„Mięso” z laboratorium trafi do sklepów i restauracji w Twojej okolicy
Autor, Marie Hawthorne

Jeśli masz nadzieję, że nowa żywność, taka jak owady lub „mięso” hodowane w laboratoriach, sama zniknie, hodowany w laboratorium „kurczak” został właśnie zatwierdzony do sprzedaży przez USDA. Już wkrótce dwie firmy, Upside i Good Meat, będą produkować swój produkt mięsnopodobny dla ekskluzywnych restauracji.
Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że konsumenci nie wyrażają zainteresowania nowymi białkami. Ludzie na całym świecie chcą tylko mięsa. Jednak ten nacisk na zmianę naszej diety nie wydaje się zanikać, więc najpierw przyjrzyjmy się, czym właściwie jest ten produkt i dlaczego mówi się nam, że powinniśmy go jeść.
Co to jest „mięso z laboratorium”?
Mięso hodowane w laboratoriach, które będzie oznaczane w sklepach jako „ hodowane w komórkach ”, to wysoko przetworzony produkt, który naśladuje smak i konsystencję prawdziwego mięsa. Zwolennicy twierdzą, że uratuje środowisko i położy kres okrucieństwu wobec zwierząt. Prawda jest jednak nieco bardziej skomplikowana.
Naukowcy zaczynają od pobrania próbek komórek żywych zwierząt lub z przechowywanych linii komórkowych i umieszczenia ich w zupie aminokwasów, cukrów, soli i innych związków potrzebnych tkance zwierzęcej do replikacji. Za około trzy tygodnie w zbiornikach fermentacyjnych pojawią się płaty tkanki mięśniowej , z których powstają potrawy wyglądające, jakby zawierały mięso.
A więc po pierwsze nie są to produkty wegańskie . Naukowcy biorą rzeczywiste komórki zwierzęce i zmuszają je do replikacji. Dodatkowo płodowa surowica bydlęca jest jednym ze składników wykorzystywanych do wytwarzania tych produktów. Słyszeliście kiedyś o płodowej surowicy bydlęcej? Robi się go z krwi płodów cieląt . FBS uzyskuje się poprzez zabijanie ciężarnych krów wraz z ich cielętami, co oznacza, że mięso hodowane na komórkach jest nie tylko nie do przyjęcia dla wegan, ale także dla ludzi, którzy nalegają na humanitarną hodowlę zwierząt .
A pomyślmy, co jeszcze jest w zupie, która żywi rosnące komórki zwierzęce. Jak wyjaśnił Alan Lewis w ubiegłorocznym Sympozjum Zdrowia Środowiskowego, zupa, w której hodowane są komórki zwierzęce, zawiera cukry i aminokwasy, które w dużej mierze pochodzą z kukurydzy i soi. Uprawy te są prawie wyłącznie uprawiane w ogromnych monokulturach ze wszystkimi towarzyszącymi im problemami zdrowotnymi i środowiskowymi.
A potem mamy zaplecze energetyczne i przemysłowe wymagane do wytworzenia tego produktu. Nawet zwolennicy mięsa hodowanego w komórkach przyznają, że w obecnym stanie naszej sieci energetycznej mięso hodowane w komórkach ma znacznie większy ślad węglowy niż jakikolwiek inny system hodowlany.
Mówią, że to „mięso” jest etyczne, ale tak nie jest.
Próba udawania, że te produkty spożywcze są etycznym odpowiednikiem wypasanego, specjalnie przetworzonego kurczaka z farmy poza obszarem metropolitalnym, jest niezwykle myląca.
Uderzyło mnie to szczególnie dlatego, że przez lata prowadziłem małą poboczną firmę produkującą naprawdę wypasane kurczaki na zamówienie. Nadal produkuję je dla własnego gospodarstwa domowego.
