Bohemian Grove: Obóz letni Tajnego Stowarzyszenia
Autor, MESSYNESSY 24 SIERPNIA 2016 R
Właśnie spędziłem poranek, dowiadując się wszystkiego, co tylko mogłem o Bohemian Grove. Każdego lata przez dwa tygodnie na prywatnym obozie o powierzchni 2700 akrów w starożytnym lesie sekwoi w północnej Kalifornii goszczą jedni z najpotężniejszych ludzi na świecie. Każdy republikański prezydent Stanów Zjednoczonych od 1923 r. był członkiem klubu, łącznie z Eisenhowerem, Nixonem, Reaganem i rodziną Bushów, która do dziś jest mocno zaangażowana. Ściśle tajna operacja stojąca za opracowaniem bomby atomowej, znana jako Projekt Manhattan, została po raz pierwszy zaplanowana w Grove w 1942 roku i podobno odegrała kluczową rolę w głównych transakcjach politycznych i biznesowych od czasu jej założenia pod koniec XIX wieku . To miejsce jest spełnieniem marzeń zwolenników teorii spiskowych. Ale to także obóz letni w środku odległego lasu, gdzie światowa elita może zdjąć więzy i zachowywać się jak banda zagubionych chłopców, którzy związali swojego opiekuna obozowego; swobodnie szaleć i łamać wszelkie zasady…


( Biblioteka cyfrowa SMU )

( Biblioteka cyfrowa SMU )

( Biblioteka cyfrowa SMU )

Na brzegu sztucznego jeziora pośrodku Gaju znajduje się 40-metrowa sowa, która była centralnym punktem tajnej ceremonii, która odbywa się pierwszego wieczoru corocznego obozowiska klubu. Wykonywana po zmroku na oczach członków mała łódka przepływa przez jezioro w kierunku grupy ciemnych, zakapturzonych postaci czekających przy posągu sowy z Najwyższym Kapłanem, który otrzymuje od przewoźnika ludzką podobiznę i umieszcza ją u podnóża kapliczki, i podpala.

Podczas rytuału z głośników ukrytych we wnętrzu pustej sowy przebranej za starożytną skałę wydobywa się złowieszczy głos. Fajerwerki dodają dramatycznego punktu kulminacyjnego.

Rytuał służy symbolicznej kremacji doczesnych i „nudnych trosk” sumienia, aby zapewnić powodzenie letniego spotkania klubu. Ta część nie jest przesadą tego, co dzieje się co roku w Grove, to wszystko fakt – ale kiedy światowi przywódcy udają, że składają człowieka w ognistej ofierze 40-metrowej świątyni pośrodku lasu, widać dlaczego Bohemian Grove mógł zainteresować kilku zwolenników teorii spiskowych.REKLAMA


W lipcu 2000 roku Alex Jones i jego kamerzysta przedostali się na kemping i sfilmowali ceremonię, którą określił jako pseudopogański kult i okultystyczne rytualne pozbycie się sumienia oraz „nadużycie władzy”. Oglądasz dokument, który nakręcił, Dark Secrets inside the Bohemian Grove .

Jones zainspirował niektóre z bardziej ekstremalnych teorii spiskowych na temat społeczeństwa, w tym sugestie, że ognista ofiara rytualna nie zawsze była podobizną, ale prawdziwą istotą ludzką. Istnieje kilka niepokojących zdjęć, podobno zrobionych na początku powstania tajnego stowarzyszenia, jedno, które wydaje się przedstawiać dziecko przywiązane do stołu, a drugie przedstawia przekonującego ludzkiego manekina oczekującego na publiczny lincz.

źródło

Teoretycy spiskowi szybko zwracają uwagę, że sowa, maskotka Bohemian Grove od założenia klubu, ukryta jest w prawym górnym rogu każdego banknotu jednodolarowego.

