Szamanizm a porwania przez obcych – część 2

Odkrywanie związku między szamanizmem a porwaniami przez obcych – część 2

Autor,  BILL CHALKER

Porównanie dwóch rodzajów doświadczeń – uprowadzenia szamańskiego i przez kosmitów – jest odkrywcze. Folklorysta dr TE Bullard wymienia następujące elementy narracji o uprowadzeniach przez UFO: 

• schwytać

• badanie (które obejmuje opowieści o pobieraniu próbek, badaniach reprodukcyjnych, wszczepianiu małych artefaktów do wnętrza uprowadzonych i usuwaniu narządów)

• konferencja (świadek rozmawia z porywaczami) 

• wycieczka

• podróże pozaziemskie

• teofania (świadek ma doświadczenie religijne lub otrzymuje wiadomość od istoty boskiej) 

• powrót

Michael Harner, Holger Kalweit i inni wymieniają następujące powtarzające się elementy doświadczeń szamańskich:

• wybór lub przechwytywanie

• doświadczenia inicjacyjne (obejmujące relacje z wszczepiania artefaktów, usuwania narządów itp.)

• „magiczne loty”, w tym „niebiańskie wzloty” do dziwnych królestw, dialogi z mitycznymi postaciami lub duchami 

• powrót

Rozważ następujące. Wypatroszenie jest niewątpliwie jednym z aspektów, których nie spodziewałbyś się znaleźć we współczesnych relacjach o uprowadzeniach przez UFO, ale, co zaskakujące, takie cechy czasami się pojawiają. 

W dziwacznym przypadku Apache Junction w Arizonie z 1971 roku pacjent przeszedł przerażające badanie, podczas którego poczuł, że jego klatka piersiowa otworzyła się, a serce na chwilę opuściło ciało. Sandy Larson, kolejna porwana, poinformowała, że ​​porywacze usunęli nawet jej mózg z czaszki! Takie doświadczenia, niezależnie od tego, na jakim poziomie rzeczywistości lub nierzeczywistości mają miejsce, są powszechne w opisach szamańskich.

Przykłady implantów uważanych za „obcych”, usuniętych chirurgicznie przez dr Rogera Leira, autora książki The Aliens and the Scalpel.

Obie klasy doświadczeń mówią o umiejscowieniu artefaktów w ciele. W szamanizmie są to kryształy i tym podobne. W przypadku uprowadzeń przez UFO są to „implanty”. Niebiańskie wzloty są wspólne dla obu gatunków. 

Nawet zejścia do „innych wymiarów” – do świata podziemnego lub podwodnego – które mają miejsce w opowieściach szamańskich, czasami pojawiają się również w opowieściach o uprowadzeniach przez UFO. 

W dziwnej historii o porwaniu Filiberto Cardenas, Cardenas mówiła o tym, jak trzy podobne do ludzi istoty zabrały ją na plażę, gdzie kosmici najwyraźniej opracowali zamek szyfrowy na skale. Skała otworzyła się, odsłaniając tunel, „i rzucili się w dół do morza z„ dużą prędkością ”. Nawet niezwykły romans Andreassona, temat książek badacza UFO Raymonda Fowlera, zawierał podróż tunelem do dziwnego podziemnego królestwa. 

Zwierzęta często występują w obu doświadczeniach. W przypadku szamanizmu przybierają postać „zwierząt mocy” lub „duchowych sprzymierzeńców”. Jean Achterberg w Shamanism Shirley Nicholson stwierdza: „Jeleń jest powszechnie kojarzony z pracą szamańską. Na Syberii prawdziwe renifery dzieliły z szamanem podróże z muchomorem… Uważa się, że duch jelenia pozostawia święte pejotlowe guziki jako ścieżki prowadzące szamanów na ich nadprzyrodzonej drodze… Nawet w czasach prehistorycznych jeleń miał lecznicze znaczenie, oparte na formach sztuki człowieka/jelenia szamana, które zostały znalezione w jaskiniach i artefaktach”. Harner opisuje, w jaki sposób szaman wykorzystuje jelenie, ptaki, ryby, wilki, niedźwiedzie i inne zwierzęta.

