Autor: Larry Romanoff dla The Saker Blog , 21 lutego 2021 r
Wprowadzenie – Jeśli Ameryka się rozpadnie…
Bernays i propaganda – część 1 z 5
Bernays i Propaganda – Część 2 z 5 – Marketing wojny
Na podstawie swoich doświadczeń w formułowaniu, manipulowaniu i kontrolowaniu publicznego postrzegania i opinii za pomocą CPI, zarówno Lippman, jak i Bernays pisali później o swojej otwartej pogardzie dla „plastycznej i beznadziejnie źle poinformowanej opinii publicznej” w Ameryce. ( 1 ) Lippmann napisał już, że ludzie w demokracji byli po prostu „oszołomionym stadem” „ignoranckich i wścibskich outsiderów” ( 2 )), którzy powinni być utrzymywani jedynie jako „zainteresowani widzowie”, kontrolowani przez elitarny „tajny rząd”. Doszli do wniosku, że w wielopartyjnym systemie wyborczym (demokracja) opinia publiczna musi być „tworzona przez zorganizowaną inteligencję” i „konstruowana przez niewidzialny rząd”, a ludzie są zdegradowani do statusu niedoinformowanych obserwatorów, co istnieje nieprzerwanie w USA od 95 lat. Bernays uważał, że tylko nieliczni posiadali niezbędny wgląd w szerszy obraz, aby powierzyć to święte zadanie, i uważał się za jednego z tych nielicznych wybranych.
„Przez całą swoją karierę Bernays był całkowicie cyniczny w manipulowaniu masami. Całkowicie ignorując osobiste znaczenie ich szczerze wyznawanych wartości, aspiracji, emocji i przekonań, uważał je za niemające żadnego znaczenia poza ich wykorzystaniem jako narzędzi w realizacji komercyjnych i politycznych celów jego najemników”.
W swojej książce „Propaganda” ( 3 ) ( 3a ) ( 4 ) Bernays napisał: „Oczywiście zdumiewający sukces propagandy podczas wojny otworzył oczy nielicznej inteligentnej garstce we wszystkich dziedzinach życia na możliwości ujarzmiania opinii publicznej. Było rzeczą naturalną, że po zakończeniu wojny inteligentni ludzie zadali sobie pytanie, czy nie można zastosować podobnej techniki do problemów pokoju. Świadoma i inteligentna manipulacja zorganizowanymi zwyczajami i opiniami mas jest ważnym elementem społeczeństwa demokratycznego. Ci, którzy manipulują tym niewidzialnym mechanizmem społecznym, tworzą niewidzialny rząd, który jest prawdziwą siłą rządzącą naszym krajem”.
Pierwotny projekt Bernaysa miał zapewnić przystąpienie Stanów Zjednoczonych do wojny europejskiej, ale później zajmował się przede wszystkim umocnieniem bliźniaczych systemów demokracji wyborczej i nieograniczonego kapitalizmu, które elity stworzyły dla ich korzyści, oraz ich obroną w obliczu wzmożonej niepokoje, opór i opozycja ideologiczna. Odkrywając, że zdezorientowane stado nie jest tak uległe, jak by sobie tego życzył, Bernays stwierdził konieczność zastosowania „dyscypliny nauki”, czyli psychologii propagandy, do funkcjonowania demokracji, gdzie jego inżynierowie społeczni „dostarczą nowoczesnemu państwu fundament, na którym można osiągnąć nową stabilność”. To właśnie Lippmann nazwał koniecznością „kontroli wywiadu i informacji” w demokracji, stwierdzając, że propaganda „odgrywa uzasadnioną i pożądaną rolę w naszym systemie demokratycznym”. Obaj mężczyźni przedstawiali współczesne społeczeństwo amerykańskie jako zdominowane przez „stosunkowo niewielką liczbę osób, które rozumieją procesy umysłowe i wzorce społeczne mas”. Dla Bernaysa była to „logiczna konsekwencja sposobu, w jaki nasze demokratyczne społeczeństwo jest zorganizowane”, nie zauważając, że to jego europejscy opiekunowie zorganizowali je w ten sposób.
