Świat wojny biologicznej — rozdział 7 – Larry Romanoff

Amerykańskie instytucje zajmujące się bronią biologiczną

Wersja AUDIO

https://wolnoscanarchia.substack.com/p/swiat-wojny-biologicznej-rozdzia-a32?utm_source=profile&utm_medium=reader2

Autor, Larry Romanoff

Wstęp

Amerykańskie krajowe obiekty zajmujące się bronią biologiczną/chemiczną:

Fort Detrick, Vigo, Dugway, Horn Island, Plum Island, Pine Bluff, Edgewood Arsenal, flota NAMRU.

Jest kilka rzeczy, które chcielibyście wiedzieć na temat obiektów broni biologicznej/chemicznej w Ameryce.

Bezsensowny płaszcz „badań medycznych”

Większość krajów zachodnich, ale w szczególności Stany Zjednoczone, dokłada wszelkich starań, aby oznakować swoje obiekty zajmujące się bronią biologiczną jako instytucje zajmujące się badaniami medycznymi, choć oczywiście nimi nie są. Wojsko amerykańskie przedstawia swoją główną instalację broni biologicznej w Fort Detrick (AMRIID) jako „ Instytut badań medycznych nad chorobami zakaźnymi armii Stanów Zjednoczonych ”, co może skłonić naiwnych do uwierzenia, że ​​jest to łagodna instytucja zajmująca się leczeniem odry i poszukiwaniem lekarstwa na tę chorobę. wścieklizna. Według Wikipedii Jednostka Badań Medycznych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych na Indo Pacyfiku (NAMRU-2) jest biomedycznym laboratorium badawczym Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych „ utworzonym w celu badania chorób zakaźnych w Azji” . W Wielkiej Brytanii główną instytucją Frankensteina tworzącą (i dystrybuującą) biologiczne patogeny bojowe jest Porton Down , którego szyldy podają się za „ kampus naukowy Porton Down Science Campus of Public Health England ”. Takie wielkie kłamstwa.

Te laboratoria biologiczne mają charakter agresywny i ich misją jest wywoływanie epidemii, a nie zapobieganie im. Jak wspomniałem we wcześniejszym rozdziale, propaganda na temat „ defensywnego ” charakteru amerykańskiej broni biologicznej oraz chęci amerykańskiej armii do przyczynienia się do „ globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego ” i jej celu „ zapobiegania możliwym do uniknięcia epidemiom ” jest po prostu bzdurą. Jednym z udokumentowanych dowodów jest fakt, że fabryka uzbrojenia w Vigo była w stanie wyprodukować milion bomb wąglikowych miesięcznie, a nie tak dawno temu armia amerykańska ogłosiła przetarg na outsourcing produkcji patogenów, stwierdzając, że firma oferująca „musi posiadać zdolności i chęć uprawy wąglika w ilościach 1500-litrowych ” oraz „ musi także być w stanie wyprodukować partie 3000-litrowe ” nieokreślonych innych czynników biologicznych. Czy to brzmi dla ciebie jak badania medyczne?

Te wojskowe, CIA, edukacyjne ( uniwersytety takie jak Harvard ), zdrowotne ( główne szpitale ) i instytucjonalne ( Rockefeller, Ford, Carnegie ) obiekty zajmujące się bronią biologiczną „ badają ” patogeny, które rzadko pojawiają się więcej niż 2 lub 3 razy w roku w USA ( w populacji 330 milionów ), takie choroby jak wąglik, tularemia, bruceloza, gorączka Q, zapalenie mózgu koni, gruźlica lekooporna, egzotyczne szczepy grypy, wirusy SARS i MERS, dżuma dymienicza, zatrucie jadem kiełbasianym, rycyna, EBOLA , gorączka krwotoczna i wiele innych. Wojsko Stanów Zjednoczonych intensywnie badało gorączkę Q jako potencjalny biologiczny czynnik bojowy, a ostatecznie standaryzowano ją jako agent OU. W Fort Detrick i na poligonie Dugway przeprowadzono badania na ludziach w celu określenia mediany dawek zakaźnych i przebiegu infekcji. Centrum testowe Deseret wydało biologicznego agenta OU na statki i samoloty podczas Projektu 112 i Projektu SHAD. Jako znormalizowana broń biologiczna była produkowana w dużych ilościach w Pine Bluff Arsenal , przechowując jednorazowo ponad 5000 galonów. Wirus wywołujący wenezuelskiego wirusa zapalenia mózgu koni i inne podobne wirusy również były szeroko badane na Dugway i Plum Island , ponieważ mogą być łatwo przenoszone przez zakażone komary i powodować wyniszczające zaburzenia centralnego układu nerwowego. Od wąglika po uzbrojone komary — Dugway opracował i zastosował najbardziej eksperymentalną broń w Ameryce.

Bezmyślne zaniedbanie

Innym ważnym czynnikiem jest to, że najwyraźniej wszystkie te instalacje – a jest ich około 220 w samych kontynentalnych Stanach Zjednoczonych – są nie tylko niechlujne, ale pozornie lekkomyślne, aż do karalnego zaniedbania. Większość czytelników zna zamknięcie laboratoriów biologicznych w Fort Detrick w 2019 r. z powodu „nieprawidłowości” i uwolnionych patogenów, ale w ostatnich latach miało miejsce wiele setek udokumentowanych niepowodzeń w przypadku wielu innych akademickich, komercyjnych i rządowych broni biologicznych laboratoriów, które najwyraźniej działają bez nadzoru. W wielu z tych wypadków uczestniczyły śmiertelne patogeny, takie jak wąglik, ospa, H5N1, dżuma dymienicza, gorączka Q, hantawirus i inne. Według badaczy z CDC liczba zgłoszonych wypadków z udziałem śmiertelnych patogenów szybko rośnie, a wiele z nich wiąże się z uwolnieniem patogenów do laboratoriów, które często wymagają szeroko zakrojonej dekontaminacji. W rezultacie z pewnością doszło do wielu chorób i prawdopodobnie wielu niezgłoszonych zgonów, a do mediów dotarło niewiele informacji na ten temat. Według artykułu w New York Times : [1]