Jest malutki, ale jest, tuż na lewo od „1”. Sowa symbolizuje wiedzę, mądrość, ale jedna ze stron internetowych, które znalazłem, idzie nieco dalej.
„Sowy widzą w ciemności. Mogą zobaczyć to, czego my nie możemy zobaczyć. Podobnie członkowie iluminatów mają przywilej dostępu do informacji ukrytych przed opinią publiczną. Demoniczna bogini Lilith w historii była przedstawiana jako sowa. Badanie Lilith ujawni mroczne sekrety sowy z Bohemian Grove”.

Inni ludzie z zewnątrz, którzy przez lata interesowali się tajnym stowarzyszeniem, nie byli tym tak przestraszeni, jak obrzydzeni. W 1989 roku pisarz magazynu Spy Philip Weiss uzyskał dostęp do obozu udając gościa (członkowie mogą zapraszać gości, jeśli przejdą procedurę selekcji). W swoim artykule „Inside Bohemian Grove” napisał:
„Wiesz, że jesteś w Bohemian Grove, kiedy idziesz leśną ścieżką i słyszysz muzykę fortepianową pośród grupy namiotów, a potem za zakrętem widzisz mężczyznę z piwem w jednej ręce i penisem w drugiej. oddawanie moczu w krzaki.”

( Biblioteka cyfrowa SMU )

( Biblioteka cyfrowa SMU )

Na taśmach Watergate prezydent Nixon (na zdjęciu poniżej po prawej), który sam był członkiem Bohemian Grove, nazwał to (przepraszam za słownictwo) „najbardziej pedałową rzeczą, jaką można sobie wyobrazić” (możesz posłuchać, jak Nixon to mówi tutaj ).

Ale trzymaj się. Jak to się stało, że grupa bogatych, w większości republikańskich polityków i szefów korporacji, w ogóle określiła się jako „bohema”?

Okazuje się, że stowarzyszenie zostało faktycznie założone przez aktora teatralnego z Kalifornii w 1872 roku, a kiedy oznajmił on innym członkom, że przeprowadza się do Nowego Jorku w celu dalszej kariery, klub postanowił urządzić swojemu przyjacielowi przyjęcie pożegnalne. W środku sekwoi 100 bohemy zebrało się przy luźno płynącym alkoholu, udekorowanych japońskimi latarniami i po pijanemu występowało dla siebie pod gwiazdami.REKLAMA




Tradycja biwakowania stała się coroczną tradycją klubu, a obecny kemping został zakupiony w 1899 r. Ze względu na brak rzeczywistych obiektów i środków finansowych na zdobycie większej powierzchni dla rosnącej liczby członków, wkrótce zamożny biznesmen z San Francisco został patron klubu.

Zaprosił swoich przyjaciół, a oni zaprosili swoich przyjaciół i wkrótce lista członków wyglądała jak lista bogatych Forbesa. Chociaż wybitni artyści i muzycy nadal byli częścią klubu, ich główną rolą było zabawianie bardziej wpływowych członków i gości.

Co roku w ostatni weekend letniego obozu wystawiana jest sztuka – ekstrawaganckie przedstawienie muzyczne i teatralne, napisane i skomponowane przez artystów członków klubu. Spektakl może kosztować setki tysięcy dolarów i obejmować występy światowej sławy artystów, tylko przez jeden wieczór i nigdy więcej nie będzie wystawiany. Prawdopodobnie już jednak domyśliłeś się, że Bohemian Grove ma członkostwo wyłącznie dla mężczyzn (kobiety są dozwolone, ale oficjalnie muszą opuścić teren do godziny 22:00). Ponieważ jest to impreza wyłącznie męska, panuje tu wiele przebierańców.

Przyjrzyjmy się zatem niektórym z bardziej znanych nazwisk na liście członków…
Wśród prezydentów są Nixon, Eisenhower, Roosevelt, obaj Bush, Hoover, Ford i Raegan. Następnie mamy Colina Powella, Dicka Cheneya i sporą grupę szefów sztabów Białego Domu, senatorów, sekretarzy stanu, sekretarzy obrony, generałów armii i tak dalej. Henry Kissinger był członkiem, rodzina Rockerfellerów jest zawsze obecna, nawet John E. Dupont, szalony amerykański spadkobierca, który słynnie zamordował zdobywcę złotego medalu olimpijskiego zapaśnika Dave’a Schultza, pojechał na elitarny obóz letni.
Jeśli chodzi o bardziej kreatywną stronę, członkami Bohemian Club zostali Clint Eastwood, Mark Twain, Bing Crosby, Merv Griffin i Charlton Heston. Opłaty inicjacyjne zaczynają się od 25 000 dolarów, po których następują wysokie składki roczne.

