Wersja AUDIO artykułu na SUBSTACK
Stan amerykańskiej broni biologicznej
Autor, Larry Romanoff
TREŚĆ
Stany Zjednoczone są liderem w kontroli broni biologicznej
Amerykańska broń biologiczna ma charakter „defensywny”.
Wojsko USA i globalne bezpieczeństwo zdrowotne
Magazyn DNA armii amerykańskiej
Projekt poznania ludzkiego genomu
Stany Zjednoczone są liderem w kontroli broni biologicznej
Twierdzenie to nie jest poparte żadnymi znanymi faktami. Stany Zjednoczone mają ponad 100-letnią historię albo odmawiania udziału w traktatach o broni chemicznej i biologicznej, albo uchylania się od swoich zobowiązań i tak czy inaczej potajemnie angażowania się w wojnę biologiczną. W 1907 roku narody świata podpisały Konwencję haską – porozumienie zakazujące broni chemicznej. USA odmówiły udziału. [1] W 1925 roku narody świata ponownie poparły Konwencję Genewską, która zakazała broni biologicznej. Stany Zjednoczone odmawiały jego ratyfikacji aż do 1975 r., po czym natychmiast się z niego wycofały. [2] W 2001 roku, po 6 latach intensywnych negocjacji, wszystkie narody ponownie zgodziły się na większe ograniczenia dotyczące broni chemicznej i biologicznej. Stany Zjednoczone ponownie ją odrzuciły. [3]
Jest to amerykański wzór od ponad wieku. A w sytuacjach, gdy Amerykanie podpisali takie ograniczające porozumienia, jednostronnie wycofują się z takich traktatów i uchylają się od nich, ilekroć jest to dla nich korzystne. W rzeczywistości jest trochę gorzej. W 2019 roku USA jednostronnie wycofały się z traktatu nuklearnego INF [4] , stosując standardowy chwyt polegający na fałszywym obwinianiu innych za grzechy, które sami popełniają. W tym przypadku Stany Zjednoczone twierdziły – bez żadnych dowodów – że Rosja potajemnie opracowała nową broń nuklearną i w związku z tym naruszyła traktat, zatem wycofanie się Stanów Zjednoczonych było uzasadnione, co pozwoliło sekretarzowi stanu Mike’owi Pompeo na stwierdzenie, że „ Rosja jest wyłącznie odpowiedzialny za upadek traktatu ”. Jednakże Stany Zjednoczone będą stanowczo żądać dowolnej liczby traktatów lub kontroli – pod warunkiem, że będą one ograniczać tylko inne kraje.
Przy różnych późniejszych okazjach Stany Zjednoczone konsekwentnie odmawiały podpisania protokołu w sprawie broni biologicznej, który zapewniłby ekspertom ONZ dostęp do amerykańskich laboratoriów wojskowych. Podczas negocjacji tych traktatów podano do wiadomości publicznej, że Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld za wszelką cenę chciał zapobiec takim inspekcjom. W 1997 roku Senat Stanów Zjednoczonych przyjął własną Konwencję o zakazie broni chemicznej, która stanowiła, że „Prezydent może odrzucić prośbę o inspekcję dowolnego obiektu „ze względów bezpieczeństwa narodowego ”. Ten akt samoobrony był konieczny, ponieważ część zobowiązań traktatowych zmuszała państwa-sygnatariuszy do międzynarodowych inspekcji w celu udowodnienia braku broni biochemicznej. [5] [6] [7] [8] [9] [10] W każdym razie, jak wspomniałem powyżej, Stany Zjednoczone unikają monitorowania, zlecając pod przykrywką te laboratoria zajmujące się bronią chemiczną i bronią biologiczną krajom Trzeciego Świata badań medycznych i które laboratoria są uważane za niedostępne nawet dla samorządów lokalnych.
Prezydent Richard Nixon i sekretarz stanu William Rogers podczas podpisania BWC. (Biblioteka i Muzeum Prezydenckie Richarda Nixona, Archiwa Narodowe i Administracja Akt). Źródło
W 1969 r., w odpowiedzi na rozprzestrzenianie się agresywnych posunięć Stanów Zjednoczonych polegających na stosowaniu herbicydów w celu zniszczenia dostaw żywności dla krajów odmawiających amerykańskiej kolonizacji wojskowej, Zgromadzenie Ogólne ONZ zakazało stosowania wszelkich środków roślinobójczych jako broni przeciwko ludności cywilnej. Stany Zjednoczone były jednym z zaledwie trzech krajów, które głosowały przeciwko zakazowi. Można się domyślić, kim była pozostała dwójka. Aby jednak pokazać, jak duża część naszej zapisanej historii składa się wyłącznie z kłamstw, 16 listopada 1969 roku prezydent Richard Nixon ogłosił, że Stany Zjednoczone jednostronnie „wyrzekną się użycia śmiercionośnych środków i broni biologicznej oraz wszelkich innych form wojny biologicznej”. Oficjalnym powodem było to, że miały one „ ograniczone znaczenie militarne ”. Oczywiście to oświadczenie zostało ogłoszone w środku wojny Stanów Zjednoczonych z Wietnamem, podczas której Amerykanie spryskali cały kraj napalmem i Agentem Orange, tą ostatnią substancją chemiczną stworzoną specjalnie w celu zniszczenia dostaw żywności narodów odmawiających amerykańskiej kolonizacji wojskowej.
I rzeczywiście, wojsko amerykańskie zignorowało ogłoszenie Nixona i kontynuowało zalewanie wietnamskich lasów i gospodarstw rolnych za pomocą Agenta Orange przez kolejne 6 lat. Jedyne, co nam powiedziano, to „ jednostronna ” odmowa Ameryki użycia tych chemikaliów. Jednak Jstor mówi nam, że ten ogromny „ gest humanitarny ” ze strony Stanów Zjednoczonych „ pomógł utorować drogę dla Konwencji o broni biologicznej i toksycznej z 1972 r. ”, która wymagała od wszystkich narodów zniszczenia zapasów takiej broni. [11] Oczywiście Stany Zjednoczone nigdy tego nie zrobiły. Następnie Jstor natychmiast rozpoczyna atak na Irak i wszystkie jego wyimaginowane „ ludzkie patogeny ”. I nagle temat się zmienił i obwiniamy ofiary. Kłamstwa są takie złe.
W 1989 r. w Paryżu odbyła się konferencja na temat Traktatu Genewskiego, na której 150 krajów potępiło wszelkie użycie broni chemicznej i głosowało za całkowitym zakazem. Stany Zjednoczone zmuszono do podpisania traktatu, ale później Amerykanie ujawnili, że planują kontynuować produkcję trujących gazów i innej broni chemicznej niezależnie od traktatu. W 2001 roku Amerykanie wycofali się ze wszystkich negocjacji w ramach Konwencji o broni biologicznej i toksycznej, udaremniając międzynarodowe wysiłki na rzecz wyeliminowania tej broni, ponieważ Stany Zjednoczone były zdecydowanie największym sprawcą. W maju 2001 roku magazyn New Scientist doniósł, że „ powszechnie oczekiwano odrzucenia przez USA [traktatu o broni biologicznej], ale nieoczekiwanie było ono jednoznaczne ”. [12]
W listopadzie 2002 roku, po Piątej Konferencji Przeglądowej Konwencji o Broni Biologicznej, rząd USA oświadczył co następuje: „ Stany Zjednoczone są bardzo zadowolone z dzisiejszych wyników. Wierzymy, że decyzja przyjęta jednomyślnie na Konferencji stanowi konstruktywny i realistyczny program pracy z szacunkiem i Państwami, które są jej częścią… realistyczny wynik, który z powodzeniem umożliwi osiągnięcie tego, czego oczekuje się na tym Forum w nadchodzących latach ”. Robert-James Parsons zauważył, że „Jeśli Stany Zjednoczone są usatysfakcjonowane, to dlatego, że udało im się sabotować Protokół kontroli Konwencji… przyjmując program, który wymaga jedynie środków dobrowolnych, co oznacza, że niczego nie da się zweryfikować”. Następnie dodał, że gdyby wymagana była inspekcja i weryfikacja, „ dostarczyłoby to społeczeństwu obywatelskiemu niezbędnych informacji na temat tego, co naprawdę się szykuje i staje się największym programem broni biologicznej, jaki kiedykolwiek wymyślono. „
Amerykańska broń biologiczna ma charakter „defensywny”.