„Pracownicy laboratoriów w różnych miejscach przypadkowo ukłuli się igłami zakażonymi wąglikiem lub wirusem Zachodniego Nilu. System oczyszczania powietrza, który miał odfiltrować niebezpieczne mikroby z laboratorium, zawiódł, ale nikt o tym nie wiedział, ponieważ alarmy zostały wyłączone. Partia wirusa Zachodniego Nilu, niewłaściwie zapakowana w suchy lód, pękła w centrum wysyłkowym Federal Express. Myszy zakażone dżumą dymniczą i gorączką Q zaginęły, a pracownicy narażeni na gorączkę Q, brucelozę i gruźlicę nie zdawali sobie z tego sprawy, dopóki nie zachorowali lub badania krwi nie wykryły narażenia. W niedawnej przeszłości dziesiątki pracowników CDC było narażonych na kontakt z żywym wąglikiem. W innym przypadku laboratorium CDC przypadkowo skażyło próbkę stosunkowo łagodnej grypy niebezpiecznym szczepem ptasiej grypy H5N1, a następnie wysłało ją do laboratorium w Departamencie Rolnictwa. W jeszcze innym przypadku w rządowym laboratorium na terenie kampusu Narodowego Instytutu Zdrowia odkryto fiolki z ospą i innymi czynnikami zakaźnymi, które były przechowywane i najwyraźniej zapomniane około 50 lat temu”.

Jeden z wybitnych naukowców powiedział, że wypadki w CDC były „ bardzo niepokojące ”, ale jest to prawdą na więcej niż jednym poziomie. Strona internetowa CDC twierdzi, że jest „wiodącą w kraju organizacją świadczącą usługi oparte na nauce i danych, chroniącą zdrowie publiczne”. Nie jest od razu jasne, w jaki sposób zabawa z wąglikiem i wysyłanie chorych myszy i dżumy na cały świat miałaby służyć temu celowi. Zajmę się tym bardziej szczegółowo później, ale wydaje się, że wojskowe laboratorium broni biologicznej USA w Fort Detrick (USAMRIID) jest laureatem Nagrody Nobla za wycieki patogenów, a CDC podaje, że w latach 2005–2012 w instytucji tej zginęło 1059 osób incydenty obejmujące „kradzież, utratę lub uwolnienie poza główne bariery ochrony biologicznej” niebezpiecznych patogenów”. Oznacza to średnio jeden incydent co dwa dni przez prawie dziesięć lat i jest to tylko jedna instalacja na ponad 200 w samych Stanach Zjednoczonych. Co więcej, są to jedynie wydania „przypadkowe”; omówimy później tysiące celowych.

W artykule w USA Today napisano:

„Zaginęły fiolki z bakteriami bioterrorystycznymi. Myszy laboratoryjne zakażone śmiercionośnymi wirusami uciekły, a dzikie gryzonie zakładają gniazda z odpadów badawczych. Bydło zakażone w wyniku uniwersyteckich eksperymentów ze szczepionkami było wielokrotnie wysyłane na rzeź, a jego mięso sprzedawano do spożycia przez ludzi. Sprzęt przeznaczony do ochrony pracowników laboratoriów przed śmiercionośnymi wirusami, takimi jak Ebola i ptasia grypa, wielokrotnie zawiódł. Dochodzenie przeprowadzone przez USA TODAY ujawniło, że w ostatnich latach w laboratoriach biologicznych od wybrzeża do wybrzeża miały miejsce setki błędów laboratoryjnych, naruszeń bezpieczeństwa i zdarzeń potencjalnie wypadkowych”. [2]

Zespół USA TODAY zidentyfikował „ ponad 200 takich obiektów laboratoryjnych o dużej szczelności we wszystkich 50 stanach i Dystrykcie Kolumbii, prowadzonych przez agencje rządowe, uniwersytety i firmy prywatne. Są rozproszeni po całym kraju, od serca Nowego Jorku po dolinę w Montanie ” – w tych laboratoriach „USA Today” odkryło ponad 20 000 stron wewnętrznych rejestrów bezpieczeństwa laboratoriów i raportów o incydentach.

Jednak Kenneth Berns , współprzewodniczący panelu doradców, który badał bezpieczeństwo biologiczne w CDC, Fort Detrick i innych laboratoriach federalnych, miał czelność powiedzieć, że „ najlepsze laboratoria w kraju mają solidne programy bezpieczeństwa ”. A Marian Downing , prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Bezpieczeństwa Biologicznego, beztrosko powiedziała nam: „ Nie sądzę, że społeczeństwo powinno się zbytnio niepokoić. Istnieje wiele poziomów kontroli i równowagi ”. Takie kłamstwa powinny być karane chłostą.

Amerykanie i media żydowskie zrobiły, co w ich mocy, aby przedstawić Chiny jako lekkomyślne i nieodpowiedzialne w zarządzaniu laboratoriami biologicznymi, zwłaszcza dwoma krajowymi placówkami BS-4 i L-4, które prowadzą badania nad najbardziej śmiercionośnymi patogenami. Ale fakty są takie, że w Chinach miał miejsce tylko jeden „ wyciek ” patogenu, w Pekinie prawie dziesięć lat temu. Jeśli dobrze pamiętam, kilka osób zachorowało, a jedna osoba zmarła. Jednak Stany Zjednoczone, niekwestionowany światowy lider w lekkomyślności związanej z laboratoriami broni biologicznej, mocno cenzurują informacje o własnych wypadkach, aby nikt nigdy nie poznał całkowitej liczby obrażeń i ofiar śmiertelnych. Chiny określa się jako „ tajne ”, ale fakty są inne.

