Chociaż ta obserwacja jest konieczna, aby iść naprzód, ważne jest również, aby przypomnieć o potężnym charakterze tego masowego ruchu. Nie odnosząc się do wielkich demonstracji we wszystkich regionach, należy zwrócić uwagę na blokady i skupienia, które mają miejsce głównie od marca [kiedy uchwalono ustawę]. Akcje, które nie zastępują strajków, bo mają słabszy wpływ na gospodarkę i produkcję, a więc na zyski kapitalistów. Ale skupiają zespoły związkowe z CGT, Solidaires, FSU, a nawet FO czy CFDT z tych samych miast lub z tych samych dzielnic w dużych aglomeracjach. Na krótką metę wzmacnia to powszechne zaufanie do ruchu i organizacji związkowych; na dłuższą metę tworzy pozytywną dynamikę dla ruchu związkowego.

Ale co robić między dwiema demonstracjami?

To pytanie szczerze zadaje sobie wiele grup aktywistów. Stąd seria nocnych demonstracji zwanych „paradami z pochodniami”; stąd debaty, a czasem inicjatywy na temat caja de resistanceencia [5]; stąd Zgromadzenia Ogólne (AG) w miastach, które skupiały bojowników z różnych organizacji; stąd patelnie ostatnich miesięcy. Ciąg działań, który nie wystarczył do wygrania gry, ponieważ nie udało się zatrzymać gospodarki, ale także dlatego, że nie przeciągnął większej liczby osób niż tych, którzy już byli zmobilizowani na inny poziom. Aby zmienić układ sił na naszą korzyść, konieczne było pozyskanie tych, którzy nie przystąpili do zbiorowego ruchu protestacyjnego: pracowników firm, w których strajk nie był na porządku dziennym, ludzi sektorów, w których uważa się, że  nie mogą  strajkować; tym, którzy potrzebują konkretnego wsparcia zespołów związkowych dużej firmy z  sąsiedztwa, czasami w tej samej firmie (podwykonawcy), lub lokalne zespoły związkowe i ich obecność. Dystrybucja ulotek i debaty organizowane przez CGT, Solidaires i inne związki lokalne/wydziałowe są niezbędne do zbudowania ogólnokrajowego strajku międzyzawodowego.

W „Comment s’occuper między dwoma datami mobilizacji?” [ Co robić między dwoma terminami wielkich mobilizacji ], Baptiste Pagnier, członek departamentalnego związku CGT w Paryżu, rozwija ten temat w bardzo trafny sposób w marcowym numerze magazynu  La Révolution prolétarienne [6]. Możemy dodać, że wsparcie dla istniejących strajków powinno przyjść naturalnie. Na przykład w regionie Île-de-France dziesiątki pracowników filii La Poste [Post] (Chronopost w Alfortville w Val-de-Marne; DPD w Coudray Montceaux w Essonne) strajkuje od ponad półtora roku. Byli obecni na wszystkich demonstracjach w Paryżu od 19 stycznia, ale bardzo niewiele drużyn związkowych przybyło na ich demonstracje i pikiety, zapraszając ich do własnych firm lub do swoich drzwi, aby nagłośnić strajk. Dwadzieścia miesięcy walk nie jest powszechne, ale we wszystkich regionach dochodzi do strajków, które wymagają poparcia i wsparcia.

Podkreślanie upływu czasu między dwiema narodowymi datami mobilizacji jest również powracającym tematem niektórych nurtów politycznych, które mają szczególny interes w przyciąganiu ludzi przemówieniami i pismami o radykalnym tonie. Często stwierdzając, że „trzeba ogłosić strajk generalny teraz”, „nie czekajmy na strajk międzyzwiązkowy”. Ale co zrobił Związek? Na przykład 12 lutego związek międzyzwiązkowy wezwał „robotników, młodzież i emerytów do zintensyfikowania ruchu przez sparaliżowanie Francji we wszystkich sektorach 7 marca”. Międzyzwiązkowa organizacja wykorzysta 8 marca, międzynarodowy dzień walki o prawa kobiet, do podkreślenia „wielkiej niesprawiedliwości społecznej tej reformy wobec kobiet”. Czego więcej można chcieć od związku międzyzwiązkowego, który skupia CFDT, CGT, FO, CGC, CFTC, UNSA, Solidarni i FSU? W czasach, gdy jedność w działaniu związkowym jest czynnikiem decydującym o partycypacji wielu pracowników, po co tracić czas i energię na krytykę związku międzyzwiązkowego, który proponuje taką perspektywę na początek marca? Lepiej byłoby uczynić z niego punkt oparcia, tak jak w sektorach zawodowych; Na przykład w SNCF, gdzie SUD-Rail i CGT zachowały jednolite ramy międzyzwiązkowe z UNSA i CFDT, nie uniemożliwiając im wezwania do wznowienia strajku od 7 marca, wezwania, które później wspólnie poparły cztery federacje. Po co tracić czas i energię na krytykę związku międzyzwiązkowego, który proponuje taką perspektywę na początek marca? Lepiej byłoby uczynić z niego punkt oparcia, tak jak w sektorach zawodowych; Na przykład w SNCF, gdzie SUD-Rail i CGT zachowały jednolite ramy międzyzwiązkowe z UNSA i CFDT, nie uniemożliwiając im wezwania do wznowienia strajku od 7 marca, wezwania, które później wspólnie poparły cztery federacje. Po co tracić czas i energię na krytykę związku międzyzwiązkowego, który proponuje taką perspektywę na początek marca? Lepiej byłoby uczynić z niego punkt oparcia, tak jak w sektorach zawodowych; Na przykład w SNCF, gdzie SUD-Rail i CGT zachowały jednolite ramy międzyzwiązkowe z UNSA i CFDT, nie uniemożliwiając im wezwania do wznowienia strajku od 7 marca, wezwania, które później wspólnie poparły cztery federacje.

Apel wystosowany przez federację związków zawodowych SUD-Rail po kilkudniowym strajku odnawialnym w sektorze kolejowym 10 marca jasno pokazuje, co to znaczy wspierać strajk międzyzawodowy: to znaczy uczestniczyć w nim i pomagać w jego przedłużaniu!

Mówią do nich kolejarze:

Nie trzeba wyjaśniać wszystkich negatywnych skutków ustawy emerytalnej. Ogromne demonstracje w całym kraju pokazują, że odrzuca ją zdecydowana większość społeczeństwa. Ale szefowie, akcjonariusze, a co za tym idzie rząd, zdecydowali się na konfrontację: demonstracje to za mało. Potrzebujemy strajku międzysektorowego.

Dzień po 7 marca CFDT, CGT, FO, CGC, CFTC, UNSA, Solidaires, FSU i organizacje młodzieżowe dały jasno do zrozumienia, że ​​„wspierają i zachęcają wszystkie sektory zawodowe do kontynuowania i rozszerzania ruchu”. Chcesz nas wesprzeć? Więc dołącz do strajku. Szybko, aby szybko wygrać.

Kolejarze od tygodnia strajkują. Podobnie jest w innych sektorach. Nie chcemy strajku zastępczego: aby pomóc nam stawić opór, konieczne jest, aby inne sektory przyłączyły się do strajku i zablokowały kraj! Najlepszym sposobem wsparcia strajkujących jest zorganizowanie strajku w miejscu pracy. Najlepszym sposobem na szybkie zwycięstwo jest zebranie się w sobie.