Zastanawiasz się, czy Trump jest członkiem? Ja także byłem. W wątku Reddit.com dla zwolenników Trumpa znalazłem członków dyskutujących: „ Czy Trump powinien udać się w tym roku do Bohemian Grove, aby pomóc mu zapewnić sobie nominację? ”
Ktoś odpowiedział: „Na 100% nie. Jeśli wierzymy i nadal mamy nadzieję, że Trump nie jest w jakiś sposób skażony elitarnymi tajnymi stowarzyszeniami, w których skład wchodzą zazwyczaj członkowie establishmentu, z którym staramy się walczyć, Trump nie może wyjechać”.
Wygląda na to, że Donald jeszcze nie otrzymał zaproszenia od tajnego stowarzyszenia.

Również na Reddicie znalazłem stare, ale szczególnie ciekawe forum założone 5 lat temu przez byłego pracownika Bohemian Grove’s zatrudnionego do obsługi kręgu restauracyjnego na świeżym powietrzu. Udostępnił nawet link do trudnej do znalezienia strony internetowej, na której Grove zamieszcza swoje oferty pracy. Obecnie są wakaty dla lokajów, barmanów, ochroniarzy i sezonowych letnich zmywarek. Nie trzeba dodawać, że to całkiem ciekawe miejsce do pracy. Oto kilka rzeczy, którymi musiał się podzielić…
„Większość tego szaleństwa wynikała z faktu, że wielu członków było bardzo pijanych przez cały dzień. Krąg jadalny, w którym pracowałem, był dosłownie ogromnym gajem sekwoi i wielu członków, zamiast iść do łazienki, po prostu sikało na drzewa… W kręgu jadalnym znajduje się „drzewo siusiu”, ale to tylko gigant wydrążona sekwoja z toaletą w środku.

źródło
Myślę, że były tam prostytutki. Nigdy żadnego nie widziałem, ale wydawało się, że panuje zgoda co do tego, że na pewno były w pobliżu. Po drugiej stronie rzeki od gaju znajdował się burdel. Jestem pewien, że go tu przywieziono. Była tam też starsza (po czterdziestce?) służąca, która wydawała się być dość „przyjazna” w stosunku do niektórych członków.

Widziałem, jak ktoś zamawiał homara na śniadanie (to miejsce, w którym musieliśmy to zrobić). Słyszałem, jak Karl Rove [były zastępca szefa sztabu Białego Domu] przeklinał burzę. Któregoś razu… Rove i Ashcroft [prokurator generalny Busha] rozmawiali ze sobą i bardzo szybko ucichli [kiedy przyszedłem, żeby im służyć]. Wydawało się to podstępne… Poczułem złość. Jestem dość liberalny i nie znosiłem konieczności służenia im. To dziwne, gaj jest położony w bardzo liberalnej okolicy, prawie wszyscy z nas, pracownicy, uważali wielu członków za „wrogów”.

Któregoś razu, całkiem pijany, ten facet wstał, przykuł uwagę całego gaju (około 1000) ludzi i wzniósł toast za to, że są elitą, najszczęśliwszymi i w zasadzie najbardziej uprzywilejowanymi ludźmi na świecie, a nie w „powinniśmy być wdzięczni” w sposób, ale w sposób „k**wa, tak, rządzimy”. Zdecydowanie sprawiło, że poczułem się nie na miejscu.
Jeśli chodzi o intrygi NWO, jeśli tak będzie dalej, to dlatego, że oni zawsze knują, a nie dlatego, że są w zagajniku.
Źródło https://www.messynessychic.com/2016/05/25/bohemian-grove-the-secret-society-summer-camp/