Broń biologiczna i szczepionki

Podając powody odmowy podpisania protokołów w sprawie broni biologicznej, Amerykanie ujawnili coś bardzo ważnego, argumentując, że „ weryfikacja nie była możliwa z jakąkolwiek pewnością ze względu na podwójny charakter materiałów i sprzętu biotechnologicznego, który ułatwia przekierowanie legalnych obiektów, takich jak fabryki szczepionek, do nielegalnej produkcji .” [3] Jest to coś, co musi być jasno zrozumiane przez ogół społeczeństwa: zakładów produkujących szczepionki nie można odróżnić od zakładów produkujących broń biologiczną, a szczepionek nie można odróżnić od broni biologicznej. W pierwszym czytaniu może się to wydawać zbyt złowrogie, ale obecnie wydaje się, że szczepionki stały się akceptowaną bronią w wojnach biologicznych. Nie są to wojny strzeleckie między narodami, ale wojny prowadzone przez rządy i władze ponadnarodowe przeciwko różnym grupom ludności świata.

Personel pracujący w laboratorium bezpieczeństwa biologicznego poziomu 4 w Instytucie Badań Medycznych Armii Stanów Zjednoczonych nad Chorób Zakaźnych w Fort Detrick w 2002 r. [OLIVIER DOULIERY/AGENCE FRANCE-PRESSE] Źródło

Być może pamiętacie moje komentarze z rozdziału 1, że mamy tendencję do myślenia o wojnie biologicznej i/lub chemicznej w prostych kategoriach i prostych ramach, co prowadzi nas do błędnego zrozumienia większości tego, co dzieje się wokół nas i do błędnej kategoryzacji wielu wydarzeń na świecie. Obecnie wojna biologiczna przybiera różne formy i ma wiele celów, a także wiele kategorii sprawców i klasyfikacji zamierzonych ofiar. Wojna biologiczna już dawno przeszła ze świata militarnego do cywilnego, a fakt ten będzie wymagał doświadczenia i kontemplacji, aby w pełni go docenić. Głównym aktorem może być rząd stanowy, ale może to być także instytucja taka jak Rockefeller lub duży uniwersytet, taki jak Harvard, korporacja, taka jak Pfizer, lub agencja ONZ, taka jak WHO lub UNICEF. Nie jest łatwo zidentyfikować wszystkich uczestników, ani władcę marionetek, dla którego ostatecznie grają. W tym kontekście możesz pomyśleć o szczepionkach przeciwko COVID.

Amerykańskie krajowe obiekty zajmujące się bronią biologiczną/chemiczną

Źródło

Fakty dotyczące Fort Detrick, jego mroczna historia, litania wycieków patogenów, media i inne doniesienia o dziwnych chorobach układu oddechowego otaczających to biologiczne piekło, nigdy nie zostały właściwie omówione, w związku z czym nadal istnieje wiele podejrzeń. Wśród nich, które miały miejsce w niedawnej przeszłości, są dziwne choroby i zgony związane z wapowaniem oraz niezwykłe dolegliwości układu oddechowego i zgony w domach opieki w pobliżu Fort Detrick. Miały one miejsce na początku i prawdopodobnie były z nimi powiązane, z początkami wirusa Covid-19, który sam w sobie był powiązany z Fort Detrick na wiele sposobów, a jednym z nich były choroby podobne do Covid-19 wśród żołnierzy szkolących się tam do celów wojskowych. Gry.

Instytut Badań Medycznych Chorób Zakaźnych armii amerykańskiej o powierzchni 80 000 m² w Fort Detrick w stanie Maryland ( USAMRIID ) jest główną placówką wojskową zajmującą się badaniami nad bronią biologiczną. Oficjalna narracja mówi nam, że obiekty te mają rozwijać obronę przed środkami wojny biologicznej i wszystko, co robią, pozostaje „w duchu i literze Konwencji ONZ o broni biologicznej z 1972 r.”. Jak zauważyło wiele innych osób, to głupie twierdzenie nie przechodzi nawet testu śmiechu. W połowie lat osiemdziesiątych sekcja Fort Detrick zajmująca się inżynierią genetyczną konwencjonalnych mikroorganizmów w broń biologiczną otrzymywała prawie 100 milionów dolarów rocznie, a była to tylko jedna z wielu sekcji i instytucji. Nie jest to powszechnie znane, ale Fort Detrick zawsze był ośrodkiem eksperymentów biologicznych i chemicznych na ludziach amerykańskich . Wiele eksperymentów testujących różne czynniki biologiczne na ludziach, jedna seria nazywana Operacją Whitecoat, przeprowadzono w Fort Detrick na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku. Nie ma dowodów na to, że eksperymenty te zaprzestano.

Amerykańskie eksperymenty z bronią biologiczną prowadzono początkowo w Fort Detrick, będącym głównym magazynem takiej broni, gdzie już w 1935 roku Stany Zjednoczone rozpoczęły masowy program wojny biologicznej, w którym zawsze dominował uzbrojony wąglik. BBC wyprodukowało informacyjny film dokumentalny o Fort Detrick, zatytułowany „Hotel Anthrax” [4] , który szczegółowo opisuje większość eksperymentów na ludziach przeprowadzonych w tym niesławnym miejscu na niczego niepodejrzewających amerykańskich społeczeństwach z wąglikiem i innymi śmiercionośnymi bakteriami. Program śledził rozwój amerykańskich programów w zakresie ofensywnej broni biologicznej, wykorzystując odtajnione dokumenty i dowody z Senatu oraz z innych dochodzeń. Wiele z tego, co tutaj przeczytacie na temat wewnętrznego bioterroryzmu amerykańskiej armii wyrządzanego obywatelom amerykańskim i personelowi wojskowemu, ma swoje korzenie w Fort Detrick. Kiedy rozpoczęła się zimna wojna, CIA wykorzystała Fort Detrick do przeprowadzenia tajnych eksperymentów kontroli umysłu na ludziach w ramach Projektu MK-ULTRA , w którym uczestniczyli nieświadomi obywatele i więźniowie USA. Pod płaszczykiem „bezpieczeństwa narodowego” wojskowi naukowcy swobodnie testowali niewiarygodnie okrutne i nielegalne procedury na ludziach, szukając tzw. serum prawdy, które miałoby zmusić więźniów do ujawnienia tajemnic. [5] [6]

Pracownicy przeprowadzają testy przy użyciu Eight Ball, stalowej kuli o pojemności 1 miliona litrów, zbudowanej w Fort Detrick w 1952 roku, w celu pomiaru zjadliwości zarodników wąglika i innych bakterii unoszących się w powietrzu. [Zdjęcie/AP] Źródło