W opisach uprowadzeń przez UFO obecność zwierząt jest racjonalizowana jako „wspomnienia ekranowe” kosmitów. W swojej książce Missing Time Budd Hopkins opisuje magiczne spotkanie Virginii Horton we francuskim lesie z gadającym jeleniem! W książkach Whitleya Striebera często wspomina się o sowach i wilkach. Odwołuje się również do doświadczenia Barry’ego Maddocka, który miał „dziwne wrażenie, że w jednym pokoju przebywała z nim ogromna szara sowa o wielkich, czarnych oczach”. Zabrał Maddocka do „dużej sklepionej komnaty, która przypominała mu operę w Sydney. Tam zamienił się w rajskiego ptaka”. I znowu, w sprawie Andreassona, Betty Andreasson spotkała ptaka Feniksa podczas jednego ze swoich doświadczeń związanych z porwaniem. Niedawno napisał doświadczony Mike ClellandPosłańcy: sowy, synchronizacja i porwanie przez UFO (2015) oraz Historie posłańców: relacje sów, UFO i głębsza rzeczywistość (2020).

Nevill Drury (1947–2013) badał powiązania między szamanizmem a współczesnym zachodnim okultyzmem. W swojej książce Vision Quest (1984) Drury przedstawia fascynujący opis swojego wprowadzenia do szamańskiej opieki pod kierunkiem dr Michaela Harnera na konferencji transpersonalnej w Victorii w listopadzie 1980. Jego szamańska podróż zakończyła się wyobrażeniami tuneli, pałacem z kryształu, wyobrażeniami Feniksa , mając kryształ umieszczony w piersi i widząc święte postacie otaczające tunel, przez który podróżował. Dla niego „podróż szamana, w bardzo realny i osobisty sposób, jest ścieżką do świętej przestrzeni… naszej wewnętrznej istoty”. 

Należy jednak zauważyć, że sprawa Andreassona – „podróż do innego świata” opowiedziana z perspektywy narracji o uprowadzeniu przez UFO – zawierała również obrazy tuneli, dużą krystaliczną strukturę, „wizję” Feniksa i spotkania z postaciami przypominającymi świętych. Opowiedziała również o umieszczeniu w sobie „implantu”, za oczami. Korespondencje były fascynujące! Pierwsza z serii książek Andreassona ukazała się w 1979 i 1982 roku. Pierwsza szamańska podróż Nevilla Drury’ego miała miejsce w 1980 roku. Nie był on świadomy książek Andreassona.

Element seksualny/reprodukcyjny pojawia się również w narracjach o uprowadzeniach przez szamana i przez UFO. W relacjach szamańskich mamy nawet historie o „duchowych zaślubinach” i potomkach „duchowych dzieci” – rezultatach kontaktów między szamanami a „duchami”. Holger Kalweit przedstawia fascynujący opis takiej sytuacji w swojej książce Dreamtime and Inner Space . „Szamanka” urodziła dziecko przez (ducha) w świecie duchów i „przynosił je jej w nocy, aby je karmiła piersią. Przyszedł, gdy wszyscy spali. Mieszkańcy wioski słyszeli płacz dziecka, ale jej własna rodzina spała jak martwa”. Fascynujące jest porównanie tego rodzaju historii z relacjami, które Budd Hopkins opisuje w swojej książce Intruders – opowieści o pobieraniu komórek jajowych, prezentacji dziecka i tworzeniu więzi między dziećmi! 

Szamanizm, porwania i uzdrawianie

Wreszcie wydaje się, że istnieje rosnąca zgodność relacji o uprowadzeniach przez UFO z jednym z głównych celów szamanizmu – uzdrawianiem. 

Nevill Drury (1947–2013) badał powiązania między szamanizmem a współczesnym zachodnim okultyzmem, głównie w swojej książce Vision Quest (1984). 

W kompilacji Gary’ego Doore’a, Shaman’s Path: Healing, Personal Growth and Empowerment , Stanley Krippner pisze: „Szamani byli pierwszymi na świecie uzdrowicielami, pierwszymi diagnostami, pierwszymi psychoterapeutami itd. Istnieją szamańskie metody uzdrawiania, które ściśle odpowiadają współczesnej terapii behawioralnej, chemioterapii, snom interpretacja, terapia rodzinna, hipnoterapia, terapia środowiskowa i psychodrama. Oczywiste jest, że szamani, psychoterapeuci i lekarze mają ze sobą więcej wspólnego, niż się powszechnie sądzi. Jednak dla szamana niezwykle ważny jest duchowy wymiar uzdrawiania, podczas gdy współcześni lekarze i psychoterapeuci zazwyczaj go ignorują”. 