Lippman i Bernays nie byli niezależni w swoim wypaczonym poglądzie na propagandę jako „konieczność” demokracji, podobnie jak nie byli niezależni w marketingu wojennym, czerpiąc swoje teorie i instrukcje od swoich syjonistycznych mistrzów w Londynie. Wielopartyjny system wyborczy nie został zaprojektowany i wdrożony dlatego, że był najbardziej zaawansowaną formą rządu, ale raczej dlatego, że jako taki dawał największe możliwości skorumpowania polityków poprzez kontrolę pieniędzy i manipulowania opinią publiczną poprzez kontrolę prasy. W swojej książce Inżynieria zgody ( 5 ) ( 5a) Bernays bez ogródek stwierdził, że „Inżynieria zgody jest samą istotą procesu demokratycznego”. Innymi słowy, istota demokracji polega na tym, że kilku „niewidzialnych ludzi” manipuluje oszołomionym stadem, aby uwierzyło, że kontroluje przejrzysty system rządów, wybierając jednego z dwóch wstępnie wybranych kandydatów, którzy są już kupieni i opłaceni przez tych samych niewidzialnych ludzi.
Jeszcze przed wojną „tajny rząd”, tj. europejscy opiekunowie Lippmana i Bernaysa, w pełni rozpoznał możliwości kontroli populacji na dużą skalę i rozwinął własne, dalekosiężne ambicje w zakresie „kontroli demokracji”, i ponownie używając rządu USA jako narzędzia. Ich zainteresowanie nie ograniczało się jedynie do populacji amerykańskiej, ale szybko objęło znaczną część świata zachodniego. Mając za agentów Lippmana i Bernaysa, ci niewidzialni ludzie kazali rządowi Stanów Zjednoczonych zastosować zasady Bernaysa w krajach na całym świecie, dodając projekt CIA Mockingbird (6 ) ( 7 ) ( 8 ) ( 9 ) ( 10 ) , VOA ( 11 ) ( 12), Radiu Wolna Europa i Radiu Wolna Azja, Radiu Wolność i wielu innym narzędziom manipulacji wyobrażeniami i przekonaniami narodów dziesiątek narodów. Departament Stanu USA, który był już całkowicie zdystansowany, twierdził, że „propaganda za granicą jest niezbędna” dla tego, co nazwał „zarządzaniem informacją publiczną”. Uznano również potrzebę zachowania absolutnej tajemnicy, stwierdzając, że „jeśli naród amerykański kiedykolwiek wpadnie na pomysł, że działa na nich potężna machina propagandowa, rezultatem byłaby katastrofa”. Ale maszyna o dużej mocy rzeczywiście nad nimi pracowała i działała w stopniu, który mógł zaimponować nawet Bernaysowi.
Historia propagandy i jej wykorzystania do manipulowania i kontrolowania opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych i ogólnie w zachodnich demokracjach to długa historia obejmująca wiele pozornie odmiennych i niepowiązanych ze sobą wydarzeń. Głównym punktem kryzysowym dla kontroli elit nad demokracją amerykańską była wojna w Wietnamie, jedyny okres w historii, kiedy naród amerykański był traktowany jako dokładny przekaz medialny tego, co jego rząd faktycznie robił w innym kraju. Z powodu przerażających ujawnień amerykańskich tortur i brutalności, publiczne protesty były tak powszechne, że Stany Zjednoczone były na skraju anarchii i stały się prawie nie do opanowania. Amerykanie darli swoje listy poborowe do wojska i uciekali do Kanady, aby uniknąć służby wojskowej. Ulice i kampusy uniwersyteckie były przytłoczone protestami i zamieszkami, przynajmniej do czasu, gdy Nixon rozkazał strzelać studentom w plecy. (13 ) ( 14 ) ( 15 ) To było w 1970 roku, ale w 1971 roku Daniel Ellsberg ukradł „Dokumenty Pentagonu” z korporacji RAND, w której pracował, i ujawnił je mediom, i to był początek końca. Po politycznym konflikcie i rezygnacji Nixona, tajny rząd Bernaysa poszedł na całość, a amerykański krajobraz polityczny zmienił się na zawsze.