Podstawowe szkolenie armii amerykańskiej 1956. Źródło
Twierdzenie to należy potępić jako bzdurę. Rząd Stanów Zjednoczonych oraz jego liczne agencje, departamenty i urzędnicy, instytucje edukacyjne i zdrowotne od wielu dziesięcioleci prowadzą intensywne badania nad bronią biologiczną, finansowane przez konsekwentny Kongres niezliczonymi dziesiątkami miliardów dolarów pod pretekstem „obrony biologicznej ” . Wiele z tych tak zwanych broni biologicznych wydaje się niemal dziwacznych w swojej teorii i celach, a badania w wielu przypadkach silnie skupiają się na patogenach specyficznych dla rasy. W raporcie dla Kongresu Stanów Zjednoczonych Departament Obrony ujawnił, że jego program tworzenia sztucznych czynników biologicznych obejmował modyfikowanie nieśmiertelnych wirusów w celu uczynienia ich śmiertelnymi, wykorzystanie naturalnie występujących toksyn, takich jak jad węża, oraz zastosowanie inżynierii genetycznej celowa zmiana immunologii czynników biologicznych, aby uniemożliwić leczenie i szczepienia. W raporcie wojskowym przyznano, że w tamtym czasie zarządzało ono około 130 ośrodkami badawczymi nad bronią biologiczną w USA, w tym dużą liczbą na amerykańskich uniwersytetach, a także setkami ośrodków międzynarodowych znajdujących się poza kompetencjami Kongresu USA i jurysdykcją sądów .
Instrukcja operacyjna armii amerykańskiej z 1956 r., wydana tuż po wojnie koreańskiej, wyraźnie stwierdzała, że wojna biologiczna i chemiczna stanowi integralną część operacyjną strategii wojskowej USA i nie jest w żaden sposób ograniczana, a ponadto Kongres USA dał wojsku „ First Strike ” – autorytet w sprawie użycia broni biologicznej i chemicznej. Kilka lat później, w 1959 r., podjęta przez Kongres próba usunięcia tej władzy pierwszego uderzenia została odrzucona przez Biały Dom i wkrótce potem prezydent Kennedy zwiększył wydatki na broń biochemiczną z 75 milionów dolarów do prawie 350 milionów dolarów. [13] W 1959 r. była to ogromna suma pieniędzy.
Sekretarz obrony Robert S. McNamara podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie, 3 kwietnia 1967 r. Źródło
Jak już wspomniałem w innym miejscu, sekretarz obrony USA Robert McNamara zaplanował i zrealizował na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych 150 jednoczesnych i różnych ściśle tajnych programów dotyczących broni biologicznej, głównie przeprowadzając eksperymenty z bronią biologiczną i testy w terenie na nieświadomej publiczności, czasami w zagranicą, ale najczęściej przeciwko obywatelom amerykańskim. [14] [15] [16] W tym czasie McNamara nakazał wojskowym Połączonym Szefom Sztabów „rozważyć wszystkie możliwe zastosowania” tych środków przeciwko wrogim narodom w ramach spójnego planu całkowitej „zdolności odstraszania biologicznego i chemicznego”, planują uwzględnić szacunki kosztów i „ocenę międzynarodowych konsekwencji politycznych”. Czy brzmi to dla Ciebie „obronnie”?
Wojsko amerykańskie przez dziesięciolecia wydawało się niemal zdesperowane, nie tylko w poszukiwaniu biologicznych sposobów zabijania narodów, ale było równie zainteresowane metodami niszczenia ich zapasów żywności. Przedstawiciele wojska USA zeznali przed Kongresem, że głównym celem wykorzystania Agenta Orange w Wietnamie było trwałe zniszczenie wietnamskich dostaw żywności. Celem Agent Orange nigdy nie było tak defoliant, jak twierdzono, ale zamiast tego opracowano go w celu zniszczenia upraw ryżu w Wietnamie i wystarczającego zanieczyszczenia gleby, aby zapobiec ponownemu wzrostowi. W związku z tym Stany Zjednoczone przyznały się również do kilkudziesięciu (co najmniej) kolejnych przypadków uwolnienia niszczycielskich czynników chorobotwórczych upraw i roślin w ramach eksperymentów mających na celu przetestowanie metod niszczenia całej roślinności jadalnej wrogiego narodu. W 2012 roku japońskie media ujawniły, że w latach sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych XX wieku rząd Stanów Zjednoczonych testował na Okinawie i na Tajwanie określoną broń biologiczną zabijającą plony, zmodyfikowaną metodą inżynierii DNA , a także że wojsko amerykańskie przetestowało niektóre z nich również w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych. Ciekawe, że kiedy badam ten temat, Google i Bing udostępniają mi strony głównie poświęcone UFO.
I tak jak Stany Zjednoczone od ponad stulecia pragną zarażać ludnością cywilną innych narodów własnymi chemicznymi i biologicznymi patogenami, tak Amerykanie nigdy nie wahali się przed celowym niszczeniem krajowych firm chemicznych w celu zatruwania ludności cywilnej. Podczas zorganizowanego przez miasto Londyn rozpadu Jugosławii samoloty USA i NATO celowo zbombardowały serbskie zakłady chemiczne i wszelkie inne instalacje przemysłowe, które mogłyby uwolnić niebezpieczne chmury chemiczne nad miastami. To samo zrobili w Wietnamie, Iraku, Libii i Syrii.
Instytut Badań Medycznych Chorób Zakaźnych armii amerykańskiej o powierzchni 80 000 m² w Fort Detrick w stanie Maryland jest główną placówką wojskową zajmującą się badaniami nad bronią biologiczną. Oficjalna narracja mówi nam, że obiekty te mają rozwijać obronę przed czynnikami wojny biologicznej i wszystko, co robią, pozostaje „w duchu i literze rozporządzeń prezydenckich wyrzekających się użycia broni biologicznej i toksycznej oraz Konwencji ONZ o broni biologicznej z 1972 r. .” Jak zauważyło wiele innych osób, to głupie twierdzenie nie przechodzi nawet testu śmiechu. W połowie lat osiemdziesiątych sekcja Fort Detrick zajmująca się inżynierią genetyczną konwencjonalnych mikroorganizmów w broń biologiczną otrzymywała prawie 100 milionów dolarów rocznie, a była to tylko jedna z wielu sekcji.
Jednym z przykładów swojej „defensywnej” działalności biologicznej jest to, że armia amerykańska zbudowała obiekt do walki entomologicznej (owady) na swoim poligonie Dugway i przygotowała ogromne plany strategiczne ataku na Rosję i państwa radzieckie za pomocą entomologicznej broni biologicznej. [17] [18] Obiekt zaprojektowano tak, aby produkował 100 milionów komarów zakażonych żółtą febrą miesięcznie , a jego wydajność testowano na nieświadomych cywilach, zrzucając zakażone komary i inne owady na duże obszary Stanów Zjednoczonych. Jak to jest typowe dla armii amerykańskiej, projekty te rozpoczęte w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku otrzymały nieletnich nazwy, takie jak „ Projekt Big Buzz ” [19] [20] i „ Projekt Big Itch ” [21] , ale były testami wykonalności produkując miliardy owadów, zakażając je śmiercionośnymi patogenami, a następnie ładując je do amunicji i rozrzucając po Rosji z samolotów, a nawet rakiet. W raporcie armii amerykańskiej z marca 1981 r. jeden z autorów zauważył, że „ można zdumiewać się, ile (lub jak mało) kosztowałoby zorganizowanie ataku komara zakażonego żółtą febrą na miasto – za pomocą przydatnego kosztu śmierci ”Zawarty wykres . Rzeczywiście działania obronne.
