STOP ZNAKOWANIU KWANTOWEMU

Autor, OBURZONY CZŁOWIEK
24 WRZ 2023

CROSS-POST Z BIULETYNU OUTRAGED

Mój kolega i inny mikroskopista pokazali mi dokładnie te cechy krwi. Nie widziałem ich w Darkfield, ale są dokładnie takie widoczne w jasnym polu. Całkowicie się z tym zgadzam, struktury Quantum Dot to dwukierunkowe urządzenia telemetryczne do nadzoru i zewnętrznej manipulacji –

Ana Maria Mihalcea, MD, PhD

TO NIE SZCZEPIONKA, TO ZNAKOWANIE KWANTOWE! NIGDY NIE CHODZIŁO O WIRUSA.

STOP ZNAKOWANIU KWANTOWEMU

Dzięki jednej z technologii, trackery nie muszą nawet widzieć użytkownika, aby ustalić jego lokalizację. Niczym psy gończe na polowaniu, mogą wyczuć drogę do Ciebie. Tracer Detection Technology Corp. oznacza cele za pomocą kredki parafinowej wypełnionej perfluorowęglowodorem, stabilnym termicznie związkiem stosowanym we wszystkim, od lodówek po kosmetyki. Opary perfluorowęglowodoru można następnie śledzić za pomocą czujników, takich jak chromatograf gazowy. Zapach utrzymuje się przez wiele godzin. Myślisz, że zamknięcie się w pokoju z zamkniętymi oknami lub usunięcie tagu pomoże? Szkoda, nadal będziesz cuchnąć. Zgodnie z raportem z badań przedłożonym Departamentowi Sprawiedliwości (.pdf), znaczniki perfluorowęglowodorowe mogą „przenikać przez zamknięte drzwi i okna, pojemniki i bagaż”, a nawet zdradzić cię na chwilę po usunięciu oznaczonego przedmiotu.

Na przestrzeni lat firma otrzymała szereg kontraktów badawczych od Marynarki Wojennej. Prezes Tracer, Jay Fraser, nie chce jednak mówić zbyt wiele na temat przebiegu tych projektów. „Tracer opracowuje unikalną zdolność TTL, która bardzo utrudni działanie wrogim i przestępczym przedsiębiorstwom” – napisał w e-mailu do Danger Room. „Charakter naszych obecnych i przyszłych klientów utrudnia nam udzielenie odpowiedzi na pozostałe pytania”.

Teraz drugi znacznik: Wyobraź sobie, że podchodzisz do celu i klepiesz go po plecach z przezroczystym płynem na dłoni. Być może nigdy by tego nie zauważył, ale byłbyś w stanie zobaczyć – i śledzić – go z daleka za pomocą gogli noktowizyjnych. Voxtel z siedzibą w Oregonie tworzy produkt „NightMarks”, który może to zrobić.

NightMarks to maleńkie nanokrystaliczne kropki kwantowe, które mogą być ukryte w przezroczystych cieczach i widoczne tylko przez czujnik, taki jak gogle noktowizyjne.

Jak działają te maleńkie kropki? „Możesz zmienić właściwości optyczne materiałów, czyniąc je małymi o wielkości rzędu nanometra” – mówi George Williams, dyrektor generalny Voxtel w wywiadzie dla Danger Room. „Kiedy zmniejszają się do tego rozmiaru, mają efekty sprzężenia kwantowego, które powodują zmianę ich właściwości absorpcyjnych i emisyjnych – światła, które pochłaniają, światła, które emitują” – mówi. „Wykorzystując to, można tworzyć różnego rodzaju spektralne kody kreskowe, które umożliwiają identyfikację i śledzenie”.

Williams milczy na temat relacji Voxtel z Departamentem Obrony i wojskowych zastosowań jego technologii. Jednak szybkie spojrzenie na jeden z kontraktów Voxtel z Marynarką Wojenną z 2008 roku wskazuje, że Departament już rozumie, jak przydatna może być ta technologia do śledzenia celów. Kontrakt wymaga „ukrytych mikrotaggantów złożonych z nanokryształów” widocznych przez czujniki, takie jak gogle noktowizyjne, aby „umożliwić wojownikom śledzenie jednostek zakopanych w miejskim bałaganie”.