„W 1954 roku lekarz więzienny w Kentucky odizolował siedmiu czarnych więźniów i podawał im „podwójne, potrójne i poczwórne” dawki LSD przez 77 dni bez przerwy. Nikt nie wie, co stało się z ofiarami, które najprawdopodobniej zmarły, nie wiedząc, że brały udział w ściśle tajnym programie CIA mającym na celu opracowanie sposobów kontrolowania umysłów. W innym przypadku schwytanym Koreańczykom z Północy podano leki uspokajające, a następnie podano im silne środki pobudzające i poddano działaniu intensywnego ciepła i elektrowstrząsów, gdy byli w osłabionym stanie przejściowym. Eksperymenty te zniszczyły wiele umysłów i spowodowały nieznaną liczbę zgonów. Wiele mikstur, pigułek i aerozoli podawanych ofiarom powstało w Detrick”. [7] [8] Były to najbardziej makabryczne eksperymenty, jakie rząd USA kiedykolwiek przeprowadził na ludziach.

„Fort Detrick, do dziś prosperujący jako główna baza armii do badań biologicznych i obejmujący obecnie prawie 600 budynków na 13 000 akrach, przez lata był centralnym ośrodkiem tajnego imperium kontroli chemicznej i umysłu CIA. Przez dziesięciolecia większość tego, co działo się w bazie, była ściśle strzeżoną tajemnicą. Dyrektorzy programu kontroli umysłu CIA MK-ULTRA , dla którego Detrick był kluczową bazą, zniszczyli większość swoich rejestrów w 1973 r., kiedy program został przypadkowo wykryty. Część jej tajemnic została ujawniona w odtajnionych dokumentach, podczas wywiadów i w wyniku dochodzeń Kongresu. Źródła te łącznie ujawniają centralną rolę Detricka w MK-ULTRA i w produkcji trucizn przeznaczonych do zabijania zagranicznych przywódców.

Według profesora Francisa Boyle’a, który przygotował projekt ustawy o przeciwdziałaniu terroryzmowi w zakresie broni biologicznej z 1989 r. uchwalonej przez Kongres USA, Pentagon wydaje ogromne sumy pieniędzy na broń biologiczną, wynoszącą 14,5 miliarda dolarów tylko w latach 2001-2004. Inny podobny ośrodek utworzono w Porton Down w Wielkiej Brytanii, gdzie Wielka Brytania rekrutowała ekspertów w dziedzinie broni biologicznej z całego świata i która była zatrudniona w ścisłej współpracy z armią amerykańską i CIA. To właśnie Porton Down CIA zlecała większość „przesłuchań końcowych”, tj. torturowanie ofiar na śmierć, aby uniknąć wykrycia i potępienia w kraju. Głównym programem prowadzonym w Porton Down był rozwój chorób zmienionych genetycznie, które wpływałyby tylko na grupy o podobnych cechach DNA i miały być stosowane w populacjach masowych. To tutaj dr David Kelly spotkał bardzo dziwną śmierć, a praktycznie cała opinia publiczna stwierdziła, że ​​został zamordowany, aby zapobiec jego upublicznieniu. [9] [10] [11] [12] [13] Wojsku amerykańskiemu i CIA również nie brakuje takich „dziwnych” zgonów, które przeczą logice. Podałem kilka przykładów w Rozdziale 2 „Police State America”, tom 2 – Postępowanie z dysydentami. [14]

Zamknięcie Fort Detrick

Zrzut ekranu z The New York Times; 08 sierpnia 2019; Źródło

W sierpniu 2019 r. CDC zamknęło laboratoria broni biologicznej armii amerykańskiej w Fort Detrick ze względu na widoczny brak zabezpieczeń przed wyciekiem patogenów. CDC wydało wojsku całkowity rozkaz „zaprzestania działalności”, w ramach którego obiekt został ponownie otwarty częściowo w listopadzie, ale w pełni ponownie otwarty dopiero w kwietniu 2020 r. – pozostając zamknięty przez większą część roku. Zaraz po tym wydarzeniu wybuchła epidemia „e-papierosów”, a także częste i niewyjaśnione zgony z powodu chorób układu oddechowego wśród mieszkańców okolicznych domów opieki. O zawieszeniu działalności po raz pierwszy poinformował Frederick News Post [ 15] i potwierdził go New York Times z dość złowrogim nagłówkiem: „ Badania nad śmiercionośnymi zarazkami zostały wstrzymane w laboratorium wojskowym ze względów bezpieczeństwa ”. [16]

Inne media również donosiły o zamknięciu Fort Detrick: [17] [18] [19] [20]

Nigdy nie będzie możliwe poznanie całej historii zamknięcia Fort Detrick, ponieważ informacje są zastrzeżone ze względu na „bezpieczeństwo narodowe”. Warto jednak zauważyć, że zamknięcie nie było bezprecedensowe. W 2009 roku wszystkie badania w Fort Detrick zostały zawieszone, gdy odkryto, że instytucja potajemnie pracuje z patogenami niewymienionymi w jej bazie danych i nieznanymi osobom z zewnątrz. [21] Pomiędzy 2005 a 2012 rokiem, ostatnią datą, dla której mam dokładne dane, amerykańskie CDC otrzymało 1059 „raportów o uwolnieniach” – średnio jeden incydent co dwa dni obejmujący „kradzież, utratę, uwolnienie powodujące narażenie zawodowe lub uwolnienie poza głównymi barierami zabezpieczającymi biologicznie” niebezpiecznych patogenów.