Główną częścią tego „demokratycznego przyspieszenia” było niemal natychmiastowe utworzenie w lipcu 1973 roku przez Davida Rockefellera, Rothschilda i kilku „prywatnych obywateli” amerykańskiego think tanku zwanego „Komisją Trójstronną”. ( 16) W tym czasie Rockefeller był przewodniczącym Rady Rothschilda ds. Stosunków Zagranicznych, a także przewodniczącym kontrolowanego przez Rotszylda Chase Manhattan Bank. „Współzałożycielem” był Zbigniew Brzeziński, który był doradcą Obamy ds. polityki zagranicznej. Konieczność powstania tej grupy przypisywano oficjalnie kryzysowi naftowemu na Bliskim Wschodzie, ale skupiono się na dużo ważniejszym kryzysie – kryzysie demokracji, która wykazywała wyraźne oznaki zmierzania tam, gdzie żaden człowiek nie powinien. W tamtym czasie, gdy pozostała jeszcze odrobina wolnej prasy, Washington Post opublikował artykuł zatytułowany „Strzeż się komisji trójstronnej” ( 17 ). Nie zrobiliby tego ponownie. Wszelka krytyka Komisji jest dziś oficjalnie wymieniana przez rząd Stanów Zjednoczonych jako „teoria spiskowa”. ( 18 )
Nie mogłem znaleźć żadnego raportu Komisji Trójstronnej na temat kryzysu naftowego na Bliskim Wschodzie, a wydaje się, że ich pierwszy poważny raport, opublikowany przez New York University w 1975 roku, zaledwie dwa lata po ich utworzeniu, nosił tytuł „Kryzys demokracji ” ( 19 ) ( 20 ), którego głównym autorem był profesor Harvardu, Samuel Huntington.
W artykule Huntington stwierdził, że „lata sześćdziesiąte XX wieku były świadkami gwałtownego wzrostu demokratycznego zapału w Ameryce”, z alarmującym wzrostem liczby obywateli biorących udział w marszach, protestach i demonstracjach, co świadczy o „ponownym uznaniu równości za cel w życiu społecznym, gospodarczym i życia politycznego”, równość jest czymś, na co żadna demokracja nie może sobie pozwolić. Twierdził: „Istotą demokratycznego przypływu lat sześćdziesiątych było ogólne wyzwanie dla istniejących systemów władzy, publicznej i prywatnej. W takiej czy innej formie przejawiało się to w rodzinie, na uniwersytecie, w biznesie, stowarzyszeniach publicznych i prywatnych, polityce, biurokracji rządowej i służbach wojskowych”.
Huntington, który był konsultantem ds. propagandy dla rządu Stanów Zjednoczonych podczas wojny w Wietnamie, dalej ubolewał, że zwykli ludzie nie uważają już elit i bankierów za lepszych i nie czują obowiązku posłuszeństwa. Nie trzeba wiele czytać między wierszami, aby zobaczyć, że prawdziwym zarzutem Huntingtona było to, że bogate elity, należące do tajnego rządu, były coraz częściej atakowane przez opinię publiczną z powodu ujawnienia wielkich nadużyć ich bogactwa i władzy. Nie budzili już podziwu i szacunku, ani nawet szczególnego strachu, ale coraz bardziej pogardzano. Ludzie porzucili również zaufanie do swojego rządu w związku z uświadomieniem sobie szeroko zakrojonej infiltracji Białego Domu i Kongresu przez „przebiegłych operatorów” Bernaysa, prowadzącej, według słów Huntingtona, „upadku autorytetu, statusu, wpływów,
Huntington doszedł do wniosku, że Stany Zjednoczone cierpią z powodu „nadmiaru demokracji”, pisząc, że „skuteczne działanie demokratycznego systemu politycznego zwykle wymaga apatii i niezaangażowania”, stwierdzając, że jest to kluczowe, ponieważ to właśnie te cechy społeczeństwa „umożliwiły demokrację skutecznie funkcjonować”. Wierny swoim rasistowskim korzeniom, zidentyfikował „czarnych” jako jedną z takich grup, która stawała się „zbyt demokratyczna” i stwarzała zagrożenie dla systemu politycznego. Zakończył swój raport stwierdzeniem, że „wrażliwość demokracji, zasadniczo„ kryzys demokracji ””, wynika z społeczeństwa, które się kształci i uczestniczy, oraz że naród potrzebuje „bardziej zrównoważonej egzystencji” z tym, co nazwał „ pożądane granice rozszerzenia demokracji politycznej”. Innymi słowy, prawdziwy kryzys w demokracji polegał na tym, że ludzie zaczynali wierzyć w część „rządów ludu dla ludu” i nie tylko faktycznie się angażowali, ale zaczynali gardzić i okazywać nieposłuszeństwo tym, którzy rządzili krajem wyłącznie dla swoich własnych celów korzyści finansowe i polityczne. I oczywiście rozwiązaniem było zaprojektowanie sytuacji społecznej z mniejszą edukacją i demokracją oraz większą władzą tajnego rządu elit.