Pojawiły się terapie z perspektywy szamańskiej, w tym „Terapia holotropowa” Stanislava Grofa i „Poradnictwo szamańskie” Michaela Harnera. Pojawiło się wiele terapii „bliskiego spotkania”, niektóre o wątpliwej skuteczności, z wątłymi korzeniami we wczesnych doświadczeniach wzięć.

W klasycznej przełomowej sprawie uprowadzenia przez UFO – Betty i Barney Hill – jak opisano w bestsellerowej książce The Interrupted Journey z 1966 r., dr Benjamin Simon, psychiatra z Bostonu, badający przyczynę problemów związanych ze stresem doświadczanych przez tę parę, hipnoterapii w celu zbadania historii uprowadzenia przez UFO i uzyskania rezultatu terapeutycznego. Złożona historia uprowadzenia, która pojawiła się pod wpływem hipnozy, miała pozytywny psychologiczny i oczyszczający wpływ na parę. Psychoterapeutyczne korzyści ze skonfrontowania się z historią o porwaniu były oczywiste.

Rosnąca liczba pracowników służby zdrowia, którzy zaczęli badać tajemnicę uprowadzenia przez UFO, przyczyniła się do terapeutycznego wzbogacenia interakcji świadka z badaczami. Na przykład dr Rima Laibow, psychiatra z Nowego Jorku, pracowała z Buddem Hopkinsem. Ponad połowa porwanych, z którymi pracowała, była „podwójnymi ofiarami”. Zgłaszali nie tylko doświadczenia uprowadzenia przez UFO, ale także wykorzystywanie dzieci. Niektórzy badacze sugerują, że ten aspekt wyjaśnia pochodzenie opowieści o uprowadzeniach, tj. historia o uprowadzeniu była „pamięcią ekranową” dotyczącą wykorzystywania dzieci. Dr Laibow odrzucił tę hipotezę, wskazując na spójność relacji, w wielu przypadkach dowody rzeczowe, 

Co więcej, stwierdziła, że ​​w wielu przypadkach „po odreagowaniu porwania praca terapeutyczna mogła rozpocząć się spontanicznie w odniesieniu do materiału, który nie został odreagowany: wczesne wykorzystywanie fizyczne i/lub seksualne”. Opracowanie materiału dotyczącego uprowadzenia często prowadziło do ponownej oceny wspomnień nadużyć i pozytywnej reintegracji jednostki. Sporadycznie przezwyciężano objawy fizjologiczne, co prowadziło do pozytywnego wyniku terapeutycznego. 

Dr Laibow podsumował w artykule w International UFO Reporter , że „potrzeba dodatkowych badań, głęboko powiązanych, a nie oddzielonych od aktywnej terapii tych, którzy mają ten zestaw realiów w swoim życiu, jest sprawą pilnej troski zdrowia publicznego (niezależnie od tego, jak teraz czujemy, że umiejscowienie rzeczywistości ma być).” Zaangażowanie dr Laibowa zmalało, pojawiły się pewne kontrowersje wykraczające poza zakres tego ograniczonego przeglądu.

Budd Hopkins zauważył w Intruzachże długoterminowy efekt tych złożonych doświadczeń uprowadzeń ma charakter psychologiczny. Stwierdził: „Chociaż niektóre wynikające z tego zachowania mogą być podobne, osoby uprowadzone przez UFO nie przypominają ludzi, którzy przeżyli jedno traumatyczne przeżycie, na przykład ofiary wypadków samochodowych lub brutalnych napadów. Są to ludzie, którzy z przerwami na przestrzeni lat byli mimowolnie poddawani przerażającemu i inwazyjnemu „sekretnemu życiu”…. Emocje, które wywołuje to sekretne życie, mogą obejmować strach, przerażenie, bezradność, głębokie matczyne zagubienie i stratę, poczucie fizycznej – a nawet seksualnej – bezbronności i tysiące innych rzeczy, począwszy od podstawowej niepewności co do tego, gdzie naprawdę się jest. , gdzie naprawdę jest dom. A na całej tej drodze leży okropne poczucie zwątpienia w siebie, kwestionowanie własnego zdrowia psychicznego”. 