Kilka rozważań : Dlaczego CDC zamknęło laboratorium broni biologicznej USAMRIID w Fort Detrick? Czy było to, jak twierdziły media, skutkiem zwykłego „braku procedury”? Pomijając masowe skażenie i/lub infekcje, dlaczego ten ogromny obiekt był szczelnie zamknięty przez sześć miesięcy testów i odkażania, zanim pozwolono mu na jedynie częściowe wznowienie pracy? Czy przestój był związany z wybuchem chorób układu oddechowego i eksplozją wapowania, która miała miejsce w tym samym czasie? Czy lockdown miał związek z pojawieniem się wirusa Covid-19 w USA, który również nastąpił niedługo potem? Dlaczego z większości anglojęzycznych serwisów informacyjnych nagle usunięto wszelkie odniesienia do zamknięcia Fort Detrick kilka miesięcy później, kiedy wybuchł koronawirus? [22]

Fabryka Uzbrojenia Broni Biologicznej w Vigo w stanie Indiana

Wnętrze opuszczonej fabryki broni biologicznej w Vigo w stanie Indiana. Źródło

Oprócz Fort Detrick, amerykańska wojskowa fabryka uzbrojenia biologicznego w Vigo w stanie Indiana została pierwotnie zbudowana w celu produkcji broni konwencjonalnej [23], ale wkrótce została przekształcona w fabrykę broni biologicznej. Był to ogromny zakład produkcyjny specjalizujący się w patogenach biologicznych i broni, zdolny do wyprodukowania 275 000 bomb zawierających botulinę lub milion bomb wąglikowych miesięcznie. [24] [25] Zbiorniki fermentacyjne w Vigo zawierały 250 000 galonów, czyli około miliona litrów, co czyni go zdecydowanie największym zakładem masowej produkcji bakterii na świecie. Nie było to nowe zjawisko; Vigo było w pełni operacyjne podczas drugiej wojny światowej i było zasadniczo fabryką biowąglika. Jedno z pierwszych zamówień pochodziło od Winstona Churchilla w 1944 r. na 500 000 bomb wąglikowych i które, zdaniem Churchilla, należy uważać jedynie za „pierwszą transzę”. Ostatecznie Vigo zostało przekazane firmie Pfizer w celu „produkcji antybiotyków”, a w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku zostało zastąpione nowym, najnowocześniejszym obiektem w Pine Bluff Arsenal .

Poligon Dugway w Utah

Poligon Dugway. Źródło

Poligon Dugway to jedna z najbardziej tajnych stref wojskowych w Ameryce – obiekt zajmujący prawie 800 000 odległych akrów na pustyni Salt Lake w stanie Utah. Dugway został założony przez armię amerykańską w 1942 roku w celu opracowywania i testowania broni chemicznej i biologicznej. Wiele bardzo dziwnych rzeczy wydarzyło się w Dugway, jak przeczytasz później. Mieszkańcy Dugway eksperymentowali z komarami zakażonymi żółtą febrą i innymi patogenami i najwyraźniej byli w stanie wyprodukować 130 milionów zakażonych komarów miesięcznie. Opracowano także opryski aerozolowe w celu zniszczenia upraw, a także rozprzestrzeniania patogenów, takich jak gorączka Q, które były szeroko rozproszone po całym obszarze.

Toksyny Dugwaya

Poligon Dugway był zazwyczaj jedną z najniebezpieczniejszych ze wszystkich krajowych wojskowych stacji broni biologicznej w USA, gdzie wielokrotnie testowano toksynę botulinową, wąglika, Brucellę, tularemię, Yersinia pestis (dżumę dymieniczą) i wirusa wenezuelskiego zapalenia mózgu koni (VEE). Neurotoksyna botulinowa stanowi główne zagrożenie w postaci broni biologicznej ze względu na jej wyjątkową siłę działania, łatwość produkcji i transportu. Powoduje paraliż mięśni, niewydolność oddechową i ostatecznie śmierć, jeśli nie zostanie natychmiast leczona. Pojedynczy gram krystalicznej toksyny może zabić ponad milion ludzi i może być rozprzestrzeniany na wiele sposobów , w tym w postaci aerozolu lub skażenia wody i/lub zapasów żywności. Wojsko wielokrotnie eksperymentowało z dyspersją botuliny w aerozolu. Z dokumentów, które wyciekły wynika, że ​​w 2014 roku Departament Wojska zakupił od Metabiologics 100 mg toksyny botulinowej do testów w Dugway, a także nieokreślone ilości w latach poprzednich. Przeprowadzono także eksperymenty z wąglikiem w aerozolu.

Niektóre toksyny używane w Dugway. Raport dotyczący możliwości 2012, Centrum testowe West Desert. Źródło:

Czynniki biologiczne produkowane w Dugway. Raport dotyczący możliwości 2012, Centrum testowe West Desert. Źródło:

Agencja Obrony USA testuje owady GMO pod kątem przenoszenia wirusów GMO

Oprócz tych toksyn Pentagon zainwestował prawie 100 milionów dolarów w edycję genów. DARPA wybrała 7 zespołów badawczych do opracowania narzędzi do inżynierii genomu owadów, gryzoni i bakterii w ramach programu DARPA Safe Gene, z wykorzystaniem technologii CRISPR-Cas9 .

Genetycznie zmodyfikowani ludzie

„ Oprócz edycji genów owadów i przenoszonych przez nie wirusów, Pentagon chce także konstruować ludzi . Projekt DARPA Advanced Tools for Mammalian Genome Engineering Project ma na celu stworzenie platformy biologicznej w organizmie człowieka i wykorzystanie jej do dostarczania nowych informacji genetycznych, zmieniając w ten sposób człowieka na poziomie DNA. DARPA chce wstawić do ludzkich komórek dodatkowy 47. sztuczny chromosom. Chromosom ten dostarczy nowe geny, które zostaną wykorzystane do inżynierii ludzkiego ciała. SynPloid Biotek LLC uzyskała w ramach programu dwa kontrakty na łączną kwotę 1,1 mln dolarów (2015-2016 – 100 600 dolarów na pierwszą fazę badań; 2015-2017 – 999 300 dolarów na prace nieujęte w federalnym rejestrze umów). tylko dwóch pracowników i brak wcześniejszych osiągnięć w zakresie badań biologicznych.”

