Gdzie jest wołowina? Rolnicy zajmują stanowisko w sprawie syntetycznej etykiety „mięso”.
Autor, Matthew Lysiak

Amerykańscy hodowcy bydła przygotowują się do walki o ochronę definicji słowa „mięso” przed producentami syntetycznych alternatyw wołowiny na bazie komórek.
„ To czerwona linia . To nie w porządku, aby te fabrycznie wytwarzane produkty mogły być wprowadzane na rynek i sprzedawane na plecach hodowców bydła” – powiedział dziennikowi „The Epoch Times” Justin Tupper, prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Cattlemen’s Association.
„Mówimy o produktach pochodzących z hodowli komórkowych zawierających dodatki chemiczne, które w pewnym sensie mogą imitować mięso, ale nie są mięsem i amerykański konsument musi to zrozumieć” – dodał Tupper.
Rynek syntetycznego „mięsa” dotarł już do Ameryki.
W zeszłym roku USDA dała dwóm producentom zielone światło na rozpoczęcie produkcji i sprzedaży laboratoryjnie hodowanych produktów przypominających kurczaki w Stanach Zjednoczonych.
Chociaż decyzja w sprawie etykietowania produktu nie została jeszcze ogłoszona, przemysł bydlęcy planuje zachować agresywną proaktywność zarówno w dyskusjach z USDA, jak i, w razie potrzeby, w postępowaniu sądowym, po wyciągnięciu cennych wniosków od hodowców bydła mlecznego.
„Przemysł mleczny naprawdę upadł” – powiedział pan Tupper. „Nigdy nie wierzyli, że ktokolwiek pomyśli, że mleko migdałowe to prawdziwe mleko, więc wtedy to zlekceważyli. Obecnie istnieją setki produktów zawierających mleko w nazwie, ale niezawierających mleka w produkcie, co naprawdę zaszkodziło całej branży mleczarskiej”.
„Tak jak nie można wydoić migdała, tak nie można uzyskać mięsa z laboratorium, a jedynie od zwierzęcia, i nie pozwolimy im używać naszej nazwy do promowania swojego produktu”.
Syntetyczne produkty mięsnopodobne powstają poprzez pobranie komórek pozyskanych od zwierząt i umieszczenie ich w ciepłym, sterylnym miejscu , zwykle w metalowej kadzi, gdzie następnie łączy się je z roztworem substancji chemicznych, które raz dziennie powodują podwojenie komórek.
Popyt na mięso syntetyczne jest w dużej mierze stymulowany przez podmioty korporacyjne i agencje rządowe współpracujące z ruchem ekologicznym.
Bill Gates, inwestor w Upside Foods, jednym z dwóch producentów mięsa syntetycznego zatwierdzonych przez USDA, uważa, że potrzebne są alternatywy dla mięsa, aby uratować świat przed nadchodzącymi katastrofalnymi zjawiskami klimatycznymi spowodowanymi przez gazy cieplarniane.
W wywiadzie dla Technology Review z 2021 r. Gates powiedział, że wszystkie zamożne kraje muszą przejść na dietę, aby całkowicie odstawić od żywych, oddychających krów.
„Wszystkie bogate kraje powinny przejść na 100% syntetyczną wołowinę. Do różnicy w smaku można się przyzwyczaić, a twierdzi się, że z biegiem czasu smak będzie jeszcze lepszy” – powiedział Gates ankieterowi. „Ostatecznie ta ekologiczna premia jest na tyle skromna, że można w pewnym sensie zmienić ludzi lub zastosować regulacje, aby całkowicie zmienić popyt. Zatem w przypadku mięsa z krajów o średnich i wyższych dochodach naprawdę uważam, że jest to możliwe”.
Przejście z mięsa zwierzęcego na jego laboratoryjny substytut wyeliminowałoby potrzebę hodowli i uboju zwierząt – w samych Stanach Zjednoczonych co roku zabija się około 9 miliardów kurczaków i 32 miliony bydła.
Jednakże produkcja bydła mięsnego stanowi jedynie niewielką część gazów, które według wielu ekologów mają negatywny wpływ na planetę.
Według amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska, zaledwie 2 procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych w Stanach Zjednoczonych pochodzi z hodowli bydła mięsnego, podczas gdy produkcja energii i transport odpowiadają łącznie za 54 procent emisji.
Włoski zakaz
Amerykańscy farmerzy nie są jedynymi, którzy podnoszą alarm. Po tym, jak dwa miliony Włochów podpisało petycję wzywającą do wprowadzenia zakazu sprzedaży syntetycznych produktów mięsnych, na początku tego tygodnia włoski Senat przyjął ustawę, stając się pierwszym krajem, który zakazał produkcji lub sprzedaży tej żywności, podkreślając jako główny powód problemy zdrowotne.
Ettore Prandini, prezes Coldiretti, największego stowarzyszenia reprezentującego włoskie rolnictwo, zachwalał głosowanie jako legislacyjne zwycięstwo narodu włoskiego nad władzą korporacji, mówiąc mediom, że „produkty w laboratorium w procesie zatwierdzania nie są utożsamiane z żywnością, ale raczej do produktów o charakterze farmaceutycznym.”
W raporcie Organizacji Narodów Zjednoczonych z kwietnia 2023 r. na temat bezpieczeństwa „produktów spożywczych na bazie komórek” wymieniono 53 potencjalne zagrożenia dla zdrowia, w tym „możliwość ekspresji nowych toksyn, toksycznych metabolitów lub alergenów lub zmianę ekspresji toksyn, toksycznych metabolitów lub alergeny w wyniku niestabilności genomu.”
Raport zakończył się wezwaniem do przeprowadzenia dodatkowych badań i finansowania w celu wyciągnięcia bardziej ostatecznych wniosków.
Potrzebna przejrzystość
Pan Tupper nie wzywa do zakazu żywności syntetycznej, a jedynie do przejrzystości i wierzy, że pomimo dużego nacisku na zamienniki mięsa ze strony liderów korporacji i agencji rządowych, amerykańska krowa pozostanie.
„Prosta prawda jest taka, że smaku prawdziwej wołowiny nie można odtworzyć, a co ważniejsze, kiedy ludzie odkryją burzę chemiczną, która faktycznie kryje się w tym produkcie, który próbują udawać jako mięso, konsumenci dojdą do wniosku, że wołowina powinno pochodzić od krowy, a nie z laboratorium.”
„Mamy nadzieję, że USDA oznaczy ten produkt jako pochodną chemikaliów na bazie komórkowej” – dodał pan Tupper.
Źródło: The Epoch Times za pośrednictwem ZeroHedge
Link źródłowy https://www.activistpost.com/2023/08/wheres-the-beef-ranchers-take-stand-over-synthetic-meat-label.html
Ciekawe jak utrzymują namnażanie się tych komórek mięsa. Jeżeli by komórki mięsa sztucznie zmodyfikować tak aby nadać im cechy wiecznego namnażania, takie jakie mają komórki nowotworowe, to gady mają opłacalny biznes nie do pogardzenia.