Twierdzenie, że przemysłowo produkowane produkty mięsne są w jakiś sposób bardziej etyczne niż kurczaki hodowane za moimi tylnymi drzwiami, na paszy wyprodukowanej dwie godziny stąd, a następnie przetwarzanej za moją szopą, jest nie tylko obraźliwe, ale absurdalnie błędne. Ślad węglowy w przypadku moich ptaków jest znikomy w porównaniu ze śladem węglowym związanym z tymi energochłonnymi obiektami przemysłowymi.
I mogę się założyć, że moje kurczaki też smakują o wiele lepiej.
Dlaczego więc mięso hodowane w laboratorium jest tak mocno naciskane?
Po co naciskać na te rzeczy, zwłaszcza gdy, jak wspomniano wcześniej, ludzie tak naprawdę tego nie chcą?
Omówiliśmy już sposób, w jaki wyeliminowanie konwencjonalnych rolników i ranczerów z biznesu skonsoliduje dostawy żywności w ręce kilku bardzo potężnych graczy. I chociaż uważam, że te punkty są tak samo ważne jak zawsze, jest kilka innych rzeczy, które chciałbym tutaj rozważyć.
To odsuwanie się od hodowli zwierząt, dążenie do demonizowania konwencjonalnych rolników i ranczerów, czerpie wskazówki z ruchu klimatycznego. A aktywiści klimatyczni mówią jak naukowcy, ale myślą jak fanatycy religijni. Wysoki odsetek światowej populacji, która uważa się za wykształconą, ma bardzo niewielki związek z przyrodą i jej systemami; idealizują naturę, jednocześnie unikając brudzenia sobie rąk. To odłączenie od życia, oddychania, jedzenia, kopulacji i zabijania natury czyni je łatwym łupem dla każdego planu, który wymyślą ludzie, którzy chcą wykorzystać alarm klimatyczny.
Częścią tego są promotorzy mięsa hodowanego w laboratoriach. Reagują emocjonalnie na większość tego, co dotyczy konwencjonalnej produkcji mięsa, a kiedy skonfrontujesz ich z użyciem produktu takiego jak FBS, po prostu upierają się, że nad tym pracują, użycie jest tymczasowe i bardziej etyczne rozwiązanie jest tuż za rogiem technologicznym.
Ogłoś swoją niepodległość!
Zysk poza sfałszowanym systemem! Chroń się przed tyranią i upadkiem gospodarczym. Nauczcie się żyć wolni i szerzyć pokój!
Może tak jest, a może nie. Istnieje tak wiele tajemnic handlowych związanych z tymi zaawansowanymi technologicznie preparatami, że właściwie trudno jest dowiedzieć się, co dokładnie znajduje się w tych wysoce bioinżynieryjnych produktach spożywczych. Wiemy natomiast, że obiekty te są zdumiewająco drogie i skomplikowane, a produkcja kurczaków z hodowli komórkowej na skalę nawet zbliżoną do obecnego zapotrzebowania na kurczaki jest całkowicie nierealna. Ale dla prawdziwie wierzącego to wszystko mija się z celem, ponieważ oni działają w oparciu o wiarę.
Warto też pomyśleć o tej aprobacie hodowanych na komórkach kurczaków w ramach marketingu kamikadze, o czym wcześniej wspominała Daisy . W Ameryce, jak rozumie to większość z nas po czterdziestce, firmy istnieją po to, by zarabiać pieniądze, więc kiedy produkty zawodzą, można by oczekiwać, że ludzie w centrali korporacji zmienią biegi. To dublowanie przez korporacje niechcianych produktów nie ma sensu.
Jednak dzięki ogromnej ilości pieniędzy inwestorów powiązanych z wynikami ESG napływającymi do firm, preferencje konsumentów i siła bojkotu nie mają tak dużego wpływu politycznego jak kiedyś. Dotyczy to zarówno produktów spożywczych, jak i przyjaznych wkładkom strojów kąpielowych.
The Prepper’s Ultimate Food Storage Guide: Twój kompletny zasób do stworzenia długoterminowego, ratującego życie zapasu pożywnych, trwałych posiłków, przekąsek i nie tylko autorstwa Daisy Luther
To wszystko jest częścią porządku obrad.