Inna firma zaproponowała nieco sprzeczne z intuicją rozwiązanie dla wojskowego znakowania: upewnienie się, że jego sygnał zanika. Można by pomyśleć, że bycie w stanie widzieć sygnał znacznika tak długo, jak to możliwe, jest zawsze dobrą rzeczą, ale zgodnie z briefingiem (.pdf) firmy TIAX LLC, może to w rzeczywistości stanowić problem.

Pozostałości taggantów, które utrzymują się przez długi czas, mogą zaśmiecać obszar sygnałami, a bałagan może utrudniać zdolność trackera do rozróżniania obiektów nowych i starych tagów. Jeśli nadal będą reklamować swoją obecność długo po tym, jak staną się użyteczne, przeciwnicy mogą również być w stanie znaleźć i odtworzyć materiał. Aby obejść ten problem, w briefingu wspomniano, że TIAX pracuje nad „konfigurowalnymi degradowalnymi taggantami” – dokładny skład nie został określony – które z czasem tracą swój sygnał.

Inne technologie są przydatne w śledzeniu defensywnym, takim jak ochrona obwodowa w małych bazach ogniowych. SpotterRF produkuje mały system czujników radarowych, SpotterRF M600, który jest mniej więcej wielkości małego netbooka i może wygodnie wskazywać ludzi skradających się do twojej pozycji w Google Earth. M600 wykorzystuje fale radiowe w paśmie X, które mogą wykrywać spacerowiczów w odległości do 1000 metrów [0,62 mili] i pojazdy w odległości do 1500 metrów. Integruje się z Google Earth, wykorzystując własny wbudowany GPS do ustalania pozycji urządzenia i nakładania śledzonych celów na usługę mapowania.

Efekt, jak pisze w e-mailu przedstawiciel firmy, jest „jak możliwość umieszczenia na kimś urządzenia śledzącego GPS bez konieczności zbliżania się do tej osoby lub pojazdu”. To kolejny sposób na upolowanie kogoś, kto może nie chcieć być ścigany.

Mikro nadajnik radiowy
Oak Ridge National Laboratories opracowało ten mikro-miniaturowy nadajnik radiowy (powyżej). Jest on mniejszy niż dziesięciocentówka i ma zasięg trzech kilometrów.

Bioreaktywne ramię ze znacznikiem
Odprawa Dowództwa Operacji Specjalnych USA z 2007 roku na temat technologii „Ciągłego tajnego znakowania, śledzenia i lokalizowania” wymienia szereg możliwości śledzenia. Ten „bioreaktywny znacznik” jest zidentyfikowany jako „obecna zdolność”.

Znakowanie kropkami kwantowymi
Zdjęcie z raportu Sandia National Labs przedstawia kropki kwantowe – kryształy, które zmieniają swoje właściwości optyczne w zależności od rozmiaru. Kropki te wykonane są z selenku kadmu, oświetlonego na ręczniku papierowym. Voxtel z siedzibą w Oregonie produkuje nanokrystaliczne kropki kwantowe, które można ukryć w przezroczystych cieczach i zobaczyć przez gogle noktowizyjne.

Znakowanie w podczerwieni
W czerwcu 2009 r. Al-Kaida wydała elektroniczną książkę „The Ruling Concerning Muslim Spies”, w której twierdziła, że publikuje zdjęcia niektórych urządzeń używanych przez pakistańskich „szpiegów” do kierowania atakami amerykańskich dronów. Zdjęcia przedstawiają nadajniki podczerwieni zasilane baterią 9 V.

Znacznik reagujący na radar
Sandia National Laboratories przeprowadziło prace rozwojowe nad tymi reagującymi na radar tagami, które są jak wersja dalekiego zasięgu wszechobecnych naklejanych tagów RFID używanych do oznaczania przedmiotów w sklepach. Znacznik reagujący na radar pozostaje uśpiony, dopóki nie zostanie obudzony przez impuls radarowy. Tagi w Walmarcie mają zasięg kilku metrów, tagi Sandii mogą świecić i lokalizować się z odległości 12 mil.

Tag SpotterRF
M600 firmy SpotterRF to kompaktowy system radarowy przydatny do śledzenia ludzi i pojazdów w małych bazach pożarowych lub w ochronie obwodowej. Ważący pięć funtów system może wykrywać ludzi idących w odległości do 1000 metrów [0,62 mili] i pojazdy do 1500 metrów, a także wykreślać ich pozycje w Google Earth.