Na kongresie CGT pod koniec marca Pierre Germain-Bonne, delegat związku władz lokalnych Échirolles (Isère), powiedział to samo: „Towarzysze na pikietach potrzebują wsparcia i… więcej strajkujących. Nie potrzebują czeków solidarnościowych na fundusze strajkowe. Otrzymujemy czeki, dziś rano otrzymaliśmy kolejne 6000 euro na fundusz oporu Isère, ale będą musieli wysłać nam strajkujących, aby przekazać pieniądze”.

„Wzmocnić ruch, paraliżując Francję we wszystkich sektorach”

Kwestia wznowienia strajku była dyskutowana w kilku związkach zawodowych. Jest to debata, która toczy się daleko poza kręgami, które zadowalają się roszczeniem do niej bez jej organizowania [7].. Ale problem polega właśnie na jej zorganizowaniu. Prawdą jest, że krajowy związek międzyzwiązkowy nie był w tej kwestii jednomyślny. Ale kilka organizacji opowiedziało się za tym stanowiskiem i jest to niezaprzeczalny postęp w porównaniu z tym, co widzieliśmy w przeszłości podczas podobnych mobilizacji społecznych. W takich sytuacjach musimy polegać na jedności międzyzwiązkowej, która odrzuca kontrreformę i nadać wartość wezwaniom do wznowienia strajków, tam gdzie to możliwe, ze strony różnych krajowych organizacji międzybranżowych. Już 11 lutego CGT, UNSA, FO, CGC i Solidaires ogłosili strajk na czas nieokreślony w RATP, który rozpocznie się 7 marca; to samo zrobiły CGT i SUD-Rail w sektorze kolejowym; oraz CGT w sektorze wywozu śmieci i odpadów z gospodarstw domowych; szybko dodano zaproszenia sektorowe tego samego typu[8] . Związki edukacyjne (FSU, UNSA, FO, CFDT, CGT, CGT, SNALC, SUD) wezwały 7 marca do „masowych strajków w celu całkowitego zamknięcia szkół i usług”. Również w szkolnictwie wyższym i badaniach wszystkie związki wezwały do ​​7 marca „masowych strajków, które doprowadzą do całkowitego zamknięcia uniwersytetów i organizacji badawczych”. Związek międzyzwiązkowy wezwał lud do masowej mobilizacji 8 marca”.

Czy związek międzyzwiązkowy stosował  formułę strajku generalnego ? Oczywiście, że nie, ale jeśli celem jest zbudowanie tego strajku generalnego, a nie tylko stwierdzenie, że go zwołaliśmy, co jest bardziej przydatne: wezwanie jednej lub dwóch organizacji, które nawet przy tej bardzo pożądanej formule lub wezwanie do „sparaliżowania kraj”, po którym natychmiast nastąpił kolejny, aby „kontynuować i wzmacniać ruch”, jak CFDT, CGT, FO, CGC, CFTC, UNSA, Solidaires i FSU zrobiły to razem?

Międzyzwiązkowe CFDT/CGT/FO/CGC/CFTC/UNSA/Solidaires/FSU wyznaczyły termin 7 marca z wezwaniem do „sparaliżowania Francji”. Po południu tego dnia przesłanie tych samych krajowych organizacji międzyzwiązkowych było bardzo jasne: „[związek międzyzwiązkowy] wspiera i zachęca wszystkie sektory zawodowe do kontynuowania i rozszerzania ruchu”. W przeciwieństwie do tego, co działo się podczas podobnych ruchów w ostatnim ćwierćwieczu, tym razem intersindical wcale nie był przeszkodą [dla mobilizacji]; niezależnie od opinii niektórych  radykalnych komentatorów  , którzy nie są strajkującymi, lub niektórych  rewolucjonistów  , których własny sektor nie wyróżnia się liczbą strajkujących.

Jedność i tworzenie strajków: priorytety zgodne z naszymi celami

Jednostka była również bardzo widoczna w różnych akcjach podejmowanych lokalnie w całym kraju: ulotkach pod drzwiami firm lub w miejscach publicznych, blokowaniu opłat drogowych, rond czy autostrad, wspieraniu okupacji ośrodków produkcyjnych itp. Istnieje dialektyczny związek między jednością a budową strajku. Istnieje dialektyczny związek między długotrwałym utrzymaniem narodowej międzyzwiązkowej a hasłami podnoszonymi przez każdą z sił związkowych. Efekt w rzeczywistości – a to się liczy – przekłada się na wysoki poziom mobilizacji społecznej. Jesteśmy bardzo zainteresowani utrzymaniem jedności działań związkowych, jak również międzyzwiązkowych ram refleksji. Jest to całkowicie konieczne w obliczu chęci zniszczenia ruchu związkowego.

Podczas ruchu 2019 wielu ograniczyło swoją akcję strajkową do narodowych dni akcji, a w dużej części sektora prywatnego (i nie tylko) nie doszło nawet do prawdziwej próby strajku. Musimy to przezwyciężyć i nie organizować „strajku delegowanego” [niech kilka sektorów strajkuje dla reszty], jak ci, którzy reklamują fundusze ruchu oporu zamiast organizować strajk. Pomiędzy 11 lutego a 7 marca minął prawie miesiąc, w którym, biorąc pod uwagę ogólny klimat, ekipy związkowe mogły poświęcić się wyłącznie budowaniu strajku: przede wszystkim w swoich zakładach pracy, a także w ramach strajku miejsce międzyprofesjonalne. „Wstrzymujemy wszystko, w miarę możliwości w pracy (strajk, godziny delegacji, odpoczynek itp.) i zebraniach, a także organizujemy walne zgromadzenia, dystrybucję ulotek, spotkania informacyjne, skrzynkę ruchu oporu, poświęcaliśmy czas na odwiedzanie różnych pobliskich ośrodków pracy, oferując im pomoc w razie potrzeby oraz koordynację ze związkami zawodowymi tego samego sektora. Przydatne są do tego narzędzia związkowe (federacje, związki resortowe i lokalne), a kontakty poziome ożywiają je»[9]. Jeśli chcesz strajku generalnego, działalność nie może ograniczać się do samej firmy lub samego sektora zawodowego. Lokalne powiązania międzysektorowe są niezbędne do zwycięstwa. Ale stawką jest też przyszłość: okresy takie jak te, które przeżywamy od stycznia, przyciągają nowych ludzi do związkowców, liczne są kontakty, wzrasta liczba członków… Wszystko to musi być zorganizowane, lokalne związki międzyzawodowe muszą być tworzone lub rewitalizowane; Tutaj również możemy przytoczyć, co robiły różne grupy bojowników: dzielenie się obiadem przed lub po demonstracjach; przygotować harmonogram kolportażu ulotek w wybranych firmach; sformalizować powoływanie przedstawicieli sekcji związkowych; wzmocnić międzybranżowe urzędy związkowe… Krótko mówiąc,