Początkowo bardzo niewiele osób, które rzekomo doświadczyły porwania, szukało rozgłosu. Rzeczywiście, większość była tym przerażona. Byli bardziej ofiarami napaści niż wytrzeszczonymi oczami poszukiwaczy nowej, światowej rzeczywistości. Wydawali się być nawiedzeni przez swoje doświadczenia, a większość z nich szukała odpowiedzi. Zamiast tego zostali skonfrontowani z płytkimi, wyśmiewającymi doniesieniami medialnymi i opinią publiczną, która nie była świadoma kontrowersji. Nieuniknioną reakcją z pozycji ignorancji było albo wyśmianie, albo odrzucenie – „Oni wszyscy muszą być szaleni”. Biorąc pod uwagę skalę problemu, było to bardzo nierozsądne podejście. Coś się działo. Podczas gdy niektórzy uważali, że problem może okazać się skokiem kwantowym w dziedzinie psychologii anomalistycznej, inni uważali inaczej. 

Otwarcie nowych dróg

Pełne zrozumienie uprowadzenia przez UFO i doświadczeń szamańskich może również zapewnić kwantowy skok w zrozumieniu w innym kierunku. 

Whitley Strieber postrzegał szamanizm jako „roztrzaskane pozostałości wczesnych prób ludzkości kontrolowania tego zjawiska (przybyszów)”. Może odwrotna sytuacja była bardziej prawdopodobna? Szamanizm obejmował osoby, które wydawały się mieć silną kontrolę nad zbiorem rzeczywistości, w których działały. W doświadczeniach uprowadzeń przez UFO, ogólnie bezradne ofiary nie mają kontroli nad dziwaczną „rzeczywistością”, która je przytłacza. Okazało się, że jest to zjawisko działające na dwóch przeciwległych krańcach kontinuum kontrolnego. Być może jako kultura utraciliśmy zdolność, którą inne kultury i pokolenia mogły mieć do pewnego stopnia? 

Dla uprowadzonych lub doświadczających być może istnieją „rytuały przejścia” w osiągnięciu pewnego poziomu zrozumienia i kontroli nad doświadczeniem uprowadzenia przez UFO. Niektórzy doświadczeni lub uprowadzeni stworzyli w ostatnich czasach kolektywnie społeczności wsparcia. Wielu zeszło „do podziemia”, aby uniknąć połączeń. Inni stali się aktywistami przejmującymi kontrolę nad swoimi doświadczeniami, przeciwstawiając się lub unikając tych, których nie postrzegali jako rozumiejących lub akceptujących ich rzeczywistość. To, co przyniesie przyszłość dla tej zmieniającej się dynamiki, dopiero się okaże.

Uprowadzenia przez kosmitów mogą jeszcze okazać się niezwykłym świadectwem dziwactw ludzkiej kondycji – to znaczy, że te doświadczenia mogą pochodzić z królestwa mistyfikatorów, zwiedzionych, wyobcowanych naszego społeczeństwa lub mogą dotyczyć czegoś naprawdę niezwykłego. Ta złożoność wymaga, abyśmy zachowali otwarty umysł i właściwie rozpatrywali sprawę, dopóki nie uzyskamy wystarczających informacji, aby ustalić, co się dzieje. Grono inteligentnych i wykwalifikowanych ludzi zajmujących się tajemnicą uprowadzenia przez UFO rosło przez dziesięciolecia. Ludzie, którzy mają takie doświadczenia, również w znaczący i fascynujący sposób przyczyniają się do zrozumienia tych dziwnych rzeczywistości.

Doświadczeni nie powinni być nierealistycznie zachęcani przez zwolenników obecności obcych, ani też, z drugiej strony, nie powinni być wyśmiewani przez sceptyków wśród nas. Zamiast tego należy pomóc im skonfrontować się z rzeczywistością ich doświadczeń, niezależnie od tego, czy ostatecznie okaże się to prozaiczne, głębokie czy niezwykłe. Tylko czas pokaże, czy poszukiwanie odpowiedzi da nam lepszy wgląd w ludzki umysł i zjawisko UFO. Czy to możliwe, że zrobi jedno i drugie? 