Ludzki termiczny odcisk palca
W swoim raporcie z 2007 roku, Dowództwo Operacji Specjalnych USA opisuje również swój cel, jakim jest identyfikacja celów na podstawie ciepła ich ciała lub „ludzkiego termicznego odcisku palca” z dużej odległości.

Chemiczny znacznik świetlny
Kolejne zdjęcie z „The Ruling Concerning Muslim Spies” Al-Kaidy: Wygląda na to, że są to chemiczne pałeczki świetlne – ponownie używane do sygnalizowania dronom, gdzie mają uderzyć.

http://web.archive.org/web/20210227042028/https://www.photonics.com/Articles/Voxtel_Awarded_52M_DOD_Contract/a62327

Kontrakt wymaga „ukrytych mikrotaggantów złożonych z nanokryształów” widocznych przez czujniki, takie jak gogle noktowizyjne, aby „umożliwić bojownikom zdolność śledzenia jednostek zakopanych w miejskim bałaganie”.

Znaczniki perfluorowęglowodorowe (PFT)
są bezpieczne, (!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE, NIE SĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

lotne, niereaktywne, nieszkodliwe dla środowiska związki. Stężenia pięciu rutynowo stosowanych PFT w tle mieszczą się w zakresie części na 1015 powietrza. Technologia znaczników perfluorowęglowodorowych, ze względu na wysokie ciśnienie pary, zapewnia wyjątkową zdolność przenikania przez zamknięte drzwi i okna, pojemniki i bagaż, a jednocześnie jest odporna na zakłócenia elektroniczne i inne problemy związane z technologiami znakowania. Gdy lokalizacja osiągnie stan ustalony, aktywnie emitujący oznakowany przedmiot powinien zapewnić ślady pary, które są wykrywalne w pobliżu przedmiotu (nawet tymczasowo po usunięciu oznakowanego przedmiotu). Należy zauważyć, że podniesiono kwestię dotyczącą potencjału globalnego ocieplenia klasy związków perfluorowęglowodorowych. Szczegółowy dokument i dyskusja na ten temat znajdują się w osobnej sekcji niniejszego raportu. Należy jednak zauważyć, że, jak już wspomniano, stężenia pięciu rutynowo stosowanych PFT w otoczeniu mieszczą się w zakresie części na lOlS powietrza. Fakt ten nie tylko czyni PFT idealnymi kandydatami do znakowania i śledzenia, ale także do ich głównego, niemedycznego zastosowania w testach środowiskowych, testach środowiskowych, a także stanowi podstawę ich wyjątkowo niskiego wpływu na globalne ocieplenie. Brookhaven National Laboratory rutynowo wykorzystuje PFT w swojej pracy dla Agencji Ochrony Środowiska, National Oceanic & Atmospheric Administration (NOM) i różnych przedsiębiorstw użyteczności publicznej.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6723292/ Effect of Excitation Wavelength on Optical Performances of Quantum-Dot-Converted Light-Emitting Diode – PMC (nih.gov)

W ten sposób rozwiązanie kwantowo-kropkowe wzbudzane promieniowaniem UV może osiągnąć szerszą gamę kolorów i ma ogromny potencjał rozwoju w zastosowaniach kwantowo-kropkowych, zwłaszcza w dziedzinie wyświetlaczy.

O Allegro MicroSystems
Allegro MicroSystems na nowo definiuje przyszłość technologii wykrywania i zasilania. Od zielonej energii po zaawansowaną mobilność i systemy kontroli ruchu, nasz zespół z pasją opracowuje inteligentne rozwiązania, które popychają świat do przodu i dają naszym klientom przewagę konkurencyjną.

Dzięki globalnej inżynierii, produkcji i wsparciu, Allegro jest zaufanym partnerem zarówno dla dużych przedsiębiorstw, jak i regionalnych liderów rynku na całym świecie.

TO PRZESTĘPSTWO, TO MORDERSTWO.
LUDZIE, KTÓRZY TO ROBIĄ, SĄ PRZESTĘPCAMI.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/22853558/ Are quantum dots toxic? Exploring the discrepancy between cell culture and animal studies – PubMed (nih.gov)

Pomimo znacznego zainteresowania rozwojem kropek kwantowych (QD) do zastosowań biomedycznych, wielu badaczy jest przekonanych, że QD nigdy nie zostaną wykorzystane do leczenia pacjentów ze względu na ich potencjalną toksyczność.

https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0009279723000637?via%3Dihub Quantum dots are time bomb: Multiscale toxicological study – ScienceDirect

Badanie to pokazuje, że kropki kwantowe nie są tak mało toksyczne, jak wcześniej sądzono i stanowią poważne zagrożenie, gdy dostają się do organizmów żywych.