Budowanie strajku oznacza mnożenie debat w miejscu pracy. To tam, firma po firmie, sekcja po sekcji, wygrywa się i buduje strajk. Zgromadzenia ogólne jak najbliżej zakładów pracy pozwalają jak największej liczbie strajkujących przejąć kontrolę nad strajkiem. Są mniej spektakularne, ale skuteczniejsze niż  międzybranżowe walne zgromadzenia  w miastach, gdy nie opierają się one na masowych strajkach w zakładach i sekcjach [10].. Istotne jest, aby głos każdego został wysłuchany; Zakłada to, że pracownicy czują się bezpiecznie, wyrażając siebie. Organizacje GA zorganizowane na zbyt dużą skalę nie wprowadzają demokracji do strajku. Nawet w sektorach, w których strajk jest odnawialny, doszło do niepowodzenia w samoorganizacji i praktyce zgromadzeń ogólnych strajkujących. Nie chodzi o to, żeby to ukrywać czy godzić się na to. Jest to problem, przed którym stoi ruch związkowy, opowiadający się za emancypacją społeczną, zerwaniem z kapitalizmem, samorządnością oraz uspołecznieniem środków produkcji i wymiany. Ujawnia się również słabość lokalnych narzędzi interdyscyplinarnych, podobnie jak w przypadku każdego ruchu społecznego na dużą skalę; musimy spróbować wyciągnąć z tego wnioski,

Mówi się, że CFDT miało duże znaczenie w związku narodowym. Co było ciężkie? Być może, ale jest największą organizacją pod względem liczby członków i największą pod względem wyników wyborów związkowych. Nie możemy być z tego zadowoleni. Inny przykład, częściowo powiązany z poprzednim: 10 lat temu najwyższy wskaźnik uzwiązkowienia odnotowywał sektor transportu; w czasie ostatniego badania na ten temat, w 2019 r., dzięki silnemu wzrostowi miejsce zajmowała działalność finansowa i ubezpieczeniowa, podczas gdy wskaźnik przynależności w transporcie spadł. Biorąc pod uwagę zupełnie inny rodzaj większościowego związkowca praktykowanego w każdym z tych dwóch sektorów, może to nie być zadowalające. Ale w obu przypadkach obserwacja jest bezużyteczna, jeśli nie prowadzi do działania w celu zaradzenia sytuacji:

Tylko prawda… [11]

Trudność tego ruchu polegała na realizacji strajków odnawialnych. Spróbowali tego kolejarze, po wezwaniach federacji CGT, UNSA, SUD-Rail i CFDT. Ale (względna) słabość była widoczna pod dwoma względami:

Już 7 marca odsetek strajkujących [12]  był niższy niż w poprzednich strajkach, również motywowanych atakami na emerytury. 41,29% 7 marca 2023 r., w porównaniu do 61% 24 listopada 1995 r., 62,40% 12 maja 2003 r., 61,47 14 listopada 2007 r. (i 71,90% 14 października), 50,50 5 grudnia 2019 r.

Częściowo z tego powodu, ale także z innych powodów (m.in. słabości sejmików powszechnych i silnej chęci nie pójścia  samemu  [strajku]), trudno było wznowić strajk. Drugiego dnia strajku strajkujących było 18,99%, trzeciego 11,93, czwartego 8,40%. W 2007 roku drugiego dnia było to 42,80%, a tydzień później 30,31%; w 2019 r. 7 grudnia strajkowało 44,51%, a 8 grudnia 40,40% W drugim tygodniu strajku w marcu 2023 r. odnotowano wartości oscylujące między 4% a 6% (poza decydującym  punktem 15,61%); liczba ta spadła do poziomu między 2% a 6% w trzecim tygodniu (z wyjątkiem dnia 23: 26,98%). W związku z tym Tony Fraquelli zwraca uwagę we wspomnianym wywiadzie, że „już w lutym my [cztery federacje] zwołaliśmy dwa dni akcji, podczas gdy konfederacje zwołały tylko jeden dzień. I zdaliśmy sobie sprawę, że pierwszego dnia był bardzo silny, strajk większościowy wśród kolejarzy, ale następnego dnia, mimo apelu międzyfederalnego, strajk stał się strajkiem mniejszościowym” [13 ] .

Niezależnie od dokładnych liczb, związkowcy i strajkujący postrzegali tę rzeczywistość w czasie rzeczywistym. Tak samo szefowie i rząd. Entuzjazm jest niezbędny, aby zachęcić do strajku i może prowadzić do tego, by nie skupiać się na liczbach. Ale nie ma sensu ukrywać rzeczywistości przed strajkującymi w sektorze… przede wszystkim dlatego, że oni doskonale ją rozumieją. Problem pojawia się bardziej w odniesieniu do innych sektorów zawodowych: „W takiej firmie strajk trwa”, „W takiej firmie Walne Zgromadzenie wznowiło strajk”; Ale jeśli nie ma międzysektorowych lokalnych narzędzi związkowych, za pomocą których można przekazać „prawdę mowy”, wiele zespołów związkowych ryzykuje oparcie swojej analizy strajku na myśleniu życzeniowym. W tym sensie codzienne biuletyny  La grève, takie jak publikowane przez Solidaires, federację SUD-Rail i niewątpliwie inne struktury związkowe, są bardzo istotnymi narzędziami zarówno dla obiegu informacji, jak i dla dynamiki budowania strajku.

Nie trzeba dodawać, że ten przykład strajku SNCF nie kwestionuje pracy naszych kolegów kolejarzy. Wręcz przeciwnie. Nie ma poczucia, że  ​​wcześniej było lepiej; Wcale nie o to chodzi, ale o przeanalizowanie sytuacji, aby iść do przodu i się wzmocnić. Jest to również okazja, aby pozdrowić wszystkich strajkujących, ze specjalną dedykacją dla Sébastiena Norisa: „Sébastien jest pracownikiem kolei; od ponad 25 lat pracuje i jest aktywny w warsztacie TAV w Villeneuve, w Val-de-Marne. Rząd i jego policja okaleczyli mu jedno oko. Sébastien jest liderem sekcji związkowej SUD-Rail w swojej firmie: 92% głosów w wyborach w kolegium egzekucyjnym, 73% w kolegium nadzorczym. Kto z tych, którzy chcą narzucić nam swoje prawo, może twierdzić, że ma takie demokratyczne podstawy? Okaleczenia protestujących są przerażające, bez względu na to, kim jest oczywiście ofiara. Ale ta recenzja o Sébastienie próbuje raz jeszcze pokazać wielką hipokryzję jego  demokracji burżuazyjny» [14]  )

Kwestia emerytur ilustruje, jak powiązać obronę doraźnych żądań i alternatyw z systemem kapitalistycznym. Natychmiastową rzeczą jest odrzucenie kontrreformacji. Słuszne jest potępienie opóźnienia ustawowego wieku emerytalnego, odrzucenie podwyższenia liczby lat składkowych niezbędnych do uzyskania pełnej emerytury, wyjaśnienie skandalu „25 najlepszych lat” zastosowanego do ogólnego systemu, który przekłada się na emerytury, które są znacznie niższe niż byłyby, gdyby podstawa wynosiła na przykład „najlepsze 6 miesięcy”, wymagają rzeczywistego uwzględnienia trudnych warunków, domagają się środków ustanawiających równość między kobietami i mężczyznami itp.