Wewnątrz ściśle tajnego poligonu Dugway – źródło: The Guardian

Na poligonie Dugway Proving Ground w stanie Utah [26] wojsko amerykańskie przeprowadziło na świeżym powietrzu prawie 1200 testów amunicji wypełnionej śmiercionośnymi chemikaliami, a dokumenty uzyskane przez Deseret News ujawniły, że co najmniej 500 000 funtów, czyli prawie 250 000 kilogramów VX i innych Do atmosfery przedostały się śmiercionośne gazy nerwowe . Z tych samych dokumentów, do których dotarło to medium, wynika, że ​​na tym obszarze przeprowadzono ponad 300 testów broni biologicznej na świeżym powietrzu, w których wykorzystano śmiercionośne wersje wąglika, zatrucia jadem kiełbasianym, dżumy, tularemii i gorączki Q. Na tym samym obszarze najwyraźniej znajduje się jeden z największych składów broni chemicznej w USA, przechowujący prawie 14 000 ton chemikaliów i broni biologicznej w ponad milionie kontenerów.

W dniu 24 września 2005 r. dziennik Daily News opublikował artykuł, w którym szczegółowo opisał, że armia amerykańska planuje uniknąć kontroli publicznej i Kongresu, zlecając na zewnątrz produkcję swojego materiału do broni biologicznej. Wojsko zaczęło wyświetlać reklamy masowych zakupów wąglika i innych patogenów. [27] Edward Hammond , dyrektor Sunshine Project , odkrył szereg kontraktów , które pochodziły z wojskowego poligonu Dugway Proving Ground w Utah. W ogłoszeniach tych wzywano różne przedsiębiorstwa do składania ofert na produkcję masowych ilości wąglika, a także do produkcji „ znacznych ilości ” innych czynników biologicznych. W jednym z kontraktów określono, że przedsiębiorstwo składające ofertę „ musi mieć zdolność i chęć uprawy [wąglika] w ilościach 1500 litrów ” oraz „ musi także być w stanie wyprodukować partie 3000 litrów ” nieokreślonych innych czynników biologicznych. . [28] [29]

Kiedy wojsko danego kraju produkuje śmiercionośne patogeny biologiczne w ilościach milionów litrów, czas przestać udawać, że nie jesteśmy zaangażowani w wojnę biologiczną. Nie jest pocieszeniem, że wojsko może uważać je za „nieszkodliwe” szczepy patogenów, ponieważ (1) każdy obiekt zdolny do produkcji łagodnych patogenów może z łatwością wyprodukować śmiercionośne odmiany oraz (2) nie ma czegoś takiego jak „nieszkodliwy” wąglik .

Nie ma istotnej różnicy pomiędzy defensywnym i ofensywnym programem wojny biologicznej i nawet głupcy nie mogą twierdzić, że „samoobrona” produkuje miliony litrów wąglika. Nawet Biuro Odpowiedzialności Rządu Stanów Zjednoczonych w swoim raporcie z 1994 r. na temat tych programów stwierdziło, że Program Obrony Biologicznej armii amerykańskiej obejmował „dziesiątki dywizji, departamentów, grup badawczych, biointeligencję i nie tylko, bynajmniej nie wszystkie związane z „obroną” w jakimkolwiek sensie ” i były z natury wojowniczymi i ofensywnymi programami wojskowymi.

To jest dość dziwne. Uczciwe i odpowiedzialne władze zapewniają nas, że armia amerykańska prowadzi wyłącznie „niewinne badania medyczne”, „nigdy nie używała broni biologicznej” i „nawet nie pomyślałaby o stworzeniu takich rzeczy”. Ale ci sami ludzie jednocześnie ogłaszają przetargi na produkcję wąglika i innych patogenów w wielu partiach po tysiące litrów.

Stacja testowa Horn Island w Mississippi

Clarion Ledger na wyspie Horn. Źródło

Oprócz Fort Detrick istniały inne miejsca i obiekty, które zostały zbudowane przez wojsko amerykańskie wyłącznie w celu rozwoju broni biologicznej, w tym stacja testowa Horn Island w Mississippi , która miała być głównym miejscem testowania broni biologicznej. [30] [31] Raport rządowy Służby Parków Narodowych mówi nam: „Stacja kwarantannowa Chemical Warfare Service na Horn Island była projektem armii amerykańskiej mającym na celu testowanie toksycznej broni podczas II wojny światowej. Teren ten był poligonem doświadczalnym, na którym armia miała nadzieję sprawdzić skuteczność swojej broni przed użyciem jej w walce. ” [32]

Laboratorium kiełków Plum Island w stanie Nowy Jork

Ściśle zamknięta dla publiczności Plum Island jest domem dla dziewiczych plaż, klifów, lasów, stawów i najbardziej śmiercionośnych zarazków, jakie kiedykolwiek przemierzały planetę. Źródło

Nie jest niespodzianką, że wyspa Plum ma mroczną historię jako ściśle tajne laboratorium eksperymentalne z bronią biologiczną, w dużej mierze dlatego, że to właśnie tutaj wojsko amerykańskie umieściło wielu japońskich naukowców w ramach operacji Paperclip po II wojnie światowej. Jednym z niewielu niemieckich bionaukowców sprowadzonych do Ameryki i jednym ze znanych mieszkańców Plum Island był dr Erich Traub, który przed eksfiltracją do USA był szefem SS ds. badań nad bronią biologiczną w Reims w Niemczech, a jego wiedza najwyraźniej była zarażenie kleszczy i komarów patogenami biologicznymi. Chociaż fakt ten nie jest tajemnicą, ważnym szczegółem zawsze pomijanym w źródłach historycznych jest to, że Traub całe swoje szkolenie odbył w instytucie medycznym Rockefellera w Princeton w stanie New Jersey , gdzie spędzał czas na eksperymentach z wąglikiem, cholerą, zapaleniem wątroby i różnymi chorobami. wirusy. Doktor Kurt Blome, kolejny z czołowych badaczy broni biologicznej w Reims, został schwytany przez wojsko amerykańskie, które zaprosiło go do wznowienia badań oraz do okrytego złą sławą wojskowego laboratorium dla zwierząt na Plum Island .

Często pojawiają się także odniesienia do różnych japońskich specjalistów od broni biologicznej z jednostki 731 doktora Ishii w Chinach, szczególnie tych, którzy specjalizują się w entomologii jako broni – wykorzystaniu zakażonych owadów do niszczenia populacji cywilnej. I tak naprawdę, obiekty Plum Island obejmują laboratorium badawcze kleszczy. Nasze główne zainteresowanie Plum Island wiąże się z wybuchem boreliozy, która według wielu ma tu swój początek i zostanie omówiona w innym rozdziale.