Każdego roku znikają dziesiątki miliardów dolarów Pentagonu. Pieniądze te znikają nie z powodu oszustw, marnotrawstwa lub nadużyć, ale dlatego, że amerykańscy planiści wojskowi przeznaczyli je na potajemne opracowywanie zaawansowanej broni i finansowanie tajnych operacji. W przyszłym roku ten tak zwany czarny budżet będzie nawet większy niż w czasach zimnej wojny w 1987 roku, kiedy to wiodący strażnik czarnego budżetu, Center for Strategic and Budgetary Assessments (CSBA), zaczął gromadzić wiarygodne szacunki. Obecna suma jest oszałamiająca: 58 miliardów dolarów – wystarczająco dużo, aby zapłacić za dwa kompletne projekty Manhattan.

Gdzie trafiają te pieniądze? Śledzenie czarnego budżetu zawsze było wyzwaniem. Ciągle zmieniające się nazwy projektów, które wydają się być losowo generowane przez komputery – Tractor Cage, Tractor Card, Tractor Dirt, Tractor Hike i Tractor Hip to prawdziwe przykłady – sprawiają, że powiązanie kwot w dolarach z technologiami jest niemożliwe dla osób z zewnątrz. Istnieją jednak pewne wskazówki.

Według Todda Harrisona, analityka z CSBA, alokacje na tajne operacje w budżecie federalnym na 2011 rok obejmują 19,4 miliarda dolarów na badania i rozwój we wszystkich czterech gałęziach wojska (finansowanie CIA, w tym ataków dronów w Afganistanie i Pakistanie, jest zawarte w czarnym budżecie Departamentu Obrony), kolejne 16,9 miliarda dolarów na zamówienia i 14,6 miliarda dolarów na „operacje i konserwację”. Ta ostatnia kategoria, jak zauważa Harrison, szybko się rozwija. Może to sugerować, że wiele tajnych technologii przenosi się teraz z laboratorium na pole bitwy.

W rzeczywistości wzrost niejawnych wydatków na obronę towarzyszy fundamentalnej zmianie w amerykańskiej strategii wojskowej. Po atakach z 11 września Pentagon zaczął odchodzić od „strategii dwóch wojen” z czasów późnej zimnej wojny, opartej na utrzymaniu zdolności do prowadzenia dwóch dużych operacji wojskowych jednocześnie, i zamiast tego zaczął koncentrować się na nieregularnych działaniach wojennych przeciwko jednostkom i grupom. Ta strategiczna zmiana najprawdopodobniej zbiega się ze zmianą inwestycyjną, odchodząc od technologii umożliwiającej wojnę na dużą skalę, być może nuklearną, przeciwko supermocarstwom, w kierunku technologii, która pomaga wojskowym planistom polować i zabijać jednostki. Każda gałąź wojska używa innego języka do opisania tego procesu. Urzędnicy Pentagonu otwarcie mówili o swoim pragnieniu wykorzystania zaawansowanej technologii do „skrócenia czasu od czujnika do strzelca” w sytuacjach związanych z „celami wrażliwymi na czas”. Szef Dowództwa Operacji Specjalnych USA mówi o „zaawansowanym technologicznie polowaniu na ludzi”, podczas gdy przedstawiciele Sił Powietrznych opisują plany skrócenia „łańcucha zabijania”.

Nawet wewnątrz Pentagonu niewiele osób zna dokładne szczegóły czarnego budżetu. Ale łącząc to, co wiadomo o celach Pentagonu i to, co wiadomo o najnowszych postępach w technologii wojskowej, możemy zacząć szkicować jego ogólne kontury.