Od emerytur do walki antykapitalistycznej

Ujmując to w dwóch słowach, wszystko to ma związek z dystrybucją bogactwa; wiele plakatów, haseł, banerów, banerów, ulotek podkreśla setki miliardów akcjonariuszy, oszustwa podatkowe itp. Stąd rodzą się dwa pytania:  Kto tworzy te bogactwa?  i  jak są dystrybuowane? , skąd dochodzimy do:  Ci, którzy wytwarzają je swoją pracą, otrzymują tylko niewielką część,  podczas gdy [bogactwa]  są gromadzone przez akcjonariuszy, szefów, czyli przez tych, którzy ich nie wytwarzają. Nie chodzi o to, że skandaliczne zyski kapitalistów powinny finansować nasze emerytury, ponieważ to nasze składki to robią, co oznacza, że ​​musimy nimi zarządzać i tylko my, bez pracodawców i państwa. Ale w skali globalnej kapitaliści drogo nas kosztują! Poprawia to wiarygodność poszukiwania alternatyw.

Innym przykładem jest wysokość emerytur. Szeroko potępiono skandal dotyczący emerytur nędznych, a także fałszywą obietnicę rewaluacji związaną z kontrreformą; sprawiedliwie. Łatwo nasuwają się inne pytania: „Walka o indeksację wysokości emerytury do najlepszych dotychczas otrzymywanych wynagrodzeń jest całkiem zrozumiała; ale po przejściu na emeryturę, co usprawiedliwia różnice w  wynagrodzeniach  , skoro wszyscy wykonują tę samą pracę (a dokładniej, nie wykonują żadnej pracy, jeśli zdefiniujemy pracę jako pracę najemną)?” To oczywiście pozwala nam wrócić do pojęcia  wynagrodzenia odroczonego. a tym samym do skandalu nacjonalizacji systemu emerytalnego, konfiskaty przez państwo części wynagrodzenia za naszą pracę. Ale nie trzeba daleko szukać, by problem różnic w wysokości emerytur doprowadził do dyskusji o realnym fundamencie hierarchii wynagrodzeń.

W demonstracjach nie brakuje haseł piętnujących charakter pracy podporządkowanej, podkreślających utratę sensu pracy, niezgodność tej kontrreformy z kwestiami społecznymi i ekologicznymi, rolę, jaką emeryci odgrywają w społeczeństwie… Ostatni numer  Cerises spółdzielnia [15] zastanawiał się: „Czy w tych wielorakich wyrażeniach nie kryje się coś więcej niż zwykłe odrzucenie przedłużenia dnia roboczego, które powinno być scharakteryzowane jako podrzędne? Czy nie jest to już dorozumiany wyraz odrzucenia roli akcjonariuszy, jedynej wyceny ekonomicznej poprzez rynek i wreszcie odmowy uznania działalności waloryzującej kapitał za jedyną użyteczną pracę? Czyż jednym z najważniejszych warunków zwycięstwa ruchu i klęski rządu nie jest wyjaśnienie wszystkich tych elementów pośrednio lub jawnie zawartych w mobilizacjach iw ich przejawach? (…) Czy nie jest pilne i możliwe poszerzenie stanu umysłu podzielanego w widoczny sposób przez większość kobiet i mężczyzn, wspólne odkrywanie innych perspektyw, innych wymian dotyczących pracy i aktywności,

Podczas demonstracji ludzie krzyczą „La Sécu es nuestra”. Przyznajmy, że został nam skradziony dawno temu. Jeśli rzeczywiście tak było w przeszłości, to kto dzisiaj uważa, że  ​​Sécu , a zatem emerytura, ale nie tylko, jest zarządzana przez tych, którzy poprzez swoje składki ją tworzą, czyli przez pracowników? Czy jest jednak coś prostszego do zaprojektowania? Raport przedstawiony przez Henri Raynauda Konfederacyjnemu Komitetowi Narodowemu CGT w styczniu 1947 r. [16], nalegał na trzy kwestie: jeden fundusz, jedną stawkę składek międzybranżowych, zarządzanie pracownikami bez szefów i bez nadzoru państwa. Czasy walki to czasy, w których przyśpiesza się świadomość wyzysku i ucisku. Ważne jest stawianie żądań, które ujawniają sprzeczności systemu kapitalistycznego, jego niezdolność do samoreformacji w celu zaspokojenia potrzeb zbiorowych i zagwarantowania przyszłości planety. Wystarczy kilka dyskusji w gronie strajkujących, kilka debat na walnych zgromadzeniach, by wydobyć te i wiele innych refleksji. Stamtąd łatwiej jest podzielić pogląd, że przyszłość emerytur nie zależy od kwestii technicznych, ale jest powiązana z kwestionowaniem systemu kapitalistycznego.

To, co społeczne, tworzy politykę

Kolejna lekcja tego okresu: jak w każdym momencie silnych walk zbiorowych naszej klasy społecznej, skrajna prawica nie jest już w centrum dyskusji. W rzeczywistości zorganizowanie walki klasowej jest najlepszym sposobem na jej odepchnięcie. Stąd próby  powrotu na scenę medialną Rassemblement National   (RN) [Grupy Narodowej] z wnioskiem o wotum nieufności dla Zgromadzenia Narodowego. Jeśli chodzi o lewicę, biegnie za ruchem; Jej liderzy na własny koszt podejmują hasła związkowe, ale wszyscy wiedzą, że to nie oni dopuścili do istnienia obecnego ruchu i perspektyw jego kontynuacji.

Musimy obstawać przy tym, że unionizm jest polityczny, nie musi służyć partyjnym i/lub filozoficznym frakcjom, które poza tym są godne szacunku. Unionizm zrzesza tych, którzy decydują się organizować razem tylko dlatego, że należą do tej samej klasy społecznej, działając w obronie doraźnych żądań i na rzecz radykalnej transformacji społeczeństwa. Ucisk związany z systemem kapitalistycznym, ucisk ekonomiczny wywodzący się ze stosunków produkcji i prawa własności jest wspólny dla wszystkich ludzi  poniżej .. Tu dochodzi do konfrontacji klas. Wręcz przeciwnie, nie przeszkadza nam to uważać, że istnieją inne formy ucisku, których nie należy hierarchizować, ani między nimi, ani przeciwko uciskowi ekonomicznemu. Walki przeciwko uciskowi io ​​równość, wolność itp. to także polityka. Podział ról, który chce, aby partia zajmowała się polityką, a związkowcy sprawami społecznymi, jest ślepą uliczką. Związki są, a przynajmniej powinny być samoorganizującym się narzędziem klasy robotniczej.

Kryzys jej   burżuazyjnej demokracji

Rząd polegał na swojej względnej większości i prawicy Zgromadzenia Narodowego. To nie jest niespodzianka. Przez kilka tygodni  reprezentacja narodowa  robiła… spektakl, teatr; tam też nie ma zaskoczenia. Opozycja działała, by opóźnić przyjęcie tekstu, to samo zrobił rząd, by przyspieszyć jego walidację. Każda grupa udawała, że ​​jest urażona środkami zastosowanymi przez drugi obóz: mnożeniem poprawek z jednej strony, głosowaniem blokowanym z drugiej. Jest to po prostu zwykła gra instytucjonalna, przewidziana w Konstytucji V Republiki Francuskiej; ta republika w służbie burżuazji, zbudowana na masakrze Comuneros i Comuneras z 1871 roku.