Następnie mieliśmy „ Operację Drop Kick ” [22] mającą na celu przetestowanie różnych sposobów rozprzestrzeniania się zakażonych owadów na dużych obszarach geograficznych, testy oczywiście przeprowadzono w różnych częściach kontynentalnego USA, w tym większości wschodniego wybrzeża. Następnie, jeszcze w 2000 roku, mieliśmy „ Projekt Bacchus ” [23] mający na celu określenie wykonalności budowy zakładu produkującego wąglika w obcym kraju bez wykrycia. Były oczywiście inne tego typu programy, wszystkie miały głupie nazwy i wszystkie miały na celu ocenę rozprzestrzeniania się zakażonych owadów i innych śmiercionośnych patogenów wśród ludności cywilnej. Trzymano je w ścisłej tajemnicy, ponieważ były nielegalne w świetle prawa krajowego i naruszały prawo międzynarodowe oraz wiele traktatów zbrojeniowych, które inne kraje podpisały z USA w dobrej wierze. Ci z Was, którzy nadal wyznają religię COVID, powinni przeczytać ten artykuł zatytułowany Szczepienia przeciwko COVID i „Latające strzykawki ” firmy Oxitec [24] i sprawdzić, czy możecie nawiązać jakieś powiązania.
Oprócz Fort Detrick istniały inne miejsca i obiekty, które zostały zbudowane przez wojsko amerykańskie wyłącznie w celu rozwoju broni biologicznej, w tym stacja testowa Horn Island w Mississippi , która miała być głównym miejscem testowania broni biologicznej, Plum Island Germ Laboratorium w stanie Nowy Jork , z którego wojsko rozprzestrzeniło boreliozę wśród połowy populacji tego obszaru. Jedna część obiektu Plum Island została zaprojektowana wyłącznie do opracowywania i testowania zjadliwych i śmiercionośnych patogenów zwierzęcych, które mogłyby zniszczyć zasoby żywności wroga – tak jak próbowały to zrobić Stany Zjednoczone w Korei Północnej . Zabójcze szczepy pryszczycy były jednym z wyników tych badań, którymi Amerykanie podzielili się później z innymi psychopatami z Porton Down w Wielkiej Brytanii – którzy, jak się przekonacie, dobrze je wykorzystali. [25] Dodatkową częścią był rozwój, testowanie i produkcja bomb zawierających tak zwany „ kwas zabójczy dla roślin ”, które mogłyby zniszczyć zboża, ziarna i większość upraw warzyw.
Fabryka w Vigo miała być pierwszą fabryką wąglika w USA i miała być wykorzystywana do realizacji brytyjskiego zamówienia na bomby wąglikowe . [4] W marcu 1944 roku Brytyjczycy złożyli zamówienie na 500 000 tych bomb, które, jak zauważył Winston Churchill , należy uważać jedynie za „pierwszą partię”. [5] Źródło
Wielu Amerykanów może znać nazwę Fort Detrick , podczas gdy niewielu zdaje sobie sprawę z istnienia fabryki Ordnance Bio-weapons w Vigo w stanie Indiana [26] [27] , która była ogromnym zakładem produkcyjnym specjalizującym się w produkcji biologicznych patogenów i broni zdolnej do produkując 275 000 bomb zawierających botulinę lub milion bomb wąglikowych miesięcznie. Zbiorniki fermentacyjne w Vigo mieściły 250 000 galonów, czyli około miliona litrów, i według doniesień były zdecydowanie największym zakładem masowej produkcji bakterii na świecie . Nie było to nowe zjawisko; Vigo było w pełni sprawne podczas drugiej wojny światowej. Fabryka była w zasadzie fabryką biowąglika. Jedno z pierwszych zamówień pochodziło od Winstona Churchilla w 1944 r. na 500 000 bomb wąglikowych i które, zdaniem Churchilla, należy uważać jedynie za „pierwszą transzę”. Ostatecznie Vigo zostało przekazane firmie Pfizer w celu „produkcji antybiotyków” (jeśli można w to uwierzyć), a w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku zostało zastąpione nowym, najnowocześniejszym obiektem w Pine Bluff Arsenal . Ale powtórzmy sedno sprawy: produkcja miliona bomb wąglikowych miesięcznie nie mieści się w żadnej rozsądnej definicji wojny „obronnej”. Można również zauważyć, że wiele z nich miało miejsce po „jednostronnym” odrzuceniu przez Nixona wszelkich form wojny biologicznej i chemicznej.
I faktycznie, Daily News opublikował 24 września 2005 r. artykuł, w którym szczegółowo opisał, że armia amerykańska planowała uniknąć kontroli publicznej i Kongresu, zlecając na zewnątrz produkcję swojego materiału do broni biologicznej. Wojsko zaczęło wyświetlać reklamy masowych zakupów wąglika i innych patogenów. [28] Edward Hammond , dyrektor Sunshine Project, odkrył szereg kontraktów , które pochodziły z wojskowego poligonu Dugway Proving Ground w Utah. W ogłoszeniach tych wzywano różne przedsiębiorstwa do składania ofert na produkcję masowych ilości wąglika, a także do produkcji „ znacznych ilości ” innych czynników biologicznych. W jednym z kontraktów określono, że przedsiębiorstwo składające ofertę „musi posiadać zdolność i chęć uprawy (wąglika) w ilościach 1500 litrów” oraz „musi także być w stanie wyprodukować partie 3000 litrów” nieokreślonych innych czynników biologicznych. Czy brzmi to dla Ciebie „obronnie”?
Kiedy wojsko danego kraju produkuje śmiercionośne patogeny biologiczne w ilościach milionów litrów, czas przestać udawać, że nie jesteśmy zaangażowani w wojnę biologiczną. Nie jest pocieszeniem, że wojsko może twierdzić, że są to „ nieszkodliwe ” szczepy patogenów, ponieważ każdy obiekt zdolny do produkcji łagodnych patogenów może z łatwością wyprodukować śmiercionośne odmiany. Ale w każdym razie, jaki możliwy cel „ obronny ” mógłby służyć produkcji milionów litrów „ nieszkodliwych ” patogenów? Wymówką zawsze było to, że te programy broni biologicznej służyły wyłącznie celom obronnym, ale oczywiście nie ma istotnej różnicy pomiędzy defensywnym i ofensywnym programem broni biologicznej. Nawet głupcy nie mogą domagać się samoobrony, produkując miliony litrów wąglika. Nawet Biuro Odpowiedzialności Rządu Stanów Zjednoczonych w swoim raporcie z 1994 r. na temat tych programów stwierdziło, że Program Obrony Biologicznej armii amerykańskiej zawierał „dziesiątki dywizji, departamentów, grup badawczych, biointeligencji i nie tylko, z których w żadnym wypadku nie wszystkie były związane z „ obroną ” w jakimkolwiek sens”, a zatem były z natury wojownicze i ofensywne programy wojskowe.