Pierwsze ogniwo w łańcuchu zabójstw: znalezienie osoby do upolowania. Szczególnie w Afganistanie i Pakistanie ten rodzaj gromadzenia danych wywiadowczych jest coraz częściej wykonywany przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych (UAV). Według New America Foundation, think tanku non-profit, Stany Zjednoczone przeprowadziły 45 ataków dronów w Pakistanie w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku. Centralne miejsce bezzałogowych statków powietrznych w takich misjach sugeruje, że czarny budżet prawie na pewno już finansuje drony nowej generacji.
W kwietniu 2009 roku francuski magazyn opublikował zdjęcie jednego z ostatnich produktów tego finansowania – smukłoskrzydłego samolotu, który wcześniej został zauważony w południowym Afganistanie i który eksperci lotniczy zaczęli nazywać Bestią z Kandaharu. Po pojawieniu się kolejnego zdjęcia, tym razem wyraźnego ujęcia statku na pasie startowym w Kandaharze, Siły Powietrzne wydały oświadczenie, które ostatecznie nadało Bestii formalną tożsamość: RQ-170 Sentinel.

Wyprodukowany przez Lockheed Martin, RQ-170 jest bezogonowym latającym skrzydłem o charakterystycznym kształcie i konturach powierzchni samolotu stealth. Obserwatorzy czarnych samolotów natychmiast zauważyli podobieństwa między RQ-170 a bezzałogowym samolotem Polecat firmy Lockheed, o którym obserwatorzy UAV od dawna spekulowali, że jest opracowywany w tajemnicy i który został ostatecznie upubliczniony podczas Farnborough International Airshow w Anglii w 2006 roku. Siły Powietrzne twierdzą, że Sentinel jest dronem zwiadowczym, co potwierdza brak widocznego uzbrojenia samolotu, czujniki, które wydają się być wbudowane w jego skrzydła oraz oznaczenie „RQ”.

Wiele rzeczy w RQ-170 jest jednak zagadkowych. Dlaczego Siły Powietrzne miałyby potrzebować samolotu stealth w Afganistanie, kraju bez systemu obrony radarowej? Według osób zaznajomionych z dronem, nie byłoby to możliwe. RQ-170 został opracowany z myślą o bardziej wyrafinowanym wrogu, być może Chinach. Nie oznacza to jednak, że nie można go dostosować do obecnych konfliktów. W przeciwieństwie do stosunkowo łatwych do wykrycia dronów Predator i Reaper, niewidzialność RQ-170 może pozwolić mu na wykonywanie misji, których te samoloty nie są w stanie wykonać, takich jak tajne śledzenie lub niezauważone prześlizgnięcie się przez granicę Afganistanu do Iranu lub Pakistanu w celu szpiegowania ich programów nuklearnych.

Samoloty takie jak RQ-170, Predator i Reaper mogą oczywiście dostać się tylko tak blisko swoich celów, dlatego Pentagon opracowuje mikrodrony zaprojektowane do niewykrytego badania niebezpiecznego terenu. W kwietniu Washington Post donosił, że CIA używa mikrodronów wielkości talerza do pizzy do poszukiwania powstańców w Pakistanie. Budżet Pentagonu na 2010 rok zawiera krótką, niesklasyfikowaną wzmiankę o Projekcie Anubis, mikro-dronie opracowanym przez Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych. Siły Powietrzne nie chcą mówić o tym konkretnym pojeździe, ale bardziej ogólny film marketingowy z 2008 roku wydany przez laboratorium sugerował, że przyszłe mikro-UAV mogą być wyposażone w „obezwładniające chemikalia, łatwopalne ładunki, a nawet materiały wybuchowe dla precyzyjnego celowania”. Film przedstawia załadowanego materiałami wybuchowymi drona bombardującego i zabijającego snajpera. Dokumenty budżetowe wskazują, że projekt Anubis (nazwany na cześć starożytnego egipskiego boga zmarłych) jest już ukończony, co oznacza, że śmiercionośny mikro-dron może być już w terenie.

Pentagon tworzy kolejne ogniwo w łańcuchu zabijania – podążając za jednostką – z co najmniej jednym programem badawczym o wysokim priorytecie. Inicjatywa Clandestine Tagging, Tracking and Locating (w skrócie CTTL i TTL), która powstała w 2003 roku, ma otrzymać około 210 milionów dolarów w ramach jawnego finansowania w latach 2008-2013 i może otrzymać więcej z czarnego budżetu. „Globalna wojna z terroryzmem nie może zostać wygrana bez programu TTL podobnego do Projektu Manhattan”, tak urzędnicy z Defense Science Board, cywilnej komisji doradzającej Pentagonowi, opisali sytuację w prezentacji z 2004 roku, dodając, że „koszt nie jest problemem”.