W tej właśnie logice Prezydent RP zamiast poddać swój projekt pod głosowanie poselskie i tym samym narażać się na jego odrzucenie, sięgnął po art. 49 ust. 3 Konstytucji. Chodzi o uznanie domyślnie, że przedmiotowy tekst jest przyjęty, chyba że w najbliższych dniach większość posłów przegłosuje wniosek o wotum nieufności. Oczywiście za tą opcją kryje się nowe arytmetyczne i demokratyczne oszustwo: podczas gdy przyjęcie lub odrzucenie ustawy jest oceniane przez względną większość (wstrzymanie się i nieobecność obniżają próg do osiągnięcia, wystarczy mieć więcej „za” niż „przeciw”), wniosek o wotum nieufności w wyniku zastosowania artykułu 49 ustęp 3 wymaga bezwzględnej większości liczby mandatów; w tym przypadku 287. To w efekcie odwraca potrzebę większości w sprawie tekstu: Nie mogąc zebrać głosów potrzebnych do jego zatwierdzenia, rząd wymusił na opozycji parlamentarnej zebranie 287 głosów, aby mógł zostać odrzucony wotum nieufności. Zgodnie z oczekiwaniami nie udało się tego osiągnąć, było ich 278 (więcej niż głosów, które otrzymałby rząd w przypadku zwykłego głosowania 16 marca).

Warto wspomnieć, że odkąd istniał artykuł 49.3, zarówno tak zwane rządy lewicowe, jak i tzw. s i   33  prawicowych .. Od 1962 r., a konkretnie od 1981 r., żaden rząd, w tym siły lewicowe, które od decyzji Macron/Borne z 16 marca 2023 r. krzyczały przeciwko skandalowi, nie nakreślił reformy mającej na celu zniesienie tej konstytucyjnej możliwości. Prawda jest taka, że ​​decyzja Prezydenta RP o zastosowaniu tej metody przyczyniła się do wznowienia buntu w kraju. 49.3 właściwie zwieńczył całą pracę: ograniczone terminy rozpatrzenia tekstu, zablokowane głosowanie nad całym tekstem w Senacie, a przede wszystkim bezwstydne kłamstwa od chwili przedstawienia tekstu. Palmę chwyciła kwestia emerytury minimalnej w wysokości 1200 euro dla wszystkich: w pierwszych wypowiedziach dotyczących 2 mln poszkodowanych/os, od zaprzeczenia do zaprzeczenia, minister pracy doszedł do 10 tys. Innym przykładem są specjalne systemy emerytalne (według rządu źródło tylu bolączek): skandalicznie korzystne dla parlamentarzystów nie są dotykane! W kraju panuje demokratyczna irytacja, zwłaszcza wśród wyzyskiwanych przez system kapitalistyczny. Nie jest to bez związku z tym, co dało początek znacznej części ruchu żółte kamizelki , z pogardą okazaną podczas kryzysu zdrowotnego Covid, gdzie o władzy mówiono wszystko i odwrotnie. Główna lekcja, jaką należy wyciągnąć z parlamentarnej sekwencji, jest taka, że ​​po raz kolejny oznacza ona przepaść, jaka istnieje między przedstawicielami  ludu  a… ludem. Z całą legalnością, z największym poszanowaniem zasad tzw. demokracji przedstawicielskiej, parlament przyjął ustawę, która została odrzucona przez zdecydowaną większość społeczeństwa. Ruchy, organizacje i kolektywy, które domagają się emancypacji społecznej, muszą podjąć ofensywę w tej sprawie.

Konieczne jest zakwestionowanie tzw. gry demokratycznej, która zaprzecza samym podstawom demokracji. Obecny system ma chronić interesy pracodawców, akcjonariuszy, spekulantów i kapitalistów; Złudzeniem jest myślenie, że narzędzia wprowadzone w celu jego utrwalenia pozwolą nam pójść dalej! Nie ma sensu powtarzać, że „postępując w ten sposób, Macron ścieli łóżko RN”. Tak, skrajna prawica skorzysta… jeśli alternatywy nie zostaną upublicznione. Nasza dziedzina społeczna, ta należąca do tych, którzy nie żyją z wyzysku innych, musi wznowić ofensywę w zakresie propozycji organizacji samozarządzanego, egalitarnego, ekologicznego… demokratycznego społeczeństwa, jeśli powrócimy do prawdziwego znaczenia słowa.

przemoc policyjna

Zwłaszcza od 16 marca mówi się o spalonych śmietnikach i wybitych witrynach sklepowych. Z pewnością w okresie, w którym żyjemy, nie są to oznaki radykalizmu, jeśli pod tym pojęciem rozumiemy perspektywę szybszego zerwania z kapitalizmem. Ale gniew jest wielki i szeroko rozpowszechniony; szkoda, że ​​kilka koszy na śmieci płaci cenę! „Kilka razy mówiliśmy, że przez to, że nie czują się wysłuchani, ludzie będą chcieli się zradykalizować. Czuliśmy, że to nadchodzi, nawet wśród naszych bojowników, którzy nie są anarchistami”: to są słowa przewodniczącego Francuskiej Konfederacji Chrześcijańskich Robotników (CFTC)!

Sposób, w jaki władza wykorzystuje te odosobnione wydarzenia do mówienia o  przemocy  , jest nie do przyjęcia. Przemoc polega na chęci utraty dwóch lat emerytury dla milionów ludzi! To także represje policyjne, które w ostatnich tygodniach zostały mocno wzmocnione. W Paryżu  Union départementale Solidaires zadeklarował zamiar zorganizowania wiecu przed Zgromadzeniem Narodowym w dniu głosowania. Dzień wcześniej prefekt zabronił tej demonstracji! Do zniesienia zakazu konieczne było wszczęcie postępowania aktu oskarżenia przed Sądem Administracyjnym. Tysiące ludzi zgromadziło się tam, gdy tylko ogłoszono 49,3. W nocy policja aresztowała ponad 200 osób! W kolejnych dniach w wielu miastach powtarzały się demonstracje, wiece i represje policyjne. „Władza sądownicza nie służy represjom wobec ruchu społecznego”, Syndicat  de la magistrature  dobrze podsumował sytuację[sędziowie]: „Zakaz demonstracji na Place de la Concorde w Paryżu w dniu 18 marca przyniósł ze sobą wiele aresztowań zapobiegawczych bez dowodów, aby uznać je za wykroczenie. Spośród 292 aresztowań 283 nie zakończyło się ściganiem. To nadużycie aresztu prewencyjnego ilustruje nadużycia organów ścigania (…)” Cytowany przykład odnosi się do Paryża, ale ta sama metoda – zakaz zgromadzeń lub demonstracji, aresztowania bez powodu i przemoc policyjna – została zastosowana w wielu innych miastach na przestrzeni lat czas; Zakazano nawet wnoszenia na zgrupowania garnków, które były obiektem kpin na całym świecie…

Młodzież w walce

Kontrreformacja atakuje naszą klasę społeczną. Służy interesom biznesu i akcjonariuszy. Prawie każdy to rozumie. Nie ma potrzeby poświęcać zbyt wiele czasu i energii na omawianie szczegółów. To projekt społeczeństwa. Dla wielu młodych ludzi  emerytura jest daleko , mówią, że  nie będziemy mieli emerytury. Ale rozumieją, że po przejściu na emeryturę, dlaczego [zamierzają obniżyć] ubezpieczenie zdrowotne? Co stanie się z płatnymi urlopami? A umowa o pracę? A wynagrodzenie?… Musimy powiązać bardziej lokalne żądania, które ciągną się od miesięcy lub lat, odrzucenie kontrreformy emerytalnej i możliwość innej przyszłości. Należy podkreślić szeroki udział młodzieży w demonstracjach międzyzawodowych, a także w akcjach w ramach szkół średnich i wyższych. Te ostatnie są niewystarczające, także tutaj na skutek spadku obecności i aktywności związków; to jest to, czym musimy się zająć, aby być najbardziej skutecznym.