Wandjina

Fascynujące jest przecinanie się sztuki sakralnej i tematu UFO. Takie skrzyżowania pojawiają się czasami w nietypowy sposób, który jest kontrowersyjny, a jednocześnie potencjalnie bogaty w potencjalne znaczenie. 

W mojej książce Hair of the Alien z 2005 roku napisałem: „Dla kobiety obraz najbardziej uderzająco podobny do obrazu istot [spotkała się w doświadczeniu, które Whitley Strieber opisał jako„ najlepszy opis szarych istot ”pośród tysięcy Listy wysłane do niego po sukcesie jego książki „Komunia ”] to Wandjina – zapadające w pamięć malowidła naskalne australijskich Aborygenów, które przedstawiają postacie o dużych ciemnych oczach i bez ust”. 

Wandjina (lub Wanjina) są pięknie przywołane w takich utworach, jak Yorro Yorro: Everything Standing Up Alive Davida Mowaljarlaia i Jutty Malnic, Keeping the Wanjinas Fresh Valdy Blundell i Donny Woolagoodja, a co najbardziej uderzające dla publiczności na całym świecie wstającej z podłogi stadionu olimpijskiego w Sydney w 2000 roku podczas ceremonii otwarcia. 

Takie uderzające rezonanse są niesamowicie fascynujące w swoich możliwościach. Cieszyłem się, że spotkałem Davida Mowaljarlai w towarzystwie Johna Macka i Stephena Larsena (współautora książki Joseph Campbell: A Fire in the Mind: The Authorized Biography ) na rok przed jego śmiercią w 1997 roku. Donny Woolagoodja kontynuuje tradycję w jego biografia Yornadaiyan Woolagoodja , wspaniała eksploracja jego osobistej interakcji i relacji z obrazami Wandjina. 

Keeping the Wanjinas Fresh dokumentuje malowidła naskalne Wanjina (Wandjina) i żywą tradycję, które są utrzymywane „świeżo” poprzez „retuszowanie” starych malowideł naskalnych i tworzenie nowych „nowoczesnych” wyrazów Wanjina – „wiecznych przejawów świętego życia” siły… nadprzyrodzonych przodków” miejscowych aborygenów (w tym Worrorra, Ngarinyin i Wunambal). Donny Woolagoodja ma bezpośredni związek z tradycją „retuszu” poprzez swojego ojca, Sama Woolagoodję.

W książce podkreślono, że „Wanjinowie stworzyli kraje, do których należą ich ludzcy potomkowie, i ustanowili prawa, które kierują ich codziennym życiem. Widoczni jako malowidła na setkach miejsc ze sztuką naskalną w swoich krajach, Wanjinowie pozostawali źródłem siły dla Sama i jego ludu podczas burzliwych lat kolonizacji. Nawet po wysiedleniu Worrorów ze swoich krajów Wanjinowie nadal nauczali ich snów”. Ponadto: „Wyrażenia Wanjinascan można zobaczyć na nocnym niebie, na przykład na Drodze Mlecznej. Są również blisko związane z chmurami i wodą… Sam powiedział kiedyś (Blundell), że Wanjinowie „przeszli przez chmury”. „To ich dom”, powiedział, „pochodzą z deszczu”. Ludzie „rodzą się w świetle słonecznym”, podczas gdy Wanjinas „rodzą się w ciemności”.

Donny Woolagoodja i jego biografia Yornadaiyan Woolagoodja, która ma podtytuł „Wandjina nie ma ust, ponieważ dźwięku początku nie można usłyszeć ludzkimi uszami”. Szereg odbitek Donny’ego przedstawiających Wandjinę jest dostępnych w Mowanjum Arts na stronie www.mowanjumarts.com .

Ludzie na całym świecie widzieliby, jak Wanjina podnosi się z ziemi podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000 roku. Donny Woolagoodja był tradycyjnym artystą stojącym za tym niezwykłym pokazem. Najważniejsze w książce, poza piękną współczesną grafiką Wanjina, jest „odświeżająca” tradycja wśród wybranych lokalnych mieszkańców. „Chociaż większość Wanjinów straciła usta, nadal są w stanie pouczać ludzi o ich snach”. Według Donny’ego te aspekty ostatnich obrazów, które wydają się „nowe”, są w rzeczywistości współczesnymi objawieniami Lalai („pierwotna era stworzenia” lub „Śnienie” – odwieczne poczucie „żywej kosmologii”). Donny wyjaśnia: „Kiedy maluję, podążam za marzeniem”.