Demokracja, według Huntingtona, składała się z pozorów, ale nie z treści, konstruktu, za pomocą którego sprytne elity wybierały kandydatów, na których ludzie mogliby udawać, że głosują, ale którzy byliby kontrolowani i posłuszni ich panom. Biorąc w ten sposób udział w „demokracji”, oczekuje się, że ludzie powrócą do swojego normalnego stanu apatii i braku zaangażowania.
Noam Chomsky zauważył również w artykule, że w studenckim aktywizmie lat sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych naród najwyraźniej ryzykował zbyt dobre wykształcenie, tworząc „kryzys demokracji” Komisji Trójstronnej. Innymi słowy, ignorancja niezbędna do utrzymania wielopartyjnego systemu rządów była zagrożona erozją przez studentów, którzy faktycznie uczyli się rzeczy, których tajny rząd Bernaysa nie chciał, aby się uczyli. „Komisja w swoim raporcie potępiła skupianie się na tak zwanych „grupach specjalnego interesu”, takich jak kobiety, pracownicy i studenci, próbujących zdobyć prawa na arenie politycznej, które były wyraźnie „wbrew interesowi narodowemu” [z 1% najlepszych] ”. Komisja stwierdziła, że jest szczególnie zaniepokojona szkołami i uniwersytetami, które nie wykonują swojego zadania polegającego na „odpowiedniej indoktrynacji młodzieży” i że „musimy mieć więcej umiaru w demokracji”. Stamtąd droga naprzód była jasna: młodzi ludzie w Ameryce będą teraz „odpowiednio indoktrynowani” zarówno przez system szkół publicznych, jak i uniwersytety, aby stać się „bardziej umiarkowanymi”, bardziej ignorantami, a przede wszystkim unikać żądań takich jak równości społecznej i praw pracowniczych, które były tak wyraźnie sprzeczne z „interesem narodowym” elit i ich „tajnym rządem”.
Przed Huntingtonem i aktywizmem studenckim lat 60. mieliśmy innego znanego eksperta od propagandy, polityki i faszyzmu, w osobie innego amerykańskiego Żyda, Harolda Lasswella, którego z podziwem opisywano jako „czołowego amerykańskiego politologa i teoretyka komunikacji, specjalizującego się w w analizie propagandy”, twierdząc, że Lasswell „zaliczono go do pół tuzina kreatywnych innowatorów w naukach społecznych XX wieku”. Jego biograf, Almond, stwierdził stanowczo, że „niewielu zakwestionowałoby, że [Lasswell] był najbardziej oryginalnym i produktywnym politologiem swoich czasów”. ( 21 ) Zaprawdę, wysoka pochwała, przypominająca tę, którą obsypano Lippmana i Bernaysa – iz tych samych powodów.