Jeśli chodzi o młodzież, uderzające jest to, że Prezydent RP woli odłożyć na później to, co od lat jest jednym z jego hobby. Już w styczniu Macron chciał ogłosić  uogólnienie  Powszechnej Służby Narodowej (SNU). Cofnął się. Potem mówiono o marcu; następnie sekretarz stanu odpowiedzialny za sprawę wspomniał o decyzji z czerwca. Rząd nie rezygnuje z militarnego projektu zniewolenia młodzieży [17] . Ale biorąc pod uwagę mobilizację młodych ludzi, w ramach ruchu przeciwko ustawie emerytalnej, a także na rzecz poprawy ich warunków nauki i życia, obawiał się, że ta zapowiedź uogólnienia i/lub obowiązku powszechnej służby narodowej nie stanie się bodźcem do jeszcze silniejszy ruch protestacyjny!

Od antykapitalistycznej i feministycznej walki do emerytur

Czy rozpoczęcie odnawialnego strajku 7 marca zagroziło obchodzonemu 8 marca Międzynarodowemu Dniu Praw Kobiet? Wręcz przeciwnie, umożliwiło wyraźne przeniesienie dzisiejszych, ale ogólniej, walk feministycznych w ramy antykapitalistyczne w powiązaniu z walką klasową. Nie zawsze jest to „naturalne”, nawet w kręgach związkowych; ale ważną kwestią jest uczynienie tych powiązań bardzo widocznymi, nie uważanie różnych systemów ucisku, w tym patriarchatu, za drugorzędne, ale raczej włączenie walk, które mu się sprzeciwiają, do walki o całkowitą emancypację. Przykładem są grupy bojowników, które organizują wycieczki i pobyty związkowe w najbardziej sfeminizowanych sektorach. Z historycznego punktu widzenia pamiętajmy, że

Strajk delegacyjny, referendum, Rada Konstytucyjna

Jeśli chodzi o ogólnokrajowy strajk OZE, był SNCF, rafinerie, energetyka. Inne sektory zostały dotknięte, ale nie na poziomie krajowym (czyszczenie) lub nie w formie ruchu odnawialnego, który można określić jako masowy. W obliczu trudności związanych z przedłużaniem strajku część sił społecznych próbowała szukać rozwiązań gdzie indziej. Przede wszystkim był to powrót do  strajku delegacji: waloryzacja pól oporu w tego typu okresach jest częścią tej strategii. O ile ustanowienie takich narzędzi na dłuższą metę jest koniecznością dla ruchu związkowego, to trzeba pomyśleć, że kiedy zaczyna się ruch, który chce uogólniać, nie ma sensu: z wyjątkiem emerytów lub bezrobotnych, kto powinien zasilać fundusze ruchu oporu, jeśli nie ludzie, którzy powinni strajkować? Ważna jest kwestia ukonstytuowania się prawdziwych skrzynek oporu. Szkoda karykaturować jej zachowanie w ten sposób.

Opozycja parlamentarna złożyła odwołania do Rady Konstytucyjnej; kto pomyślał, że to całkowicie unieważni tekst? Mógł to zrobić na tyle, by rząd wykorzystał to jako pretekst do  ponownego nawiązania dialogu  , jak mówią obrońcy dialogu społecznego: ale to jest zapominanie, że cel rządu, mandat kapitalistów, pracodawców, akcjonariuszy nie chodziło o kłótnie, ale o zmiażdżenie związków zawodowych. Jak zauważył konstytucjonalista Dominique Rousseau, „Rada Konstytucyjna przyznaje, że ministrowie wydali  błędne szacunki  podczas debat parlamentarnych, że różne procedury były stosowane  łącznie przyspieszyć uchwalenie ustawy i że łączne stosowanie wdrożonych procedur ma  nietypowy charakter ” ,  ale to uprawomocnił.

Słowo w sprawie wspólnego referendum w sprawie sprzeciwu wobec podniesienia wieku ustawowego powyżej 62 lat. Zatwierdzony przez Radę Konstytucyjną, miałby tę zaletę, że zamroziłby prawo na dziewięć miesięcy; ale wówczas do zatwierdzenia procesu potrzebne byłoby 4,7 miliona podpisów. Proces, który doprowadziłby do rozpisania referendum… o ile sam parlament nie rozpatrzy wniosku w ciągu kolejnych 6 miesięcy. Powrót do punktu wyjścia!

Międzynarodowy

Nic dziwnego, że międzynarodowy wymiar tego, co dzieje się obecnie we Francji, jest niemal ignorowany przez ruch społeczny. Jeśli chodzi o działalność międzyzawodową, jest to konsekwencją niedostatecznego uwzględnienia internacjonalizmu w związkach zawodowych na całym świecie. Organizacje związkowe otrzymują wiadomości wsparcia od swoich odpowiedników w innych krajach. Niektóre międzynarodowe obecności są organizowane w demonstracjach, jak organizacje członkowskie Międzynarodowej Sieci Związków Zawodowych „Solidarność i Walka” kilkakrotnie robiły to w ostatnich miesiącach. Przeprowadzono również działania transgraniczne. Na demonstrację pierwszomajową w Paryżu przybyło kilka delegacji związków zawodowych z kilku krajów europejskich [18] .

To ważne, ale nadal bardzo symboliczne. W Europie i poza nią wszystkie populacje były obiektem kapitalistycznych ataków na emerytury; wszyscy stoją także w obliczu tego, co leży u podstaw powszechnego gniewu, również w sercu obecnego ruchu we Francji: szerzącej się nędzy, niepewnych miejsc pracy, niszczenia usług publicznych, zaprzeczania demokracji, pogardy klasowej. Aby pozostać przy krajach bliskich geograficznie, w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Grecji, Belgii, Niemczech, Portugalii, ostatnio miały miejsce lub nadal trwają wielkie strajki; a lista jest daleka od wyczerpującej. Jednym z kluczy do zwycięstwa społecznego jest również międzynarodowa akcja związkowa.

Walka trwa , dzięki komu?

Dziękuję milionom ludzi, którzy uczestniczyli w protestach; ale gdyby były tylko te dni akcji, kryzys polityczny spowodowany masowym odrzuceniem rządowego projektu ustawy nie byłby takiej skali. To zasługa strajkujących. Strajki trudne, strajki niewystarczające, ale strajki, które powodują, że ta ustawa może nie być bliska zastosowania, że ​​okres instytucjonalnej niestabilności politycznej otwiera perspektywy, o ile nie zamkną się w tych instytucjach. Bez strajkujących rząd nie musiałby uciekać się do 49,3; bez strajkujących kwestia referendum nie zostałaby poddana debacie publicznej; bez strajkujących grupa parlamentarna LIOT nie przedstawiłaby w Zgromadzeniu Narodowym poprawki unieważniającej przejście do wieku 64 lat…

Nie wygraliśmy, bo rząd podpisał ustawę. Ale powtórzmy, że cel naszych przeciwników klasowych był inny:  chodziło o zniszczenie ruchu związkowego  (patrz dwa wykresy na końcu artykułu, przed przypisami). Ponieśli porażkę. Ilustrują to dziesiątki tysięcy nowych członków podczas tego semestru zmagań [patrz  artykuł opublikowany na tej stronie na ten temat , bdt]. teraz musimy  coś zrobić z tym odnowieniem związku, aby to trwało. Niezbędne są organizacyjne decyzje polityczne: (ponowne) zapewnienie znacznych zasobów międzybranżowym Związkom Lokalnym (UL), ustanowienie planów pracy (podróże, stałe itp.), które odpowiadają wspólnie ustalonym celom, kontynuowanie wspólnej pracy związkowej itp.