Ci, którzy mają ochotę spekulować, że Wanjina (lub Wandjinas – oryginalna szeroko rozpowszechniona odmiana pisowni) są dowodem na to, że „istoty pozaziemskie” odwiedzają Ziemię, powinni rozważyć te prace. W tym kontekście byłem ostrożnym podróżnikiem. Na mojej stronie internetowej ( www.theozfiles.com ) i we wcześniejszej książce The OZ Files: The Australian UFO Story stwierdziłem:

„Legendy i tradycja rdzennych Aborygenów również dostarczają materiału sugerującego interakcje z anomalnymi zjawiskami powietrznymi. Oczywiście, spekulując na temat takich danych, należy zdawać sobie sprawę, że relacje mają charakter historyczny i antropologiczny, dlatego należy uważać, aby nie wstawiać do nich zbyt wiele. Mity Aborygenów zawierają ideę „istot z nieba”, przy czym Wandjina jest jedną z najbardziej interesujących do rozważenia. Wandjina zachowały się w fascynującej tradycji ustnej oraz w dużej kolekcji malowideł naskalnych rozsianych po regionie Kimberley w północnej Australii. Obrazy otrzymały wszelkiego rodzaju interpretacje, od stylizowanych przedstawień wszechobecnego systemu mitów po naiwne teorie „starożytnych astronautów”. Fascynujące jest jednak to, że rdzenne plemiona postrzegały Wanjina jako „ducha w chmurze”. Rzeczywiście, unikalny styl malarstwa przedstawia logiczną sekwencję od postaci ludzkich do stylizowanych przedstawień chmur. Ta dwoistość formy antropomorficznej i „chmur” jest szeroko rozpowszechniona w kulturach prymitywnych i znajduje interesujące podobieństwo w biblijnych relacjach z „Wyjścia”. Chociaż ten tok myślenia sugeruje, że wyższe „istoty z nieba” działają jako katalizatory kulturowe dla prymitywnych społeczeństw, powinienem zaznaczyć, że porównywanie elementów mitologicznych może stanowić interesujące ćwiczenie, pełne podobieństw emocjonalnych, ale ma charakter czysto spekulacyjny. Ta dwoistość formy antropomorficznej i „chmur” jest szeroko rozpowszechniona w kulturach prymitywnych i znajduje interesujące podobieństwo w biblijnych relacjach z „Wyjścia”. Chociaż ten tok myślenia sugeruje, że wyższe „istoty z nieba” działają jako katalizatory kulturowe dla prymitywnych społeczeństw, powinienem zaznaczyć, że porównywanie elementów mitologicznych może stanowić interesujące ćwiczenie, pełne podobieństw emocjonalnych, ale ma charakter czysto spekulacyjny. Ta dwoistość formy antropomorficznej i „chmur” jest szeroko rozpowszechniona w kulturach prymitywnych i znajduje interesujące podobieństwo w biblijnych relacjach z „Wyjścia”. Chociaż ten tok myślenia sugeruje, że wyższe „istoty z nieba” działają jako katalizatory kulturowe dla prymitywnych społeczeństw, powinienem zaznaczyć, że porównywanie elementów mitologicznych może stanowić interesujące ćwiczenie, pełne podobieństw emocjonalnych, ale ma charakter czysto spekulacyjny.

Takie spekulacje muszą mieć swoje punkty zaczepienia w żywych i zachowanych tradycjach ludzi, którzy postrzegają Wanjinów jako swoje główne „religijne” skupienie. Nie robienie tego oznacza ignorowanie podstawowego i fascynującego źródła ustnej i obrazowej wiedzy o tych niezwykłych istotach i grozi brakiem szacunku dla niezwykłej, wielowiekowej i żywej tradycji.