A proces ten nigdy się nie zatrzymał. W kwietniu 1971 r. dziennik „The New York Times” doniósł, że „Pomimo tego, że 16 miesięcy temu prezydent Nixon odrzucił wojnę bakteryjną, istnieją przesłanki wskazujące, że badania armii toczą się podobnie jak wcześniej. . .” I to jest poprawne. The Times opublikował podobny artykuł w 1982 r. [29] Stany Zjednoczone twierdziły, że w 1969 r. wyrzekły się tworzenia i produkcji broni biologicznej, ale jeszcze w 1998 r. w Dugway nadal produkowano ilości śmiercionośnego wąglika i kontynuowano wiele innych tajnych programów niesłabnący. Uważni czytelnicy powyższych artykułów w „Timesie” zauważą oszustwo, w jaki sposób społeczeństwo jest celowo oszukiwane przez media, na czele których prawie zawsze stoi „ New York Times” , którego zacząłem nazywać Pierwszym Trądzistym Przestępcą . Duży druk daje, ale mały druk zabiera. W tym przypadku media powiedziały nam, że Nixon odrzucił wszelką wojnę biologiczną, ale artykuł w Timesie przypadkowo ujawnia ukrytą prawdę, że „ obronna ” wojna bakteryjna będzie kontynuowana.
Powinno być oczywiste, że rozpoczęcie wojny biologicznej, podobnie jak w przypadku wojny konwencjonalnej, jest znacznie ułatwione poprzez lokalizację baz wojskowych, broni ofensywnej i systemów przenoszenia możliwie najbliżej potencjalnych wrogów. Jest to jeden z powodów, dla których Stany Zjednoczone utworzyły prawie 1000 zagranicznych baz wojskowych – aby zapewnić możliwość zaatakowania wroga w ciągu 30 minut w dowolnym miejscu na świecie. Jest oczywiste, że tę samą strategię stosuje się do wojny biologicznej, której możliwości są wzmocnione przez fakt, że duża część amerykańskiej wojskowej broni biologicznej, mimo że jest nieetyczna i nielegalna, pozostaje nieujawniona zarówno Kongresowi USA, jak i władzom lokalnym, mimo że jest niezwykle niebezpieczna. Dlatego nie jest niespodzianką informacja z niedawnego raportu, że Pentagon wydawał prawie 300 milionów dolarów rocznie (przy czym Obama prosił o kolejne 50 milionów dolarów) na budowę laboratoriów broni biologicznej, eufemistycznie określanych jako „ infrastruktura bezpieczeństwa zdrowia ” za granicą. Przeraża mnie informacja, że wiele z tych zagranicznych bioinstalacji jest sklasyfikowanych jako ściśle tajne i znajduje się poza wiedzą i kontrolą nawet władz lokalnych w krajach, w których są zbudowane.
Wojsko USA i globalne bezpieczeństwo zdrowotne
W kategorii „ wielkie kłamstwo ” zacytowano wypowiedź Andrew Webera , zastępcy sekretarza obrony ds. amerykańskich programów obrony nuklearnej, chemicznej i biologicznej: „Globalne zagrożenie (wybuchami chorób) wymaga od Departamentu Obrony wprowadzenia innowacji” oraz że wojsko amerykańskie, w ramach czegoś, co nazywa „Globalnym programem bezpieczeństwa zdrowotnego”, „ma na celu zapobieganie możliwym do uniknięcia epidemiom…”.
Prosi się nas zatem, abyśmy uwierzyli, że oprócz miliardów wydanych w samych Stanach Zjednoczonych, Pentagon wydaje ponad 350 milionów dolarów na zakładanie laboratoriów biologicznych za granicą w celu „ globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego” ? Z pewnością są gdzieś myślący ludzie, którzy pytają, dlaczego wojsko amerykańskie byłoby tak mocno zaangażowane w „ badania nad rakiem i wirusami ” lub „ intensyfikowanie walki z wirusem Ebola ”? Czy USA nie mają cywilnych ośrodków badawczych w dziedzinie medycyny? Czy na świecie nie ma uniwersytetów, szpitali, laboratoriów, instytucji badawczych zdolnych do pełnienia takich funkcji? Kto wyznaczył Pentagon na opiekuna światowych problemów medycznych? Z pewnością nikt nigdzie nie jest tak łatwowierny i naiwny, aby wierzyć, że armia amerykańska przewodzi walce o znalezienie leku na raka.
W rzeczywistości znaczna część niemal histerycznej uwagi, jaką nagle armia amerykańska zwróciła na „ światową walkę z chorobami zakaźnymi ”, jest związana z produkcją broni biologicznej specyficznej dla poszczególnych grup etnicznych, co od dawna pojawia się w głowach USA Departament Obrony od wielu dziesięcioleci. Jeden z autorów zauważył, że „ Projekt BioTarcza ” prezydenta Busha [30] [31] [32] był przedstawiany jako część wojny z terroryzmem, ale zamiast tego był prawie w całości programem ofensywnej broni biologicznej. To był główny powód, dla którego cała dziedzina mikrobiologii – cywilna i wojskowa – odnosząca się do wszelkiego rodzaju chorób – została przez Pentagon przeklasyfikowana na „ wojnę biologiczną ” i przeniesiona do Instytutu Badań Medycznych Armii Stanów Zjednoczonych w Fort Detrick w stanie Maryland, oraz Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych w Bethesda w stanie Maryland, gdzie mieści się wojskowy szpital Walter Reed i oddział badawczy.
Ten sam autor zauważył, że „Atrakcją jest to, że broń biologiczna jest nie tylko bardzo skutecznym narzędziem masowych zabójców, ale jest również bardzo opłacalna w porównaniu z prowadzeniem wojen. Ponadto broń genetyczną można rozprzestrzeniać na wiele sposobów, wykorzystując owady lub bakterie zakażone wirusami, lub też wplatać ją w nasiona GMO . Broń tę trudno wykryć i zidentyfikować, a często prace nad leczeniem lub szczepionką trwają latami”.
Pytania są oczywiste, ale wydaje się, że nikt nie chce ich zadać. Dlaczego wojsko amerykańskie jest tak mocno zaangażowane w badania biologiczne? Dlaczego wojsko amerykańskie zbudowało tak wiele ściśle tajnych stanowisk biologicznych rozsianych po całym świecie i czym się tam zajmuje? Dlaczego armia amerykańska wyprodukowała ogromne ilości wysoce wyrafinowanej i zabójczo silnej odmiany uzbrojonego wąglika oraz tak wielu innych śmiercionośnych patogenów? Standardowa narracja jest taka, że wojsko prowadzi badania w celu znalezienia antidotów i lekarstw na wypadek narażenia własnych żołnierzy, ale dlaczego badania nad antidotum wymagają produkcji i przechowywania milionów kilogramów tego śmiercionośnego zarodnika? Można by pomyśleć, że do badań nad antidotum wystarczy filiżanka.
Ale co ważniejsze, armia amerykańska nie ukrywała swojego zainteresowania rozwojem broni biologicznej i robi to od co najmniej 60 lub 70 lat, a jej badania w coraz większym stopniu koncentrują się na broni specyficznej dla rasy. Przy tym wszystkim, z niezbyt tajnymi wojskowymi laboratoriami biologicznymi w USA i ściśle tajnym laboratorium biologicznym „Medycyny Pokoju” pochowanym w dżungli Indonezji , [33] [34] [35] z otwarcie podanym zamierzający opracować takie patogeny jako broń jako „użyteczne narzędzia polityczne” i będąc w przeszłości głównym pracodawcą takiej broni, jak głupim musi być społeczeństwo, aby wierzyć, że wojsko amerykańskie jest zaangażowane w „walkę z chorobami”?
Dowody ujawniają, że pomimo zakazu, amerykańskie badania biologiczne w Indonezji są kontynuowane. Źródło.
Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że Big Pharma jest zaangażowana w tę moralnie zbankrutowaną przygodę od prawie 100 lat i faktycznie, kiedy armia amerykańska stworzyła swój ogromny kompleks broni biologicznej w Fort Detrick, znajdowała się pod dowództwem George’a W. Merck, Prezes Merck Pharmaceuticals . Merck wyspecjalizował się we własnej firmie w badaniach i produkcji syntetycznych narkotyków i hormonów, a podczas II wojny światowej stał na czele Służby Badań Wojennych, która z kolei stworzyła zainicjowany przez USA program broni biologicznej. Zakłady szybko zaangażowały się w masową produkcję patogenów, takich jak wąglik, bruceloza i zatrucie jadem kiełbasianym, i to właśnie produkty firmy Merck były testowane na poligonie Dugway Proving Grounds w Utah. Za swoje wysiłki Merck został odznaczony amerykańskim Medalem Zasługi, znalazł się na okładce magazynu Time i otrzymał doktoraty honoris causa kilku amerykańskich uniwersytetów. Przypomnijmy również, że to firma Pfizer przejęła produkcję patogenów w Dugway. Nie powinno być również zaskoczeniem, że wiele związków, które nawet dziś trafiają do amerykańskiego wykazu broni biologicznej, określa się jako „leki sieroce”, co oznacza leki, które okazały się mieć tak niezwykle toksyczne właściwości, że stały się zbyt cenne, aby je wyrzucić.
Z publikacji „ Medyczne aspekty wojny biologicznej ”, opublikowanej przez Naczelnego Chirurga armii USA, [36] mamy następujący wyciąg:
„Prezydent Roosevelt ustanowił Służbę Rezerwy Wojennej (pod przewodnictwem George’a W. Mercka) w celu opracowania środków obronnych przed atakiem biologicznym. W listopadzie 1942 roku Służba Rezerwy Wojennej zwróciła się do Służby Broni Chemicznej Armii o przejęcie odpowiedzialności za tajny program badawczo-rozwojowy na dużą skalę, obejmujący budowę i obsługę laboratoriów i zakładów pilotażowych. W kwietniu 1943 r. armia wybrała na nowe obiekty małe lotnisko Gwardii Narodowej w Camp Detrick w Frederick w stanie Maryland. Latem 1944 r. armia posiadała obiekty testowe na Horn Island w stanie Mississippi (później przeniesione do Dugway w stanie Utah) oraz zakład produkcyjny w Terre Haute w stanie Indiana. Ciastka bydlęce zawierające zarodniki B anthracis były produkowane w Camp Detrick i wysyłane do Wielkiej Brytanii, ale nigdy nie zostały użyte.
W styczniu 1946 r. Merck poinformował sekretarza wojny, że chociaż program skupiał się na obronie przed zagrożeniem biologicznym, Stany Zjednoczone wyraźnie potrzebowały wiarygodnej zdolności do odwetu w przypadku ataku bronią biologiczną. Podstawowe badania i rozwój były kontynuowane w Camp Detrick. Stany Zjednoczone dowiedziały się o zakresie japońskich badań nad bronią biologiczną po II wojnie światowej. Pod koniec wojny, w ramach posunięcia, które obecnie stało się kontrowersyjne, Ishii, wówczas generał porucznik, i jego koledzy naukowcy otrzymali amnestię za dostarczenie informacji pochodzących z lat badań nad bronią biologiczną”. W 1969 roku utworzono Instytut Badań Medycznych Armii Stanów Zjednoczonych nad Chorób Zakaźnych (USAMRIID) z laboratoriami na poziomie 3 i 4 bezpieczeństwa biologicznego.
Magazyn DNA armii amerykańskiej
Wewnątrz DODSR. Źródło: Dina Fine Maron. Źródło
12 sierpnia 2013 r. Dina Maron napisała artykuł w czasopiśmie „Scientific American” na temat banku krwi Departamentu Obrony USA, [37] , który jest „ największym repozytorium surowicy krwi na świecie ”. W artykule opisano kilkanaście zamrażarek, każda wielkości i wysokości boiska do koszykówki, utrzymywanych w temperaturze -30 stopni Celsjusza i ułożonych po sufity pudłami z surowicą krwi, z której można wyodrębnić DNA niezliczonych setek milionów osób z całego świata. świat.
Narracja stara się skąpać kolekcję w świetle niewinności, ale nie stawia wszystkich trudnych pytań. Na przykład Maron pisze, że wojsko amerykańskie rozpoczęło pobieranie surowicy krwi (i DNA) 30 lat temu „ jako produkt uboczny nadzoru nad HIV ”, ale nie zastanawiało się, dlaczego wojsko amerykańskie miałoby w ogóle interesować się inwigilacją HIV, chyba że, jak zobaczymy, produkcja wirusa HIV była prawdopodobnie projektem wojskowym Stanów Zjednoczonych. W artykule stwierdza się również, że próbki krwi i DNA „ w większości ” pochodzą od członków sił zbrojnych USA, ale następnie przyznaje, że kolekcja zawierała około 60 milionów próbek od 10 milionów osób – a więc więcej niż liczba personelu wojskowego. Oczywiście nie możemy poznać prawdziwej liczby zebranych próbek.
Następnie Maron beztrosko odrzuca obawy dotyczące możliwych zastosowań i zastosowań tej kolekcji biologicznej, przedstawiając czytelnikom głupią historię wojskową o tym, że dane są wykorzystywane „ do ogólnego nadzoru stanu zdrowia ” lub „ śledzenia chorób zakaźnych ”, a nawet „ do kształtowania (amerykańskiego) zdrowia polityki ”. Dodaje jednak coś w rodzaju zakończenia, mówiąc nam, że to repozytorium jest również „ dojrzałe do ukierunkowanych programów badawczych ”. To właśnie to drugie jest przerażające, biorąc pod uwagę ogromny zakres i zasięg przestępczości biologicznej, którą armia amerykańska spiskowała w przeszłości, ale ani Maron, ani amerykańskie media nie wykazują wyraźnego zainteresowania tym, dlaczego wojsko amerykańskie miałoby być zaangażowane w nadzór nad zdrowiem publicznym lub śledzenie chorób zakaźnych lub innych. W USA nie brakuje wydziałów medycznych, którym powierzono wszystkie te działania, i dla wszystkich myślących powinno być jasne, że jedyne „ choroby zakaźne ”, które armia amerykańska będzie monitorować, to te, które powodują wśród ludności.
Maron zauważa w artykule, że nie wszyscy „ uczestnicy ” tego tak zwanego „ programu nadzoru i badań ” byli nim zachwyceni, i zauważa, że wielu (lub większość lub wszyscy) nie byli świadomi ich włączenia oraz że wojsko odmawia do potwierdzenia posiadania czyjejś surowicy lub DNA albo do usunięcia ich ze swojej kolekcji. Ponadto w informacjach Wikileaks znajdował się raport RAND Corporation, że kilka (co najmniej) milionów próbek pochodziło od członków rodzin żołnierzy i najwyraźniej zebrano je w jakiś tajny sposób.
Niepokojąca była informacja z badań Maron, że wojsko najwyraźniej prowadzi, jak to określiła, „ nowoczesne badania ” nad zespołem stresu pourazowego (PTSD), czyli zespołem stresu pourazowego, czyli w ten sposób wojsko amerykańskie kategoryzuje szeroki zakres wyniszczających chorób wywołanych mykoplazmą, znanych łącznie jak syndrom wojny w Zatoce Perskiej. W innym miejscu zauważyłem, że wojsko amerykańskie nie chce uznać wcześniejszego użycia lub nawet istnienia broni biologicznej i chemicznej podczas wojen w Iraku i Zatoce Perskiej, przypisując nawet wyraźnie zakaźne patogeny wynikowi „ stresu bojowego ”.