Jeszcze wcześniej, pod koniec lat trzydziestych i na początku lat czterdziestych, Uniwersytet Chicagowski zorganizował serię tajnych seminariów na temat „komunikacji”, finansowanych przez Fundację Rockefellera, w których uczestniczyli najwybitniejsi badacze w dziedzinie „komunikacji i socjologii”, m.in. jednym z nich był Lasswell. Podobnie jak Lippman i Bernays przed nim, a po nim Huntington i inni, Lasswell był zdania, że demokracja nie może się utrzymać bez akredytowanej elity kształtującej, kształtującej i kontrolującej opinię publiczną poprzez propagandę. Stwierdził, że jeśli elitom brakuje niezbędnej siły, by zmusić masy do posłuszeństwa, to „menedżerowie społeczni” muszą zwrócić się ku „zupełnie nowej technice kontroli, głównie poprzez propagandę”, z powodu „ignorancji i przesądów mas”. Twierdził, że społeczeństwo nie powinno ulegać „demokratycznym dogmatyzmom, że mężczyźni są najlepszymi sędziami własnych interesów”, bo tak nie jest. Ponadto „najlepszymi sędziami są elity, którym należy zatem zapewnić środki do narzucania swojej woli dla dobra wspólnego”. Rockefeller i inne fundacje i think tanki powoli wykonują tę radę już od prawie 100 lat.
Wśród wielu rezultatów pracy Lippmana i Bernaysa było podporządkowanie, początkowo władzy wykonawczej, a ostatecznie także władzy ustawodawczej, rządu Stanów Zjednoczonych globalnemu planowi europejskich i amerykańskich bankierów oraz ich amerykańskich interesów korporacyjnych i politycznych . Mówimy dziś otwarcie o Białym Domu i Kongresie USA, które są w przeważającej mierze kontrolowane przez żydowskie lobby i ich międzynarodowe korporacje, ale ten las został zasadzony 100 lat temu. Na początku XX wieku mieliśmy już amerykański rząd znajdujący się pod potężnym wpływem i skutecznie kontrolowany przez to, co Bernays nazwał „tajnym rządem”, i który był kontrolowany praktycznie w taki sam sposób, jak oszołomione publiczne stado. Podczas kampanii prezydenckiej w 1912 roku Theodore Roosevelt powiedział:22 ) i twierdził, że konieczne jest zniszczenie tego niewidzialnego rządu i cofnięcie skorumpowanego związku biznesu i polityki. Roosevelta ponownie:
„To było naturalne i być może ludzkie, że uprzywilejowani książęta tych nowych dynastii ekonomicznych, spragnieni władzy, sięgnęli po kontrolę nad samym rządem. Stworzyli nowy despotyzm i owinęli go szatą sankcji prawnej. Mała grupa skupiła w swoich rękach prawie całkowitą kontrolę nad własnością innych ludzi, cudzymi pieniędzmi, pracą innych ludzi i życiem innych ludzi. Dla zbyt wielu z nas życie nie było już wolne; wolność nie jest już realna; ludzie nie mogli już podążać za pogonią za szczęściem. Ci ekonomiczni rojaliści narzekają, że dążymy do obalenia instytucji Ameryki. To, na co tak naprawdę narzekają, to to, że staramy się odebrać im władzę”.
Arthur Miller to napisał
„Ci, którzy formalnie rządzą, przyjmują sygnały i polecenia nie od elektoratu jako ciała, ale od małej grupy mężczyzn. Istnieje, chociaż zaprzecza się jego istnieniu, i to jest jedna z tajemnic amerykańskiego porządku społecznego, ale nie podlega dyskusji”. I jak powiedział nam Baudelaire: „Najlepszą sztuczką diabła jest przekonanie cię, że on nie istnieje”. Prawdę o tym widać wszędzie, ale niewielu chce patrzeć.