W końcu rok 2030 zbliża się wielkimi krokami i myślę, że dążenie do żywności modyfikowanej jest tylko kolejnym znacznikiem na drodze do społeczeństwa, w którym nic nie posiadamy i wszyscy jesteśmy z tego zadowoleni. Elity mają różne opinie na temat tego, jak zwykli ludzie na całym świecie powinni żyć, a to zatwierdzenie mięsa hodowanego na komórkach powinno przypominać, że większość tego, co dzieje się w świecie korporacji, dotyczy raczej ich planów niż prawdziwych preferencji konsumentów.
Światowe Forum Ekonomiczne oświadczyło, że chce usunąć mięso z menu . Rozmawialiśmy już wcześniej na tej stronie internetowej o szturchaniu i jest to coś, czym Biały Dom również zamierza się zająć. We wrześniu ubiegłego roku w Białym Domu odbyła się konferencja na temat głodu, odżywiania i zdrowia . Idąc dalej, nastąpi ogromne partnerstwo publiczno-prywatne mające na celu zmianę sposobu, w jaki Amerykanie jedzą.
Ci, którzy są związani z naturą, nie będą chcieli „mięsa” hodowanego w laboratorium.
Nie mogę sobie wyobrazić, że hodowany w komórkach kurczak brzmi atrakcyjnie dla każdego, kto faktycznie hodował kurczaki lub lubił mięso hodowane w domu. Sprzedaż mięsa hodowanego w komórkach zadziałałaby tylko na populację całkowicie oddzieloną od rzeczywistych farm, populację utkniętą w 15-minutowych miastach, której obrazy „farm” składają się tylko z ogromnych monokultur i zwierząt stłoczonych w zsypach, przygotowujących się do uboju.
Życie na farmie to znacznie więcej. Kiedyś zajmowałem się badaniami geodezyjnymi i dużo podróżowałem po małych miasteczkach na całym Środkowym Zachodzie, na wybrzeżu Zatoki Perskiej i na zachodnim zboczu Gór Skalistych. Oglądanie pasącego się bydła o świcie jest piękne. Oglądanie kurcząt goniących robale (lub okazjonalnie myszy) jest dość zabawne. Jeśli kiedykolwiek widziałeś kogoś pracującego w zespole Clydesdales, wiesz, że zaangażowani ludzie i zwierzęta dodają piękna krajobrazowi, a nie go umniejszają.
Mistrzowska klasa Crypto Empowerment
Zwolennicy mięsa hodowanego w komórkach lubią odrzucać tego rodzaju farmy jako rzemieślnicze i niepraktyczne dla większości światowej populacji. I to prawda, że wielu ludzi nie stać na rzemieślniczą żywność, ale więcej ludzi może wyprodukować przynajmniej część własnego jedzenia, niż prawdopodobnie zdaje sobie z tego sprawę. Niedawna aprobata kurczaków hodowanych na komórkach powinna nam przypomnieć, że jeśli jesteś mięsożercą, znalezienie niezależnych dostawców żywności nigdy nie było ważniejsze. Jeszcze lepiej, naucz się samodzielnie hodować trochę własnego mięsa.
Wychowali mnie zagorzali mieszkańcy przedmieść, ale jako dorosły nauczyłem się produkować większość własnego jedzenia. Istnieje duży nacisk na zakończenie konwencjonalnej hodowli zwierząt, ale jeśli się rozejrzysz, jest wiele dobrych rad dla tych, którzy chcą stać się bardziej samowystarczalni. Jeśli w ogóle czujesz się zainspirowany do większego zaangażowania w zaopatrzenie w żywność, nadszedł czas, aby zacząć się uczyć.
Co sądzisz o „mięsie” hodowanym w laboratorium?
Co sądzisz o dążeniu do laboratoryjnego „mięsa”? Zjadłbyś to? Czy wybrałbyś to zamiast prawdziwego mięsa? Czy myślisz, że jest tu jakiś plan, czy to tylko próba wykarmienia świata?
Źródło https://www.activistpost.com/2023/06/lab-grown-meat-is-coming-to-stores-and-restaurants-near-you.html