W 2007 roku Doug Richardson, urzędnik pracujący w specjalnym programie rozpoznania, nadzoru i eksploatacji w Dowództwie Operacji Specjalnych, powiedział, że Pentagon chce wykorzystać 14 różnych technologii do oznaczania i śledzenia celów, takich jak ludzie i pojazdy.

Oznaczanie mogłoby obejmować znakowanie celów niewidocznymi farbami biologicznymi lub czujnikami mikromechanicznymi; śledzenie oznaczałoby monitorowanie tych znaczników z pewnej odległości.
Inne schematy obejmowały przechwytywanie „termicznego odcisku palca” danej osoby, a następnie śledzenie jej, być może z samolotu wyposażonego w czujniki podczerwieni.
(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

Więcej szczegółów można znaleźć w propozycjach firm i naukowców ubiegających się o kontrakty z Pentagonem. Jedna z takich propozycji, autorstwa badacza z Uniwersytetu Florydy, wykorzystuje feromony owadów zakodowane unikalnymi identyfikatorami, które można śledzić z odległości wielu kilometrów. Inne plany wykorzystują biodegradowalne fluorescencyjne „znaczniki”, które mogą być rozrzucane przez UAV. Voxtel, prywatna firma z Oregonu, udostępniła już produkt o nazwie NightMarks, nanokryształ, który może być widoczny przez gogle noktowizyjne i może być ukryty we wszystkim, od płynu do mycia szyb po wazelinę.

Być może najbardziej zaawansowaną koncepcją znakowania jest „inteligentny pył”, chmury „pyłów”, maleńkich czujników mikroelektromechanicznych, które mogą przyczepiać się do ludzi lub pojazdów. Tysiące takich czujników byłoby rozproszonych w jednym czasie, aby zwiększyć szansę, że przynajmniej jeden z nich dotrze do celu. Kris Pister, profesor na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, był sponsorowany przez Agencję Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony (Darpa), oddział Pentagonu zajmujący się badaniami i rozwojem, ponad dziesięć lat temu, aby pracować nad inteligentnym pyłem i był w stanie stworzyć czujniki wielkości ziaren ryżu. Na początku, jak mówi teraz, on i jego koledzy wyobrażali sobie „inteligentne zadziory”, które mogłyby przyczepić się do ubrania celu, gdy on lub ona szczotkuje, lub „inteligentne pchły”, które mogłyby wskoczyć na swoje cele. Pister twierdzi, że tego rodzaju autonomiczne mikroczujniki są prawdopodobnie nadal niewykonalne. W 2001 roku jego grupie udało się jednak rozproszyć bardziej prymitywne inteligentne cząsteczki pyłu z małego drona powietrznego i wykorzystać je do śledzenia pojazdów. Jak twierdzi, pojedynczy UAV mógłby z łatwością przenosić tysiące znaczników.

Powołując się na względy bezpieczeństwa, Pentagon odmówił rozwinięcia swoich badań nad tajnym śledzeniem. (Kiedy zapytałem Zachary’ego Lemniosa, dyrektora technologicznego agencji, o postępy w znakowaniu, śledzeniu i lokalizowaniu, wspomniał tylko o „ostatnich sukcesach” i „najnowocześniejszych wynikach”). Jednak na tej samej odprawie w 2007 roku, na której Richardson przedstawił listę życzeń Pentagonu dotyczącą technologii znakowania, powiedział, że spodziewa się, że niektóre lub wszystkie z nich zostaną wprowadzone do użytku do 2009 roku. Krótko przed nadejściem 2009 roku Los Angeles Times doniósł, że żołnierze w Pakistanie używali czujników zamontowanych na dronach Predator, które mogły śledzić poszczególnych bojowników nawet wewnątrz budynków – raport, który, jeśli jest dokładny, sugeruje, że technologie znakowania mogą być teraz wdrażane za granicą.