Artykuł w czasopiśmie „Scientific American” poinformował swoich czytelników, że wojsko wykorzystuje dziesiątki milionów próbek krwi i DNA pobranych od tych samych osób, aby zrozumieć, w jaki sposób „ zespół stresu pourazowego ujawnia się na poziomie genetycznym ” i „ być może wycisza pewne geny ”. Biorąc pod uwagę, że badane choroby zdecydowanie nie są w żaden sposób powiązane z zespołem stresu pourazowego (PTSD), jedyny wniosek jest taki, że armia amerykańska wykorzystuje kilka milionów swoich żołnierzy – i członków ich rodzin, którzy zarazili się tymi chorobami zakaźnymi – jako króliki doświadczalne lub jagnięta ofiarne w kolejnym badaniu ich dzieła. I dlaczego właściwie wojsko amerykańskie miałoby być tak zainteresowane tym, jak ich mykoplazma „ wycisza pewne geny ”? Jest to immunosupresja, niszcząca mechanizmy obronne organizmu przed patogenami. Abyście nie odrzucili tego jako kolejnej teorii spiskowej, przypominam, że nie byłby to pierwszy raz, kiedy coś takiego miało miejsce.
W artykule stwierdzono również, że wiele projektów badawczych opierało się na tych danych, ale wiele z nich „ nie trafiło do druku ” – czego można było się spodziewać. W zaskakującym wyznaniu w artykule zauważono pod koniec, że wszelkie wykorzystanie i wszelkie badania związane z tą bazą danych dotyczącą surowicy krwi, DNA i RNA muszą być „ wykorzystywane do celów istotnych dla celów wojskowych ”. I jak dokładnie te cele miałyby się zgadzać z deklarowanym przez wojsko USA celem zwykłego pełnienia usługi publicznej polegającej na „ ogólnym nadzorze zdrowotnym ” lub „ śledzeniu chorób zakaźnych ”? Oczywiście odpowiedź jest taka, że nie pasowałyby w żaden sposób. Ta ogromna i szybko rosnąca kolekcja próbek surowicy krwi i DNA z całego świata jest wykonywana wyłącznie „ do celów wojskowych ”, tj. do produkcji i testowania broni biologicznej i chemicznej. Wierzyć inaczej, byłoby naprawdę szczytem (lub głębokością) naiwności i łatwowierności. Ale nie wszystkie wiadomości są złe. Przynajmniej mamy zapewnienie Departamentu Obrony, że wszelkie testy i badania przeprowadzane przez armię amerykańską będą zawsze „ zgodne z zasadami etyki badań ”. Z tego ślubu możesz czerpać wszelkie pocieszenie, które uznasz za rozsądne.
W listopadzie 2008 r. Financial Times opublikował artykuł Stephena Fidlera [ 38] [39] wyrażający narastające obawy dotyczące tajnego gromadzenia przez armię amerykańską ogromnej bazy danych DNA. Artykuł dostarczył niewiele informacji poza stwierdzeniem istnienia tak zwanej „ mało znanej bazy danych rządu federalnego Stanów Zjednoczonych ”, zawierającej próbki DNA, która była „ częścią tajnego partnerstwa wywiadowczego składającego się z wojska, wywiadu i organów ścigania ” i że w Faktem jest, że w ramach tego „ procesu gromadzenia danych ” uczestniczy także bardzo wiele amerykańskich instytucji medycznych i edukacyjnych . Dodałbym, że instytucje „ edukacyjne ” wchodzące w skład tego partnerstwa prawie na pewno obejmowałyby Harvard, Duke i Tufts, przy czym proces ten stanowił odgałęzienie Laboratorium Identyfikacji DNA Sił Zbrojnych w Rockville w stanie Maryland.
W artykule zauważono, że żadna z tych kwestii nie jest „ otwarcie omawiana ” przez władze USA, i zacytowano Stevena Aftergooda , dyrektora projektu dotyczącego tajemnicy rządowej w Federacji Naukowców Amerykańskich, który stwierdził, że baza danych jest „ naprawdę owiana tajemnicą ”. Cytowano jego wypowiedź: „Nie tylko nazwa bazy danych prawie nigdy nie jest cytowana, ale rola pobierania DNA… nie jest publicznie omawiana, nawet tam, gdzie można by się tego spodziewać”. Fidler napisał również, że informacje o tajnej bazie danych DNA armii amerykańskiej „ zniknęły ze strony internetowej Pentagonu ” . Niewiele informacji jest dostępnych wszędzie.
Następnie, począwszy od około 2010 lub 2011 r., w mediach pojawiały się artykuły, że wojsko amerykańskie i różne jego agencje wywiadowcze od lat „ organizują operacje fałszywych szczepień ” w celu zebrania DNA od niczego niepodejrzewającej opinii publicznej w wielu krajach. [40] [41] [42] Wszystko to odbyło się pod pretekstem oczekiwania na uzyskanie „rodzinnego DNA” Osamy bin Ladena poprzez pobranie próbek krwi od setek tysięcy osób w kilku krajach. [43]
W 2011 roku „The New York Times” tak bagatelizował tę kwestię, że opublikował artykuł niemal zbyt młodzieńczy, by pojawił się nawet w komiksie. [44] Brytyjski Guardian [45] twierdził, że CIA potajemnie „ przeprowadziła masowy program fałszywych szczepień w Abbottabad w Pakistanie jako podstęp w celu uzyskania dowodów DNA od członków rodziny Bin Ladena ”, wykorzystując lekarzy i różne podstępy, aby „ wykonać ( program szczepień) wyglądają bardziej autentycznie” . The Guardian zauważył, że „ pielęgniarki można było przeszkolić w zakresie pobierania krwi z igły po podaniu leku ”. UH Huh. A właściwie w jakim celu? Jeśli policja szuka konkretnego przestępcy, jak dokładnie pomaga uzyskać DNA od jego sąsiadów? Odpowiedź jest oczywiście taka, że nie, a istnieją znacznie łatwiejsze i szybsze metody identyfikacji krewnych mężczyzny niż tajne pobieranie próbek DNA od wszystkich osób w całym mieście.
Ale potem, po publicznym ujawnieniu, Biały Dom obiecał, że natychmiast zaprzestanie stosowania fałszywych programów szczepień w celu gromadzenia DNA. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek czerpał pociechę z tej obietnicy. Nawet doradczyni Białego Domu ds. terroryzmu Lisa Monaco potwierdziła, że CIA prowadziła programy fałszywych szczepień także wobec obywateli amerykańskich, stwierdzając, że „ agencja (nie będzie już) dążyć do uzyskania lub wykorzystania DNA lub innego materiału genetycznego uzyskanego w drodze takie programy ”. Jak jakakolwiek myśląca osoba mogła uwierzyć, że CIA próbowała „ znaleźć Osamę bin Ladena ”, potajemnie zbierając DNA od setek tysięcy ludzi w Pakistanie i USA?
Biały Dom Obamy wydawał się zaniepokojony tym, że podstępna wiadomość o pobraniu DNA może osłabić zaufanie społeczne do Stanów Zjednoczonych, ale nie w tym tkwił problem. Prawdziwą obawą było to, że cały światowy establishment medyczny może w końcu – i to z wielu dobrych powodów – stracić całe zaufanie do sponsorowanych przez USA programów szczepień i uniemożliwić WHO wykonywanie jej prawdziwej funkcji polegającej na eliminacji i kontroli populacji. [46] Wydaje mi się, że Mike Adams po raz pierwszy napisał o tym w Natural News kilka lat temu.