Wracając do Bernaysa i jego propagandy ratowania demokracji oraz wersji ogłoszonych przez jego spadkobierców, w tej rzece płynęły dwa przemieszane nurty. Najważniejsze było odzyskanie przez (w dużej mierze zagranicznych) bankierów i przemysłowców pełnej kontroli nad rządem USA, zwłaszcza nad sektorami gospodarczymi, przy czym pierwszym krokiem było naprawienie osłabionej kontroli nad samymi partiami politycznymi i zamieszkującymi je politykami. Istnieje interesujący chiński dokument, który dokładnie odnosi się do głębokiego wpływu Żydów na rząd Stanów Zjednoczonych w tamtym czasie, stwierdzając: „Partia Demokratyczna należy do rodziny Morganów, a Partia Republikańska należy do rodziny Rockefellerów. Rockefeller i Morgan należeli jednak do Rotszylda”. ( 23) Następnie konieczne były nowe i szeroko zakrojone wysiłki, aby odzyskać kontrolę społeczną i polityczną nad ludnością. Tym, czego potrzebowali, była szczepionka, nie po to, by chronić naród amerykański, ale by zarazić go nieuleczalną chorobą, ładnie nazwaną „demokratyzacją”, ale łatwiej rozpoznawalną jako zombie. Osiągnęli sukces.
Demokracja zawsze była reklamowana na Zachodzie jako najdoskonalsza forma rządu, ale pod wpływem ogromnej kampanii propagandowej wkrótce przekształciła się w szczyt oświeconej ewolucji człowieka, z pewnością w umysłach Amerykanów, ale ogólnie na Zachodzie. Ponieważ wielopartyjny system wyborczy stanowił podstawę zewnętrznej (zagranicznej) kontroli rządu USA, konieczne było wstrzyknięcie tej fikcji bezpośrednio w amerykańską psychikę. Zrobili to do tego stopnia, że „demokracja” z jej tysiącami znaczeń jest dziś odpowiednikiem fragmentu Biblii – przesłania od Boga, które ze swej natury nie może być kwestionowane. Bernays i jego ludzie byli źródłem głębokiego, trwałego – i oczywiście fałszywego – przekonania w sercu każdego Amerykanina, że demokracja jest „wartością uniwersalną”. Jednym z najbardziej niemądrych i uporczywych mitów stworzonych przez tych ludzi była bajka, że gdy każdy naród ewoluuje w kierunku doskonałości i oświecenia, jego DNA będzie mutować i rozwinie się w nim dane przez Boga, być może genetyczne, pragnienie wielopartyjnego systemu politycznego. To przekonanie jest całkowicie bezsensowne, bez krztyny historycznych lub innych dowodów na jego poparcie, głupi mit stworzony, by jeszcze bardziej zwieść oszołomione stado.
Ale było o wiele więcej potrzebnych w zakresie kontroli społecznej. Do czasu, gdy Regan zastąpił Cartera w 1980 r., wszystkie koła były w ruchu, aby trwale pozbawić obywateli amerykańskich praw wyborczych ze wszystkiego oprócz ich ukochanej „demokracji”. Atak Regana na amerykańską opinię publiczną był całkowicie frontalny, a Volcker z FED pogrążył Stany Zjednoczone w jednej z najbrutalniejszych recesji w historii, obniżając płace i własność domów, niszcząc zgromadzony przez całe życie majątek osobisty, dramatycznie zwiększając bezrobocie, eliminując związki zawodowe prawie całkowicie, a cały naród politycznie uległy ze strachu. Co ciekawe, im bardziej ich cenna demokracja ich zubożała i pozbawiła męskości, tym mocniej amerykańska opinia publiczna się jej trzymała, nie zachowując już żadnego pragnienia równości, a jedynie nadzieję na przetrwanie. Osiem lat prezydentury Regana było jednymi z najbardziej brutalnych w historii Stanów Zjednoczonych, ale dzięki sile propagandy i chętnemu podporządkowaniu się środków masowego przekazu naród amerykański nie rozumiał, co się z nim dzieje. Lekcje z lat 70. i wojny w Wietnamie zostały dobrze wyciągnięte, a „niewidzialni ludzie” Bernaysa odzyskali Stany Zjednoczone jako kolonię, zarówno rząd, jak i lud, rekultywacja sprytnie „zaplanowana przez niewidzialny rząd”.
Pełen makiaweliczny charakter tej propagandy, jej prawdziwe intencje i rezultaty nie będą od razu widoczne dla czytelników z tego krótkiego eseju. Następny esej z tej krótkiej serii, opis dalszego przejścia metod propagandowych Bernaysa do edukacji i handlu, wypełni wiele luk i pozwoli czytelnikom połączyć więcej kropek i uzyskać wyraźniejszy obraz całego krajobrazu.