Rozumie się, że nie zagraża to tylko narodowemu  , daleko mu do tego. Do każdego związkowca, każdego bojownika, każdej sekcji związkowej, każdego kolektywu związkowego należy decyzja, czy działać na rzecz rozwoju praktyki związkowej zgodnie z ambicjami transformacji społecznej, szerokiej walki, strajku generalnego. Wymaga to bardziej rozległej i solidnej wojowniczej struktury. Szkolenia związkowe są niewątpliwie jednym z priorytetów; również lokalne narzędzia międzybranżowe.

Czy jesteśmy świadomi naszych trudności w budowaniu ogólnokrajowego strajku międzyzawodowego? Konieczne jest więc, aby część środków związkowych, szczególnie w czasie, każdego bojownika służyła rozwojowi Związków Lokalnych, tak aby związkowość była obecna w wielu innych firmach i usługach i była skierowana do wszystkich pracowników. status. Czy konieczne jest wzmacnianie lokalnych międzybranżowych grup związkowych, ale także w firmach i usługach? Decyzje dotyczące czasu spędzanego z pracodawcami i współpracownikami muszą być podejmowane i egzekwowane. Odzyskiwanie CHSCT (Komitet ds. Higieny,

Czy nie zauważyliśmy zbyt słabego udziału strajkujących w walnych zgromadzeniach? Na co dzień konieczne jest odbudowanie zaufania zbiorowego dzięki związkowi; każdy powinien czuć, że jego słowo, refleksje, pomysły są brane pod uwagę. W sektorach, w których zainstalowano urządzenia przeciwuderzeniowe, należy je zwalczać w sposób jednolity; Wszędzie tam, gdzie  wymagana jest indywidualna deklaracja strajku , ten manewr indywidualizuje strajk i przyczynia się do postrzegania WZ jako bezużytecznego, bo trzeba podjąć decyzję… na dwa dni wcześniej. Jednak AH nie jest jedyną odpowiedzią na różne sytuacje. W wielu firmach będzie to coś, co najlepiej można opisać jako  dyskusje między współpracownikami.; to też jest ważne, nawet jeśli jest mniej mityczne!

Czy jedność związku jest ważna? Organizujmy się, żeby to trwało, w miastach, w firmach; kolportaż ulotek w sposób jednolity, zebrania, organizowanie imprez okolicznościowych, debaty, wyrabianie  kart pracowniczych , walki. Bo o jedności nie można mówić tylko przez pryzmat narodowego Międzywydziału! Jednak w tym sensie można by podjąć inicjatywy; dynamika kobiecych związków międzyzwiązkowych, związków międzyzwiązkowych, które istnieją od jakiegoś czasu w ramach działalności międzynarodowej, prowadzonej również przeciwko skrajnej prawicy, wszystko to można oczywiście poprawić, ale rozszerzyć także na inne kwestie.

Szefowie od lat pracują nad rozmontowaniem kolektywów pracy, nad osłabieniem naszego oporu i naszej walki o żądania; Bez tego kolektywnego poczucia, tego poczucia przynależności do klasy społecznej, nawet jeśli nie jest to wyrażone wprost, trudno jest budować… ruchy kolektywne!

Nasz związkowiec musi odpowiedzieć na te ataki, opierając się na tym, jak żyją dzisiejsi pracownicy i jak żyją (i pracują). Wyraźna od połowy stycznia w kraju większość społeczna otwiera nowe perspektywy polityczne. Aby strajkujący i protestujący uważali, aby to, co zbudowali, nie zostało skonfiskowane. Wręcz przeciwnie, musimy sprawić, by przyniosła owoce!

Christian Mahieux , emerytowany kolejarz, jest członkiem SUD-Rail i Union interprofessionnelle Solidaires Val-de-Marne oraz współprzewodniczącym Réseau syndical international de solidarité et de luttes (www.laboursolidarity.org). Współpracownik wydawnictwa Syllepse (www.syllepse.net), jest współpracownikiem Cerises la coopérative (www.ceriseslacooperative.info) i La révolution prolétarienne (www.revolutionproletarienne.wordpress.com).

Klas:

[1]  Oprócz tak zdefiniowanych narodowych związków międzyzwiązkowych, CNT-SO i CNT zwołały także demonstracje i strajki. To samo stało się na przykład z LAB w Kraju Basków czy STC w Córcega; Tak było również w przypadku wszystkich organizacji związkowych powstałych w ostatnich koloniach francuskich: USTKE w Kanaky, UGTG na Gwadelupie, CDMT na Martynice itd.

[2]  Aby zilustrować nieustanny charakter walki klasowej w ustroju kapitalistycznym, moglibyśmy cofnąć się o ponad 30 lat. Na przykład w 1987 r. wraz ze zniesieniem waloryzacji emerytur od wynagrodzeń składek, co spowodowało gwałtowny spadek; najbardziej krytyczne umysły mogły wspomnieć rok 1982, wraz z dekretem z 26 marca (przejście na emeryturę w wieku 60 lat)… który wynalazł zasadę rabatu.

[3]  40 lat temu ustawowy wiek emerytalny został obniżony z 65 do 60 lat.

[4]  Należy jednak zauważyć, że przy dużej frekwencji 19 stycznia związki zawodowe miały okazję do bardziej realistycznych zapowiedzi niż te, które od lat podsycały grę „według policji, według związkowców”; wszyscy wiedzą, jak absurdalna stała się sytuacja, zwłaszcza w niektórych miastach.

[5]  W kwestii funduszy strajkowych i konieczności stawiania pytania nie wtedy, kiedy strajk się skończy, ale dużo wcześniej iw dłuższej perspektywie: Christian Mahieux, „Faut-il en faire des caisses?”, Les utopiques nr 13, Editions Syllepse, wiosna 2020. A także dossier dostępne na blogu magazynu La Révolution prolétarienne.

[6]  www.revolutionproletarienne.wordpress.com

[7]  W tym ćwiczeniu wyróżniają się pewne nurty polityczne. Ich przedstawiciele wykorzystują czas i zasoby związku, aby mówić wszystko, co złe o ruchu związkowym.

[8]  Mówimy tu o prawdziwych apelach, a nie tych wysuwanych przez struktury związkowe, które niczego w zakładzie pracy nie reprezentują, ani tych, które tylko się popisują. Na przykład Federacja Portów i Doków CGT prowadzi zwykłą grę: „brak strajku na czas nieokreślony w portach”, lecz „odnawialny strajk w godzinach nadliczbowych”, jak wyjaśniono na spotkaniu federacji CGT, podczas gdy od tygodni zwielokrotnia swoje „twarde „, regularnie wzywając do wznowienia strajków w oświadczeniach nie przekazywanych ludziom.