Wojsko amerykańskie potajemnie prowadzi w Korei Południowej program broni biologicznej co najmniej od 2009 roku. Źródło
I w rzeczywistości jest to jedna z głównych obaw związanych z częstymi i często niepotrzebnymi „ pilnymi programami szczepień ” prowadzonymi przez WHO w tak wielu krajach, a obserwatorzy nie są ślepi na fakt, że WHO często wydaje się funkcjonować jako wirtualny wydział WHO Pięciokąt. Czytelnicy mogą nie być świadomi, że WHO ma tajne laboratorium biologiczne w Korei Południowej, które jest w całości zarządzane przez wojsko USA we współpracy z bazą lotniczą Osan, która prawie na pewno była źródłem MERS. [47]
Wiele osób pisało o przerażająco rosnącym zapałem, z jakim rząd Stanów Zjednoczonych i WHO promują praktycznie powszechne programy szczepień, nawet w obszarach i do celów, dla których nie było ani potrzeby, ani korzyści, a także o przerażających chorobach i zgonach, które wydają się pojawiać w następstwie tak wielu programów szczepień. Rzeczywiście, w USA istnieje bardzo duży ruch publiczny przeciwko wszelkim programom szczepień, biorąc pod uwagę powtarzające się katastrofy i zgony spowodowane skażeniem szczepionkami oraz rosnące podejrzenia co do prawdziwych celów takich programów. Jak szczegółowo opisałem w innym miejscu, w jednym z amerykańskich programów szczepień – który w pierwszej kolejności był całkowicie niepotrzebny – wykorzystano skażoną szczepionkę przeciwko polio i zainfekowano komórkami nowotworowymi ponad 100 milionów Amerykanów . I oczywiście mamy WHO i jej długą historię przestępczych zamiarów, co udokumentowałem w innym miejscu.
Wydaje się coraz bardziej pewne, że cały świat genetyki, DNA, broni biologicznej wytwarzanej przez człowieka, żywności GMO, a także redukcji populacji i kontroli cywilnej są ze sobą ściśle powiązane i nieodłącznie mają pochodzenie i cel wojskowy, a coraz więcej dowodów wskazuje na to, że wszystko to pochodzi z City of London. Rząd Stanów Zjednoczonych przyznał się do stosowania fałszywych programów szczepień w celu gromadzenia DNA zarówno od Amerykanów, jak i od osób z innych krajów, i z pewnością wiele z tego udałoby się osiągnąć przy chętnym udziale WHO. W praktyce prawdopodobnie dość łatwo jest zebrać ogromne ilości DNA do wykorzystania w badaniach i produkcji broni biologicznej, na tle etnicznym lub innym, oferując obywatelom kolejnej ofiary wojskowej (takiej jak Syria, Iran lub Chiny) „ bezpłatne „szczepionki mające na celu zapobieżenie celowo rozproszonemu i potencjalnie śmiercionośnemu wirusowi lub zarazie, przy jednoczesnym zbieraniu DNA niezbędnego do wyprodukowania większej liczby takiej broni.
W związku z powyższym być może zainteresuje Państwa informacja o zaskakująco przestępczym przedsięwzięciu prowadzonym w Chinach przez Uniwersytet Harvarda , ale finansowanym przez wojsko USA , mającym na celu potajemne – i nielegalne – zbieranie i spirytus z Chin setek tysięcy próbek chińskiego DNA. [48] Takie przedsięwzięcie miałoby tylko jeden cel – zebranie chińskiego DNA do produkcji specyficznej dla Chin broni biologicznej. Inną podobną nielegalną próbę przeprowadził Uniwersytet Tufts w Chinach, mając zasadniczo te same cele, ale w tym przypadku określenie wrażliwości Chińczyków na różne składniki żywności. [49]
Projekt poznania ludzkiego genomu
Począwszy od około 1999 i 2000 roku, zachodnie media były zalewane artykułami na temat Projektu Poznania Ludzkiego Genomu i tego, jak otwierał on drzwi dla broni biologicznej specyficznej dla poszczególnych grup etnicznych. Jednym z głównych źródeł obaw był fakt, że projekt genomu był prowadzony pod ostatecznym zwierzchnictwem armii amerykańskiej i przydzielony do dość błędnie nazwanego Departamentu Energii USA , który między innymi nadzoruje amerykański arsenał broni nuklearnej i z powodów niewyjaśnione, prowadzi więcej badań w dziedzinie nauk fizycznych niż wszystkie inne agencje federalne w USA. Projekt Manhattan, w ramach którego opracowano bombę atomową, był zarządzany przez poprzednika Departamentu Energii, a w momencie jego powstania agencją kierował Sekretarz Obrony. Departament Energii Stanów Zjednoczonych zawsze był organizacją zorientowaną na broń i faktycznie zarządza bardzo dużym systemem laboratoriów badawczych i technicznych w całych Stanach Zjednoczonych, z których niektóre koncentrują się na rozwoju broni jądrowej, ale inne prowadzą często tajną i nieokreśloną działalność. Należą do nich Argonne i Brookhaven National Laboratories, Los Alamos, Oak Ridge, Sandia, Lawrence Livermore i być może kilkanaście innych.
30 kwietnia 2010 r. Project Censored opublikował artykuł na temat perspektyw projektu poznania ludzkiego genomu otwierającego drzwi do stworzenia etnicznej broni biologicznej [50] , zauważając, że Stany Zjednoczone „ od dawna interesują się takimi badaniami genetycznymi „i że siedzibą Human Genome Project jest laboratorium Cold Springs Harbor na Long Island w stanie Nowy Jork , które jest dokładnie w tym samym miejscu, w którym znajduje się osławione Biuro Badań nad Eugenią , które Amerykanie założyli w 1910 roku i które już wtedy skupiało się na rasowych różnicach genetycznych . Odnotowano także, że już w listopadzie 1970 roku „US Military Review” opublikował artykuł dla personelu wojskowego szczebla dowodzenia zatytułowany „ Broń etniczna ” [51], w którym dr Carl Larson napisał o tym, jak „ różnice genetyczne w rasach są równoczesne z różnicami w tolerancji dla różnych substancji ” oraz że broń biologiczna mogłaby wykorzystać tę zmienność genetyczną i obezwładnić lub zabić całą populację . Kilku obserwatorów zauważyło wówczas, że armia amerykańska zaangażowała się w zintensyfikowany program rozwoju broni etnicznej, którego celem było selektywne namierzanie i eliminowanie określonych grup etnicznych podatnych ze względu na różnice genetyczne i różnice w DNA”.
W tym samym artykule Greg Bishop napisał:
„Badania nad bronią biologiczną charakterystyczną dla poszczególnych grup etnicznych po raz pierwszy poruszono publicznie w 1970 r., kiedy w „Military Review” ukazał się artykuł dr Carla Larsona „ Broń etniczna ”. Larson omówił możliwość wykorzystania wrażliwości różnych ras lub niskiej odporności na określone związki (takie jak nietolerancja laktozy wśród Azjatów) jako broni biologicznej lub jako „wektora ” , który umożliwiłby innym truciznom lub mikroorganizmom łatwiejsze przedostanie się do organizmu ludzkiego, gdy obrona została obniżona lub zniszczona. Metoda ta nie była tak chirurgicznie dokładna, jak chciałoby tego wojsko, ponieważ wiele populacji nie jest całkowicie jednorodnych. Dziwną rzeczą w doniesieniach Timesa było to, że całkowicie zignorowały tę historię i fakt, że jakakolwiek technologia pozwalająca na zabicie większej liczby wrogów niż Twoja, najprawdopodobniej będzie (i była) traktowana z zainteresowaniem przez strategów wojskowych.