*
Online:
Wprowadzenie – Jeśli Ameryka się rozpadnie…
Bernays i propaganda – część 1 z 5
Bernays i Propaganda – Część 2 z 5 – Marketing wojny
Bernays i Propaganda – Część 3 z 5 –– Kontrola demokracji
*
Pisma pana Romanoffa zostały przetłumaczone na 30 języków, a jego artykuły zostały opublikowane na ponad 150 obcojęzycznych portalach informacyjnych i politycznych w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 anglojęzycznych platformach. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował stanowiska kierownicze wyższego szczebla w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowego biznesu importowo-eksportowego. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studia przypadków w sprawach międzynarodowych starszym klasom EMBA. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek ogólnie związanych z Chinami i Zachodem. Jest jednym ze współautorów nowej antologii Cynthii McKinney „When China Sneezes”.
Jego pełne archiwum można zobaczyć pod adresem
i https://www.bluemoonofshanghai.com/
Można się z nim skontaktować pod adresem: 2186604556@qq.com
Notatki
(1) https://alethonews.com/2012/07/31/progressive-journalisms-legacy-of-deceit/
(2) http://thirdworldtraveler.com/Chomsky/MediaControl_excerpts.html
(3) https://www.amazon.com/Propaganda-Edward-Bernays/dp/0970312598
(3a) https://www.voltairenet.org/IMG/pdf/Bernays_Propaganda_in_english_.pdf
(4) https://archive.org/details/BernaysPropaganda
(5) https://www.amazon.com/Engineering-Consent-Edward-L-Bernays/dp/B0007DOM5E
(5a) https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1b/The_Engineering_of_Consent_%28essay%29.pdf
(6) https://www.thedailybeast.com/how-the-cia-paid-and-threatened-journalists-to-do-its-work
(7) https://thenewamerican.com/cia-s-mockingbirds-and-ruling-class-journalists/
(8) https://apps.washingtonpost.com/g/documents/local/cia-report-on-project-mockingbird/295/
(9) https://allthatsinteresting.com/operation-mockingbird
(10) https://www.bibliotecapleyades.net/sociopolitica/sociopol_mediacontrol03.htm
(12) Agencja VOA otoczyła Chiny ze wszystkich sąsiednich krajów, włączając masową obecność w Hongkongu, nadając w Chinach amerykańską propagandę wywrotową (według szablonu Bernaysa) 24 godziny na dobę przez pokolenia. Nie powiodło się i ostatecznie zostało zamknięte w 2019 r. Ponadto, kiedy tajwański naukowiec zidentyfikował 5 oryginalnych haplotypów wirusa COVID-19 i udowodnił, że pochodzą one ze Stanów Zjednoczonych, to VOA tak bardzo nękała mężczyznę w Internecie, że zamknął wszystkie swoje konta w mediach społecznościowych i zgasł. Demokracja jest monetą, która ma tylko jedną stronę, a Stany Zjednoczone miały wielką niechęć do China Radio International, które nadawało „programy przyjazne Pekinowi w ponad 30 amerykańskich placówkach, wiele w głównych amerykańskich miastach”. http://chinaplus.cri.cn/opinion/opedblog/23/20181006/192270.html
(15) http://news.cnr.cn/native/gd/20200606/t20200606_525118936.shtml
(16) http://www.antiwar.com/berkman/trilat.html
(18) http://mail.conspiracy-gov.com/the-new-world-order/trilateral-commission/
(19) https://www.trilateral.org/download/doc/crisis_of_democracy.pdf
(21) https://www.nap.edu/read/1000/chapter/10
(23) The Age of Innovation 2013 Wydanie 6 95-97 s. 3 z 1003, Baza danych czasopism naukowych i technologicznych chińskiej nauki i technologii; http://www.cqvip.com/QK/70988X/201306/46341293.html
Oryginalnym źródłem tego artykułu jest The Saker Blog
ŻRÓDŁO https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/1723/