Z technologicznego punktu widzenia, precyzyjna, jednogodzinna zdolność nie jest niewyobrażalna. Opuszczając atmosferę ziemską i poruszając się z prędkością 15 000 mph, międzykontynentalny pocisk balistyczny może dotrzeć do dowolnego miejsca na świecie w ciągu 30 minut. Po odłączeniu głowicy nuklearnej staje się konwencjonalnie uzbrojoną bronią Prompt Global Strike. Nie jest to jednak takie proste. Takie rozwiązanie stawia obecny nacisk Pentagonu na zabijanie jednostek w bezpośrednim konflikcie z wcześniejszym naciskiem na walkę z dużymi potęgami militarnymi: Rosyjskie systemy obronne są zaprojektowane tak, aby natychmiast wykryć wystrzelenie ICBM w dowolnym miejscu na świecie; rząd musi następnie w ciągu kilku minut zdecydować, czy dokonać odwetu. W rezultacie, dopóki Waszyngton i Moskwa nie znajdą sposobu na odróżnienie konwencjonalnie uzbrojonych ICBM od nuklearnych, wystrzelenie ICBM na Afganistan z zamiarem zabicia nawet jednej osoby może wywołać wojnę nuklearną.

Aby przeciwdziałać obawom, że taki ICBM zmierza w kierunku Rosji, urzędnicy Pentagonu powiedzieli, że broń ta mogłaby zostać wystrzelona z Kalifornii, gdzie nie ma pocisków z głowicami jądrowymi. (Ponieważ rozmieszczenie ICBM jest regulowane traktatem i podlega inspekcji i weryfikacji, system ten teoretycznie zapewniłby, że Moskwa wiedziałaby, czy pocisk jest uzbrojony w głowicę konwencjonalną czy nuklearną. Ale ten plan opiera się na zaufaniu Rosji).

Alternatywą dla konwencjonalnie uzbrojonych lądowych ICBM jest broń hipersoniczna, zasadniczo pocisk manewrujący zdolny do poruszania się z prędkością wielokrotnie przekraczającą prędkość dźwięku – szybciej niż cokolwiek w dzisiejszym konwencjonalnym arsenale. Pociski te nie musiałyby opuszczać atmosfery ziemskiej i miałyby zupełnie inną trajektorię niż ICBM, więc Rosja byłaby mniej skłonna pomylić je z bronią jądrową.

Pentagon wspomniał o dwóch nie-ICBM kandydatach do Prompt Global Strike, jednym z armii i jednym z Darpa. Obie te bronie byłyby wynoszone w atmosferę za pomocą rakiet, a następnie szybowałyby z powrotem na Ziemię z prędkością hipersoniczną. Oprócz tych oficjalnych opcji Prompt Global Strike, Pentagon prowadzi co najmniej trzy inne hipersoniczne lub prawie hipersoniczne wysiłki badawcze: X-51 WaveRider Sił Powietrznych, który wykorzystał silnik scramjet do przyspieszenia do Mach 6 w maju; projekt Marynarki Wojennej Revolutionary Approach to Time-Critical Long-Range Strike, znany jako RATTLRS; oraz sponsorowany przez Darpa HyFly, ramjet o podwójnym spalaniu. (Ramjety i scramjety osiągają prędkości podobne do rakiet bez dużego obciążenia ciekłym tlenem poprzez mieszanie paliwa odrzutowego ze sprężonym powietrzem, które dostaje się do silnika z atmosfery).

Rozprzestrzenianie się badań hipersonicznych może oznaczać, że Pentagon wierzy w tę technologię. Sprawia to jednak, że obserwatorzy czarnego budżetu, tacy jak John Pike, dyrektor wojskowej strony informacyjnej GlobalSecurity.org, stają się podejrzliwi. Pike uważa, że wojskowe programy hipersoniczne mogą być tylko przykrywką dla kolejnego czarnego projektu. Nie ma jednak pojęcia jakiego rodzaju.
„Czy kiedykolwiek próbowałeś dotrzeć do sedna amerykańskiego programu hipersonicznego?” Pike zapytał mnie retorycznie. „Wiesz, próbowałem jakieś pięć lat temu i nie miało to sensu. Było po prostu zbyt wiele programów”. Chociaż może to być po prostu typowe powielanie Pentagonu, Pike widzi coś bardziej podejrzanego. „Gdybym budował przykrywkę dla czegoś, albo zmniejszyłbym sygnał, albo zwiększył hałas” – mówi. „Myślę, że zwiększają hałas”.

POWSTRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO!

STOP ZNAKOWANIU KWANTOWEMU!

Źródło https://anamihalceamdphd.substack.com/cp/137360200

50% LikesVS
50% Dislikes

Dodaj komentarz

You might like