Czwarty poziom znaczenia

Kolejna wnikliwa książka ukazała się w 2006 roku. Treading Lightly: The Hidden Wisdom of the World’s Oldest People autorstwa profesora Karla-Erika Sveiby’ego (specjalisty w dziedzinie zarządzania wiedzą) i Texa Skuthorpe’a (rdzennego opiekuna kultury Nhunggabarra) opisali „wyjątkową podróż do tradycyjnego życia Aborygenów i kultury oraz oferuje potężny i oryginalny model budowania zrównoważonych organizacji, społeczności i ekologii. To przekonujące przesłanie dla dzisiejszego świata”. 

W 2004 roku profesor Sveiby zwrócił się do naukowca Steve’a Waltersa i do mnie, aby uzyskać naszą opinię na temat dziwnej anomalii fotograficznej – możliwej anomalii lotniczej – którą zarejestrował w kwietniu 2004 roku w Mount Oxley niedaleko Bourke w Nowej Południowej Walii, podczas gdy w towarzystwie Texa Skuthorpe’a i jego partner. Karl-Erik przedstawia niezwykłe zdjęcie w książce jako możliwą manifestację Czwartego Poziomu znaczeniowego w opowieściach Aborygenów – sfery duchowej. Poprzez fascynującą aborygeńską historię  Jak Nhunggabarra zdobyła kwiaty , Mount Oxley (lub Wubi-Wubi) była ogniskiem szamańskiego kontaktu między tubylczymi mężczyznami wysokiego stopnia (lub wireins ) a pradawną istotą  Baiame  ( Baayami ).

Mount Oxley (Wubi-Wubi), niedaleko Bourke w Nowej Południowej Walii

Mount Oxley stało się już dla mnie interesującym miejscem. Odwiedziłem go we wrześniu 2003 roku, badając jego fascynujące poczucie obecności i enigmatyczną wiedzę o dziwnych zjawiskach. Znałem już legendę o kwiatach dzięki przedstawieniom K. Langloh Parker, które zebrała pod koniec lat 90. XIX wieku. Fascynujące było oglądanie historii opowiedzianej słowami lokalnego kustosza Texa Skuthorpe’a i jego „czwartego poziomu” znaczenia i pięknej ewokacji poprzez wspaniałe obrazy Texa.

Podczas gdy prozaiczne wyjaśnienia mogą być oczywiste dla anomalii fotograficznej zarejestrowanej przez Karla-Erika (takiej jak efekty kondensacji wilgoci), fascynujące jest rozważenie kontekstu, który on i Tex zbadali w swojej ważnej książce. Z pewnością nie chciałem umniejszać głównego przesłania Treading Lightly , biorąc pod uwagę jego znaczenie jako potężnego skrzyżowania unikalnej starożytnej kultury i współczesnej teorii zarządzania wiedzą.

Mogły istnieć fascynujące rezonanse między koncepcjami „Czwartego Poziomu” (poprzez Lekkie Stąpanie – szamańskie duchowe interakcje) i „Czwartego Stopnia” (poprzez „uprowadzenia przez kosmitów”) – skrzyżowania, nad którymi zastanawiałem się od jakiegoś czasu. Treading Lightly opisuje potężne i ważne sprawy, na których nasza współczesna kultura powinna się skupić.

Pobierz problem, w którym pojawia się ten artykuł

Spotkania w Azji

Moje podróże do Tajlandii i Chin w latach 2005 i 2006, podczas których badałem azjatyckie doświadczenia z UFO i dowody na „paradygmat obcego DNA”, również dostarczyły dowodów prawdopodobnie wspierających szamańskie powiązania z porwaniami przez kosmitów. Skoncentrowałem się na powiązaniach genetycznych na bardzo specyficznym i szczegółowym poziomie ze względu na niezwykłą naturę rzadkiej azjatyckiej sekwencji mongoloidalnej, ujawnionej w próbce Khoury opisanej w mojej książce Hair of the Alien. Wystąpiły one w sygnaturach DNA odizolowanej grupy ludzi, Lahu, którzy byli ograniczeni do regionu południowej chińskiej prowincji Yunnan i bezpośredniego regionu graniczącego z tą miejscowością – północnej Tajlandii, Mjanmy (Birmy) i Laosu. Obszary Yunnan i północnej Tajlandii dostarczyły znacznych danych i badań, w szczególności dotyczących fascynujących powiązań UFO i niezwykłych zjawisk świetlnych w obu regionach.