Plum Island położona jest u wybrzeży Long Island w stanie Nowy Jork i jest głównym składowiskiem amerykańskiej armii niektórych z najniebezpieczniejszych na świecie patogenów zwierzęcych, przeznaczonych do badań i wykorzystania jako materiały do ​​broni biologicznej. Najpierw była to baza wojskowa, później przekształcona w rządowe laboratorium chorób zwierząt prowadzone przez Departament Rolnictwa USA, a następnie przeniesione do Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Deklarowanym celem istnienia ośrodka dla zwierząt było rzekomo badanie pryszczycy u bydła, ale kiedy armia amerykańska oficjalnie przekazała obiekt „Departamentowi Rolnictwa”, przypadkowo zwróciła się do Kongresu o dofinansowanie w wysokości 75 milionów dolarów „ na modernizację ”. obiekt do statusu poziomu biologicznego 4 w wyraźnym celu przywrócenia badań nad bronią biologiczną ”. W 2004 roku Michael C. Carroll opublikował książkę zatytułowaną „ Laboratorium 257: Niepokojąca historia rządowego tajnego laboratorium kiełków Plum Island ”. [33] [34] [35]

Powodem finansowania był fakt, że według Carrolla w latach pięćdziesiątych XX wieku wojsko amerykańskie planowało projekt mający na celu sparaliżowanie gospodarki radzieckiej poprzez zabijanie koni, bydła i świń za pomocą broni biologicznej opracowanej na podstawie egzotycznych chorób zwierząt. Carroll napisał, że „ Według Normana Coverta, historyka bazy i specjalisty ds. informacji publicznej w Fort Detrick, tylko garstka naukowców była świadoma tego projektu. „W wielu przypadkach tylko może pięć osób wiedziało, co się dzieje w badaniach nad bronią. Ludzie w jednym laboratorium nie wiedzieli, co stało się w następnym, i nie pytali. 

Kiedy Japonia najechała Chiny, jednym z wielkich sukcesów doktora Ishii (oddział 731) było opracowanie metod masowej produkcji pcheł i kleszczy zakażonych dżumą i innymi śmiercionośnymi patogenami w celu dystrybucji wśród ludności cywilnej – w ten sposób Amerykanie nauczyli się wykorzystywać owady do broni – hodować i rozpowszechniać kleszcze zakażone boreliozą z ich tajnego laboratorium kiełków Plum Island w stanie Nowy Jork. To było także źródłem amerykańskich programów hodowli i rozprzestrzeniania komarów i pcheł zakażonych cholerą i żółtą febrą w Chinach i Korei Północnej, nie mówiąc już o krajowych programach dotyczących komarów, które Stany Zjednoczone narzuciły własnemu społeczeństwu. Wiąże się to również wyraźnie z wybuchem epidemii ZIKA [36] i dalszymi eksperymentami z komarami jako „latającymi strzykawkami” [37] , które mają moc „szczepienia” całych populacji, a które nie mają żadnej obrony.

Założona w oparciu o badania Ishii na ludziach, armia amerykańska opracowała obiekt do walki entomologicznej (owady) i początkowo przygotowywała plany ataku na Rosję i państwa radzieckie za pomocą entomologicznej broni biologicznej. Obiekt Plum Island został zaprojektowany tak, aby produkować 100 milionów komarów zakażonych żółtą febrą miesięcznie , a jego wydajność testowano na nieświadomych amerykańskich cywilach, zrzucając zakażone komary i inne owady na duże obszary Stanów Zjednoczonych. Jak to jest typowe dla amerykańskiej armii, projektom rozpoczętym w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku nadano nieletnich nazw, takich jak „Projekt Big Buzz” i „Projekt Big Itch” oraz „Operacja Mayday”, „Operacja Dropkick”, które były testami wykonalności wytwarzania miliardów owadów, zakażania ich śmiercionośnymi patogenami, a następnie ładowania ich do amunicji i rozrzucania po Rosji z samolotów, a nawet rakiet. Omówię je w późniejszym rozdziale. W raporcie armii amerykańskiej z marca 1981 roku jeden z autorów zauważył, że „ można zdumiewać się, ile (lub jak mało) kosztowałoby zorganizowanie ataku komara zakażonego żółtą febrą na miasto – za pomocą przydatnego kosztu śmierci ”zawarty wykres.”

Jedna część obiektu Plum Island została zaprojektowana wyłącznie do opracowywania i testowania śmiercionośnych patogenów zwierzęcych, które mogłyby zniszczyć zasoby żywności wroga – tak jak próbowały to zrobić Stany Zjednoczone w Korei Północnej. Zabójcze szczepy pryszczycy były jednym z wyników tych badań, którymi Amerykanie podzielili się później z innymi psychopatami z Porton Down w Wielkiej Brytanii – którzy, jak się przekonacie, dobrze je wykorzystali. Kolejną częścią było opracowanie, testowanie i produkcja bomb zawierających tak zwany „ kwas zabójczy dla warzyw ”, który może zniszczyć zboża, ziarna i większość upraw warzyw. Mam mocne podejrzenia, że ​​wiele niedawnych epidemii ptasiej grypy i świńskiej grypy w USA ma swoje źródło w patogenach powstałych na Plum Island.

Wojskowa fabryka broni biologicznej USA w Pine Bluff w stanie Arkansa. Źródło

Podręcznik zatytułowany Medical Aspects of Biological Warfare (2007), [38] [39] opublikowany przez naczelnego chirurga armii amerykańskiej, przyznaje, że utworzył „zakład produkcyjny na dużą skalę w Pine Bluff w stanie Arkansas” z nowym zakład wyposażony w „zaawansowane laboratorium… środki umożliwiające fermentację, koncentrację, przechowywanie i uzbrojenie mikroorganizmów na dużą skalę”. Przyznaje także, że do 1951 r. Stany Zjednoczone wyprodukowały swoją pierwszą broń biologiczną, bomby przeciw uprawom i amunicję „przeciwpiechotną”, „uzbrojając i gromadząc” to wszystko. Dodaje, że CIA niezależnie „opracowała broń wykorzystującą toksyny, w tym jad kobry i saksytoksynę, do tajnych operacji”, ale niestety „wszelkie zapisy dotyczące jej rozwoju i rozmieszczenia zostały zniszczone w 1972 r.”, kiedy informacja stała się publiczna. [40] [41] [42] [43] [44] [45] Przyjrzyj się poniższemu zdjęciu i zadaj sobie pytanie, czy wygląda to na „badania medyczne” czy „produkcję obronną” patogenów.