[9]  Na blogu magazynu:  Retours sur la grève pour les retraites  (2019-2020).

[10]  W wywiadzie opublikowanym na stronie  www.contretemps.eu W dniu 13.04.2023 r. Tony Fraquelli, pracownik kolei i bojownik CGT, odniósł się do innego równie ważnego aspektu: „Niepokoi mnie to, że sposób, w jaki prowadzono tę walkę między pracownikami kolei, będzie miał konkretne konsekwencje w latach przyjść. Ponieważ oddalamy się, na przykład, nawet w umysłach naszych najmłodszych towarzyszy, od klasowego i masowego zjednoczenia, w którym nasze żądania doprowadzamy do strajku w celu zablokowania środków produkcji, aby nasze żądania zatriumfowały poprzez masowe strajki. . I przeszliśmy do związkowców klasowych, gdzie najważniejszą rzeczą jest umieszczenie strajku na mapie, nawet jeśli oznacza to, że mamy tylko garstkę strajkujących aktywistów, którzy robią wielki pokaz blokowania i umieszczania strajku na mapie . Dla nich ważne jest to, co pokazujemy. Stało się tak np. wysłanie kilkuosobowych delegacji kolejarzy do blokowania spalarni, czy blokowania obwodnicy. Podam przykład sekwencji, którą widziałem tutaj bardzo konkretnie, począwszy od Montreuil (Seine-Saint-Denis). Federacja handlowa zamówiła autobus i 50 z nich opuściło rue de Paris [siedzibę CGT] na dworzec w Wersalu, gdzie wtargnęli na tory z flagą kolejarzy… W drodze powrotnej niektórzy wrócili do swoich biur , podczas gdy inni skręcili wokół obwodnicy, gdzie zablokowali ruch na 15 minut. Nie trwało to długo i nie obejmowało wielu osób, ale było na całym Facebooku i Twitterze. To nie jest nasz wojowniczy związkowiec. Niestety, Takie podejście będzie miało konsekwencje w zakresie demobilizacji i sposobu, w jaki budujemy walki poza ruchami narodowymi. Ryzyko dotyczy przemówień i działań na rzecz galerii, rodzaju ruchu związkowego, który doskonale pasuje do Światowej Federacji Związków Zawodowych (WFTU). […] W tym zjednoczeniu klasowym, ale nie masowym, liczy się bycie radykalne  i masy nie mają znaczenia; w każdym razie, jeśli nie ma ich z nami, są zgubieni. Więc zakończyliśmy strajki ultra-mniejszości. Wiąże się to również z kwestią pudełka oporu iz tego punktu widzenia są dość zaskakujące rzeczy. Tak jest w przypadku znanego mi związku zawodowego, którego nazwy nie wymienię, który zwrócił się do InfoCom-CGT i LFI o pieniądze z funduszu ruchu oporu i ostatecznie otrzymał kilkadziesiąt tysięcy euro za zaledwie garstkę strajkujących aktywiści. Z pewnością możemy tak wytrzymać przez długi czas. Ale niczego nie budujemy”.

[11]  „Tylko prawda jest rewolucyjna”; Nie chodzi o to, by wiedzieć, kto powiedział to pierwszy, ale o zweryfikowanie, czy wielu bojowników ruchu robotniczego to powtórzyło… bez konieczności trzymania się tego!

[12]  Wszystkie wymienione liczby pochodzą z „oficjalnych” statystyk SNCF. Niezależnie od tego, czy traktujemy je jako dokładne, czy nie, są one takie w czasie i dlatego wspomniane tutaj trendy nie budzą wątpliwości. Są to liczby dla wszystkich szkół razem, biorąc pod uwagę, że stawki są zawsze znacznie wyższe wśród personelu operacyjnego i maszynistów.

[13]  Według tych samych źródeł wskaźnik strajków wyniósł 7 lutego 26,09%, a 8 lutego 9,06%.

[14]  „Haine, mépris etviolence de classe”, Cerises la cooperative nº 46, kwiecień 2023 r.

[15]  www.ceriseslacooperativa.info

[16]  Obrona zabezpieczenia społecznego. Raport przedstawiony przez Henriego Raynauda, ​​sekretarza CGT, przed narodowym komitetem konfederacyjnym w dniach 14 i 15 stycznia 1947 r.,  Editions syndicalistes, 2016.

[17]  Wyciąg z niedawnego komunikatu prasowego Collectif Non au SNU:

„Czym jest powszechna służba narodowa, którą rząd chce uczynić obowiązkową dla młodych ludzi w wieku od 15 do 17 lat?

– Operacja podporządkowania sobie młodzieży: mundur, sztandar, hierarchia, rozkazy… chodzi o zaszczepienie ducha posłuszeństwa zasadom, absolutnego szacunku dla zasad. Zasady i normy, które w większości mają na celu jedynie utrwalenie nierówności i niesprawiedliwości nieodłącznie związanych z obecną organizacją społeczeństwa.

– Kwestionowanie praw pracowniczych: z UNS każdego roku 800 000 młodych ludzi bez praw zostanie wykorzystanych do zastąpienia stanowisk obecnie zajmowanych przez pracowników, którzy mają wynagrodzenie, możliwość tworzenia związków zawodowych, prawa indywidualne i zbiorowe.

– Znaczne wydatki: państwo przeznaczy dodatkowy roczny wydatek w wysokości tysiąca pięciuset milionów euro, aby uczynić UNS obowiązkowym. Budżet armii to już 44 miliardy euro na 2023 rok. Jest tu dużo pieniędzy, które mogłyby być o wiele bardziej przydatne dla społeczności niż w rękach wojska!

– Wzmocnienie militaryzacji: czujność wojskowa, podnoszenie flagi, śpiew wojowników, mundur, tor przeszkód itp. Przyczyni się to do indoktrynacji młodzieży.

Propaganda próbuje trywializować rolę wojska, które stoi na czele represji na terytorium Francji, w koloniach iw różnych regionach świata.

Młodzi ludzie muszą się zaangażować, mówi rząd. Ale już jest! Przeciwko rasizmowi, aby powstrzymać niszczenie Ziemi, aby bronić swojego prawa do nauki, za dystrybucję bogactwa i przeciwko wyzyskowi, za prawo do mieszkania, za równe prawa i przeciwko dyskryminacji, itp. Jak możemy mówić o nauce obywatelstwa, skoro ramy powierzamy wojsku?

[18]  W tym na przykład Comisiones Obreras de España (CCOO), które wraz z UGT, pracodawcami i rządem podpisywały od lat wszystkie porozumienia kwestionujące prawa emerytalne i organizujące przejście na emeryturę w wieku 67 lat. Porozumienia zostały później przekształcone w prawo przez kolejne rządy prawicy lub lewicy (PS i Podemos w ostatnim odcinku).

Ten artykuł ukazał się w czasopiśmie Union syndicale Solidaires,  Les Utopiques  n. 23 (edycje Syllepse, 2023).

Źródło: https://vientosur.info/francia-seis-meses-de-manifestaciones-y-huelgas-hablemos-de-eso/

Link źródłowy do tego artykułu https://rebelion.org/francia-seis-meses-de-manifestaciones-y-huelgas/

50% LikesVS
50% Dislikes

Dodaj komentarz

You might like