Wszechobecny charakter rasizmu i historia rządzącej struktury władzy w zakresie radzenia sobie z „ niepożądanymi ” , a także radzenia sobie z wrogiem ( prawie zawsze o innym pochodzeniu rasowym niż dominujący agresor ) praktycznie upewnia nas, że potężniejsze kraje i ich sojusznicy w dalszym ciągu przyjrzeć się nowym i lepszym sposobom podporządkowania sobie i zabijania całych ( lub większych części ) obcych populacji.” Bishop zauważył również, że: „Kiedy London Times nagłośnił historię izraelskiego projektu broni biologicznej i zainteresowania rozwojem patogenów, które mogłyby okaleczyć lub zabić ze względu na pochodzenie etniczne, zacytował anonimowe źródło brytyjskiego wywiadu, które stwierdziło, że tego rodzaju broń „ teoretycznie możliwy „. Miały one nie tylko charakter „ teoretyczny ”, ale były badane przez prawie 50 lat. Podstawą artykułu w „Los Angeles Times ” było oparcie się autora na specyficznie genetycznym wyjaśnieniu broni etnicznej.
*
Pisma pana Romanoffa zostały przetłumaczone na 32 języki, a jego artykuły zostały opublikowane na ponad 150 obcojęzycznych portalach informacyjnych i politycznych w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 platformach anglojęzycznych. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował wyższe stanowiska kierownicze w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowej firmy importowo-eksportowej. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studentom wyższych uczelni EMBA studia przypadków dotyczące spraw międzynarodowych. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek ogólnie związanych z Chinami i Zachodem. Jest jednym z autorów nowej antologii Cynthii McKinney „When China Sneezes”. ( Rozdział 2 – Radzenie sobie z demonami ).
Jego pełne archiwum można zobaczyć pod adresem
https://www.bluemoonofshanghai.com/ + https://www.moonofshanghai.com/
Można się z nim skontaktować pod adresem:
2186604556@qq.com
*
NOTATKI
[1] USA odrzucają silniejszy traktat o broni biologicznej
[2] Protokół Genewski z 1925 r
https://media.nti.org/pdfs/treaties_1.pdf
[3] Protokół Genewski
https://en.wikipedia.org/wiki/Geneva_Protocol
[4] Traktat nuklearny INF: USA wycofują się z paktu z czasów zimnej wojny z Rosją
https://www.bbc.com/news/world-us-canada-49198565
[5] Odrzucenie przez USA powoduje utratę traktatu o broni biologicznej
https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(01)05589-1/fulltext
[6] USA odrzucają porozumienie w sprawie broni biologicznej
https://www.newscientist.com/article/dn1076-us-rejects-bioweapons-agreement/
[7] Badania nad bronią biologiczną są zakazane na mocy traktatu międzynarodowego – ale nikt nie sprawdza, czy nie doszło do naruszeń
[8] USA odrzucają silniejszy traktat o broni biologicznej
https://www.nature.com/articles/nbt0901-793
[9] USA odrzucają protokół konwencji o broni biologicznej
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1173329/
[10] USA odrzucają kontrole broni biologicznej
https://www.reuters.com/article/us-arms-biological-idUSTRE5B82DG20091209
[11] Wojna biologiczna przeciwko uprawom
https://www.jstor.org/stable/26058290
[12] USA odrzucają porozumienie w sprawie broni biologicznej
https://www.newscientist.com/article/dn1076-us-rejects-bioweapons-agreement/
[13] Krótka historia broni biochemicznej
[14] Rząd USA wypowiada wojnę Ameryce
[15] Rząd USA wypowiada wojnę Ameryce – część 2 – Wojna biologiczna
[16] Rząd USA wypowiada wojnę Ameryce – część 3 – Stany Zjednoczone wypowiadają wojnę własnemu wojsku
[17] Wewnątrz Dugway Proving Ground, gdzie naukowcy pracują z najbardziej śmiercionośną bronią chemiczną i biologiczną na świecie w ściśle tajnej strefie wojskowej
[18] Testowanie broni chemicznej wywołało kontrowersje w Dugway
[19] Operacja Big Buzz
https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Big_Buzz
[20] Czarnych w Savannah dręczy wspomnienie niesławnego eksperymentu z komarami
[21] Operacja Big Itch
https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Big_Itch
[22] Operacja Drop Kick
https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Drop_Kick
[23] Projekt Bachus
https://en.wikipedia.org/wiki/Project_Bacchus
[24] Szczepienia na Covid i „latające strzykawki” Oxitec
[25] Brytyjska pryszczyca
[26] Fabryka Uzbrojenia w Vigo
https://en.wikipedia.org/wiki/Vigo_Ordnance_Plant
[27] Fabryka broni biologicznej w Vigo – media publiczne stanu Indiana
https://indianapublicmedia.org/momentofindianahistory/vigo-bioweapons-plant/
[28] Armia amerykańska planuje hurtowe zakupy wąglika
https://www.newscientist.com/article/dn8044-us-army-plans-to-bulk-buy-anthrax/
[29] USA KONTYNUUJĄ BADANIA NA TEMAT WOJNY OBRONNEJ
[30] Nowe podejście do projektu BioShield
https://www.science.org/doi/10.1126/science.333.6047.1216
[31] Ustawa o projekcie Biotarcza
https://en.wikipedia.org/wiki/Project_Bioshield_Act
[32] Prezydent Bush podpisuje 10-letnią ustawę o projekcie BioShield o wartości 5,6 miliarda dolarów
[33] Indonezyjskie obawy dotyczące laboratorium Marynarki Wojennej USA
https://www.theage.com.au/world/indonesian-fears-over-us-navy-laboratory-20080426-ge70bl.html
[34] NAMRU-2 i rozwój broni biologicznej: dlaczego Indonezja musi być świadoma potencjału
[35] Dowody wskazują, że Stany Zjednoczone kontynuują badania biologiczne w Indonezji pomimo zakazu laboratoriów
[36] Medyczne aspekty wojny biologicznej
https://ia601007.us.archive.org/21/items/BioBook4/Bio%20Book%204.pdf
[37] Gigantyczny bank surowicy krwi Pentagonu może dostarczać wskazówek dotyczących zespołu stresu pourazowego
https://www.scientificamerican.com/article/blood-serum/
[38] Obawy związane z tajną bazą danych DNA
https://www.ft.com/content/30574726-b4fe-11dd-b780-0000779fd18c
[39] Baza danych DNA rozrasta się pomimo wyroku
https://www.ft.com/content/acbc0022-c34e-11de-8eca-00144feab49a
[40] Jak prowadzona przez CIA kampania fałszywych szczepionek mająca na celu odnalezienie Bin Ladena może wciąż przynieść odwrotny skutek
[41] Jak kampania fałszywych szczepień CIA zagraża nam wszystkim
https://www.scientificamerican.com/article/how-cia-fake-vaccination-campaign-endangers-us-all/
[42] CIA zorganizowała akcję fałszywych szczepień, aby zdobyć rodzinne DNA Osamy bin Ladena
https://www.theguardian.com/world/2011/jul/11/cia-fake-vaccinations-osama-bin-ladens-dna
[43] Fałszywy program szczepień CIA skrytykowany przez Lekarzy bez Granic
https://www.theguardian.com/world/2011/jul/14/cia-fake-vaccination-medecins-frontieres
[44] Podstęp dotyczący szczepień zastosowany w pościgu za bin Ladenem
https://www.nytimes.com/2011/07/12/world/asia/12dna.html
[45] CIA zorganizowała akcję fałszywych szczepień, aby zdobyć rodzinne DNA Osamy bin Ladena
https://www.theguardian.com/world/2011/jul/11/cia-fake-vaccinations-osama-bin-ladens-dna
[46] Przestroga o WHO
[47] MER
[48] Oszukańcze wykorzystanie chińskiego DNA na Uniwersytecie Harvarda
[49] „Eksperyment” dotyczący fałszywego chińskiego złotego ryżu Uniwersytetu Tufts
[50] Projekt poznania ludzkiego genomu otwiera drzwi dla broni biologicznej specyficznej etnicznie
[51] Broń etniczna do czystek etnicznych
http://considerthefuture.com/Genetics/GeneticsArticles/gen2_racist.html
*Źródło https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/12930/