Wnętrze zakładu produkującego patogeny Pine Bluff. Źródło

Arsenał Edgewooda

Testy broni chemicznej w Edgewood Arsenal, obecnie części poligonu Aberdeen Proving Ground, gdzie Stany Zjednoczone produkują i testują broń chemiczną od 1918 r. Zdjęcie z 29 czerwca 1958 r. (Baltimore Sun). Źródło

Według magazynu New Yorker [46 ]

„ Edgewood było cytadelą tajemnic. Program wojny psychochemicznej stanowił niewielką część całości badań i pod wieloma względami był najdziwniejszy. Któregoś razu Ketchum wszedł do swojego biura i znalazł w kącie beczkę wielkości beczki po oleju. Nikt nie wyjaśnił, dlaczego znalazł się w jego biurze ani kto go tam umieścił. Po kilku dniach odczekał do wieczora i otworzył. Wewnątrz znalazł dziesiątki małych szklanych fiolek, każda zawierająca dokładnie odmierzoną ilość czystego LSD; doszedł do wniosku, że to wystarczy, aby kilkaset milionów ludzi oszalało, a później obliczył rynkową wartość beczki na około miliard dolarów. Pod koniec tygodnia beczka zniknęła równie tajemniczo, jak się pojawiła. Nikt o tym nie mówił. Nigdy nie dowiedział się, do czego to służy. 

Saksytoksyna CIA była częścią partii przygotowanej przez armię w Edgewood Arsenal w Maryland w latach sześćdziesiątych. Doktor Ketchum stwierdził, że jest to jedna z najbardziej śmiercionośnych trucizn znanych ludzkości, ale dodał, że ze względu na jej wartość dla badań medycznych „ zniszczenie tego materiału byłoby zbrodnią. 47] Yale Medicine doniosło w swoim numerze z jesieni 1975 r.: „Dr. Doktor J. Murdoch Ritchie, profesor farmakologii Eugene Higgins, przygląda się im z niemałym zaniepokojeniem. ” (Agencja Wywiadu z pewną konsternacją) [48] [49]

Fabryka gazu chloropikrynowego, Edgewood Arsenal. Źródło

Niewiele osób zdaje sobie sprawę ze śmiertelności niektórych z tych związków, którymi regularnie karmiono zarówno amerykańskich żołnierzy, jak i cywilów, czasami w charakterze ochotników, ale częściej jako nieświadomych uczestników czegoś, co powinno zostać nazwane „Operacją Frankenstein”. W artykule w New Yorker Magazine [50] zauważono, że wojsko amerykańskie zdecydowało się zająć się gazem paraliżującym Sarin – który jest około 25 razy bardziej śmiercionośny niż cyjanek, a także VX – który jest około 100 razy bardziej śmiercionośny niż Sarin. „The New Yorker” zauważył również, że te chemikalia łatwo przekształcają się w aerozole i „praktycznie nie da się z nimi obchodzić bez ofiar”, które zazwyczaj obejmują zarówno personel, jak i ofiary. Po jednym teście, podczas którego wyemitowano opary do atmosfery, najwyraźniej tak wiele ptaków natychmiast padło martwych, że personel musiał wspiąć się na dach, aby usunąć wszystkie zwłoki.

Napisałem wcześniej, że Big Pharma od początku była zaangażowana w programy amerykańskiej armii dotyczące broni biologicznej. „The New Yorker” również rozwinął tę kwestię, dodając, że „Edgewood rozpoczął przegląd setek chemikaliów, z których wiele pochodziło od firm farmaceutycznych. Jeden z funkcjonariuszy zauważył: „Cechy, których szukamy w tych środkach, są na ogół dokładnie odwrotne do tego, czego oczekują firmy farmaceutyczne od leków, czyli niepożądanych skutków ubocznych”. Począwszy od 1959 r., arsenał agresywnie poszukiwał fencyklidyny – czyli PCP – którą Parke, Davis & Company reklamowała jako środek znieczulający, ale porzuciła ją, ponieważ pacjenci mieli halucynacje i urojenia.

NAMRU

NAMRU-D

NAMRU-SA

NAMRU-6

Istniało (i nadal istnieje) wiele instalacji NAMRU (Naval Medical Research Unit/), niektóre z nich w USA i inne za granicą. Były to NAMRU-D (Dayton), [ 51 ] [ 52 ] NAMRU-SA (San Antonio), [ 53 ] NAMRU-4, [ 54 ] [ 55 ] [ 56 ], który znajdował się w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Great Lakes, Illinois. Niewiele jest dostępnych przydatnych informacji, ale podobnie jak w przypadku wersji zagranicznych, istnieją powody do niepokoju.

*

Pisma pana Romanoffa zostały przetłumaczone na 32 języki, a jego artykuły zostały opublikowane na ponad 150 obcojęzycznych portalach informacyjnych i politycznych w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 platformach anglojęzycznych. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował wyższe stanowiska kierownicze w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowej firmy importowo-eksportowej. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studentom wyższych uczelni EMBA studia przypadków dotyczące spraw międzynarodowych. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek ogólnie związanych z Chinami i Zachodem. Jest jednym z autorów nowej antologii Cynthii McKinney „When China Sneezes”. (Rozdział 2 – Radzenie sobie z demonami ).

Jego pełne archiwum można zobaczyć pod adresem

https://www.bluemoonofshanghai.com/ + https://www.moonofshanghai.com/

Można się z nim skontaktować pod adresem:

2186604556@qq.com

Źródło https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/13660/

100% LikesVS
0% Dislikes

Dodaj komentarz

You might like