Szerokie zastosowanie.
Patent złożony w USA pokazuje, że Microsoft pracuje nad technologią, która pozwoliłaby mu śledzić twarz osoby w sposób tak kompleksowy, że napędzane tą technologią urządzenie można nazwać „czytnikiem twarzy”.
Można go używać do gier, ale także do śledzenia zdalnych pracowników. I kto wie, co jeszcze pomiędzy.
Microsoft twierdzi, że potrzebuje patentu, aby opracować zestawy słuchawkowe do rzeczywistości mieszanej, które byłyby tańsze, a jednocześnie lepiej „rozumiały” mimikę ludzkich twarzy.
Zgłoszenie patentowe nie uwzględnia wielu kwestii poza czysto technicznym charakterem i tak w skrócie działa technologia, która jest jeszcze w fazie rozwoju.
Obecnie stosowane są konwertery, które są nie tylko bardziej masywne w celu renderowania śledzenia w wysokiej rozdzielczości, ale także droższe w produkcji.
Teraz Microsoft chce zastąpić tę metodę śledzenia elementami bezpośrednio osadzonymi, omijając potrzebę stosowania konwerterów, a także tak zwanego obszaru obwodu przetwarzającego.
Jeśli chodzi o to, do czego Microsoft tego potrzebuje – i ogólnie do czego można go wykorzystać – dinozaur Big Tech chce mieć ulepszone wciągające „doświadczenia MR”. Patent stwierdza, że zostałoby to osiągnięte w postaci „kompaktowej” obudowy i niskiego zużycia energii.
To, że nie chodzi tylko o zabawę i gry AR i VR, widać wyraźnie w zainteresowaniu takich firm jak Glimpse Group, która reklamuje się jako wciągająca platforma technologiczna zapewniająca „skoncentrowane na przedsiębiorstwach” AR i VR w różnych sektorach.
(Niektóre z tych sektorów to edukacja, opieka zdrowotna i marketing, żeby wymienić tylko kilka cytowanych na stronie internetowej firmy).
Jeśli Microsoftowi uda się sprawić, że śledzenie twarzy będzie tańsze (niższe) i wydajniejsze, powiedział Jake Maymar, wiceprezes Glimpse Group, będzie mógł dysponować „jednym z najbardziej lukratywnych wskaźników (AR i VR), jakie można mieć”.
Maymar dodał, że jeśli Microsoft opracuje system, producenci nie będą mieli problemu z włączeniem go do swoich produktów i dodał:
„To niesamowicie potężne. W rzeczywistości możesz mieć jasny miernik i być w stanie zmierzyć wpływ reklamy, wpływ doświadczeń i wpływ powiązań z innymi.
Z raportów wynika, że Microsoft nie jest osamotniony w próbach znalezienia sposobu na interpretację tego, co właściwie oznacza ludzki wyraz twarzy – zatem jest to bardziej „czytnik w myślach” niż zwykły, stary „czytnik twarzy”?
Istnieją inni zwykli podejrzani o to samo: Meta, Apple itp.
Link źródłowy https://reclaimthenet.org/microsoft-files-for-a-face-tracking-patent