Bill Chalker z członkiem wioski Lisu (Lahu) u podnóża wzgórz na północ od Chang Mai w Tajlandii, rok 2006.

Dziwne zjawiska świetlne i możliwe związki z UFO można znaleźć w szamańskich elementach typu społeczeństwa Lahu. 907-stronicowe studium doktora Anthony’ego Walkera dotyczące Lahu Merit and the Millennium: Routine and Crisis in the Ritual Lives of the Lahu People ujawnia jedno z bardziej fascynujących szamańskich doświadczeń kontaktowych Lahu z udziałem czołowej postaci Lahu, Ca Nu, który twierdził, że istoty / duchy Nieba odwiedził go i dał mu tajemniczy świecący kamień z inskrypcjami. Zgłosił również, że widział dziwne kształty „dziur” przecinające Słońce wraz z anomalnymi „gwiazdami”. Ca Nu łączy swoje doświadczenia z duchowymi proroctwami, dynamiką ujawnianą przy wielu okazjach nie tylko w tradycji szamańskiej, ale także w wielu kontaktach i sytuacjach uprowadzeń.

Kula światła została napotkana przez dysydenta chińskiego pisarza Ma Jiana w 1986 roku na terytorium Lahu w południowym prowincji Yunnan w Chinach. Uciekając z aresztu, próbował odnaleźć drogę w niebezpiecznym terenie. Nagle „w ciemności pojawiło się światło. Nie była to ani pochodnia, ani świeca, ani świecący robaczek trzęsący się na wietrze. Wydawało się, że pochodzi z innego królestwa. Wznosiła się ze strumienia i płynęła między drzewami, a następnie zatrzymała się przy gałęziach oddalonych o dziesięć metrów i powoli opadła na wysokość moich oczu… Poszedłem naprzód, a kula ognia podążała za mną przez gałęzie, prowadząc mnie przez dwadzieścia kilometrów, aż niebo się obróciło biały.” 

Opisał to spotkanie w swojej książce Red Dust . Spotkałem Ma Jiana podczas Festiwalu Pisarzy w Sydney w 2003 roku. Potwierdził, że jego relacja nie była literacką metaforą poczucia wyobcowania ze współczesnych Chin. Zamiast tego było to prawdziwe przeżycie z kulą światła wielkości arbuza. To zjawisko w regionie Lahu w pobliżu rzeki Lancang (Mekong) przypomina intrygujące zjawisko świetlne Naga, które najbardziej widoczne jest w pobliżu Nong Khai nad Mekongiem, gdy potężna rzeka wpływa do Tajlandii. Byłem świadkiem i sfilmowałem kule świetlne Nag wychodzące z Mekongu w 2006 roku. Moje śledztwo oparło się prostemu wyjaśnieniu mistyfikacji w celach turystycznych.

Yang Zheng z Kunming UFO Research Association wskazał, że jego „najbardziej dramatyczny przypadek” miał miejsce w listopadzie 2006 r. (miesiąc po mojej wizycie w Yunnan), kiedy tysiące mieszkańców wiosek w Zhenyuan Yi, Hani i Lahu Autonomous County w prowincji Yunnan było świadkami siedmiu białych półkulistych obiektów unosząc się bezpośrednio nad posiadłością lokalnej kadry CPC (Komunistycznej Partii Chin) przez prawie dwie godziny. Obiekty zdawały się zmieniać kształt. Ponieważ była to mała wioska, wieści szybko się rozeszły i wielu wieśniaków przybyło, aby być świadkami obserwacji. Zaczęli ścigać obiekty, ale UFO zniknęło. Byłem na terytorium Lahu zaledwie kilka tygodni wcześniej. 

Wszystko to wydaje się nieodpartym potwierdzeniem potencjalnego przełomowego celu badawczego zapewnianego przez paradygmat obcego DNA i szamańską perspektywę uprowadzeń przez kosmitów.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć część pierwszą tego artykułu.

Powyższe zostało pierwotnie opublikowane w Nature & Health (Australia), tom. 11, nr 1, jesień 1990, poprawione i zaktualizowane przez autora.

Źródło https://www.newdawnmagazine.com/articles/exploring-the-shamanism-alien-abduction-connection-part-2

50% LikesVS
50% Dislikes

Dodaj komentarz

You might like