Maui i Michigan: opowieść o dwóch pożarach

Autor, Lawrence W. Reed

Musisz pokochać te nagłówki Babylon Bee . Kiedy kilka dni temu prezydent wdarł się na Maui, „Pszczółka ” ogłosiła : „Biden mówi ofiarom pożarów, że współczuje, ponieważ pewnego razu szedł po plaży bez sandałów, a piasek był naprawdę gorący ”.

Dzień wcześniej Biden żartował, że pożary na Maui przypomniały mu czas, gdy zapaliła się jego kuchnia, zagrażając jego Corvetcie (przez około 20 minut). Powitał także psa poszukiwawczo-ratowniczego w ognioodpornych butach żartem : „To gorący teren, stary”.

Czytelnicy zrozumieją, dlaczego nagłówek Babylon Bee wydał mi się poważną wiadomością, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że to satyra.

Naprawdę poważne są zarzuty, że katastrofa była naznaczona masową porażką rządu, począwszy od niekontrolowanych pędów, które podsyciły płomienie, po brak ostrzeżenia w chwili wybuchu pożarów.

Jednym z mieszkańców Maui, który zabrał głos, był prawnik Jordon Aimoku Chee. „Rząd jest za to odpowiedzialny” – oświadczył , ponieważ „jest to co najmniej rażące zaniedbanie, jeśli nie karalne… Nie udało im się. Rząd poniósł porażkę.”

Była kongresmenka Demokratów z Hawajów, Tulsi Gabbard, najwyraźniej się z tym zgadza . „Nadal nie widzą reakcji ze strony hrabstwa, stanu i rządu federalnego, aby móc im pomóc” – powiedziała. „Ośrodki wsparcia społeczności, które posiadają, to w 100% prowadzone przez społeczność zbiórki zaopatrzenia ochotniczego, które samodzielnie przeprowadzają wszystkie te koordynacje”. Wyjaśniła, że ​​mieszkańcy Maui czują, „jakby rząd się o nich nie troszczył – a to straszna, straszna krzywda wyrządzona ludziom, którzy przeżyli stratę, której nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić”.

Tragedia na Hawajach przypomniała Bidenowi jego kuchnię; ale jego przerażający charakter i winę rządu przypomniały mi inne wydarzenie, dawno zapomniane. Mam na myśli straszliwy pożar, który w 1881 r. przetoczył się przez obszar kciuka w stanie Michigan. Dobry przyjaciel i jeden z najlepszych amerykańskich historyków, Burton Folsom, napisał o tym w artykule z 1997 r. zatytułowanym Różnica między ogniem a powodzią . Poniżej znajduje się obszerny fragment:

Szalejące płomienie przetoczyły się przez obszar Kciuka, zabijając prawie 200 osób i niszcząc ponad milion akrów lasów. „Płomienie biegły szybciej, niż koń mógł galopować” – powiedział jeden z ocalałych z tego niszczycielskiego pożaru. Jego wściekłość przypominająca huragan wyrywała drzewa z korzeniami, zrywała budynki i niszczyła wielomilionowe majątki w hrabstwach Huron, Tuscola, Sanilac i Lapeer w stanie Michigan.

W czasie pożaru w Michigan Amerykanie szukali pomocy dla ofiar, patrząc w głąb siebie, a nie na zewnątrz, na rząd federalny. Stali się najbardziej hojnymi ludźmi na ziemi, częściowo dlatego, że wiedzieli, że rząd nie ma nic do zaoferowania poza tym, co w pierwszej kolejności opodatkowuje, a częściowo dlatego, że postrzegali jako osobistą odpowiedzialność pomaganie swoim współobywatelom w potrzebie.

Dla mieszkańców stanu Michigan w 1881 r. oznaczało to przypływ pomocy dobrowolnie dawanej przez innych Amerykanów z całego świata. W rzeczywistości pożar w Michigan stał się pierwszą akcją ratunkową podjętą przez Clarę Barton i nowo utworzony Amerykański Czerwony Krzyż. Gdy dym uniósł się na wschód przez cały kraj, rodzinne miasto Bartona, Dansville w stanie Nowy Jork, stało się punktem ulgi. Według funkcjonariuszy Czerwonego Krzyża w Dansville telefon od Clary Barton „zmobilizował nas do pracy”.

Ogłoś swoją niezależność!

Zysk poza sfałszowanym systemem! Chroń się przed tyranią i załamaniem gospodarczym. Naucz się żyć wolni i szerz pokój!

Biuletyn dotyczący rynków licznikowych — trendy i strategie zapewniające maksymalną swobodę

Zgłoś swój BEZPŁATNY numer już dziś!Kliknij tutaj, aby pobrać teraz

„Natychmiast” – powiedzieli – „poczuliśmy pomoc i siłę naszej organizacji [Czerwonego Krzyża], choć młodej i niewypróbowanej”. Mężczyźni, kobiety i dzieci z całej zachodniej części Nowego Jorku przynieśli żywność, odzież i inne prezenty. Zanim Czerwony Krzyż wysłał je do Michigan, komisja pań sprawdzała każdy przedmiot i w razie potrzeby poprawiała szycie odzieży lub wymieniała żywność.

Szybkość była ważna nie tylko dlatego, że wielu było głodnych, ale także ze względu na zbliżającą się zimę. Pościel i ciężka odzież były poszukiwane. Transport zapewniła kolej. Ludzie opuścili pracę i domy i udali się do Michigan, aby osobiście zaangażować się w odbudowę. Jak wynika z raportu końcowego Czerwonego Krzyża, wkrótce Czerwony Krzyż w Nowym Jorku i lokalne komitety pomocy w Michigan wspólnie rozdystrybuowały zaopatrzenie, aż „nie było już potrzebne”.

Przywódcy stanu Michigan byli oczywiście wdzięczni za przyjaźń i pomoc, jaką nadeszły ze strony Czerwonego Krzyża. Dzięki niemu pomoc w przypadku klęsk żywiołowych była szybsza, skuteczniejsza i miała zasięg ogólnokrajowy. Ale nawet gdyby taka pomoc nie nadeszła, mieszkańcy stanu Michigan byli gotowi dobrowolnie zorganizować wszelką pomoc na terenie stanu. Podczas poprzedniego pożaru w 1871 r. prawie 3000 rodzin ze stanu Michigan zostało bez dachu nad głową; Gubernator Henry Baldwin osobiście zorganizował akcję pomocy i przekazał z własnej kieszeni około 150 000 dolarów (ponad 3 miliony dolarów w dzisiejszych dolarach). Niewielu, jeśli w ogóle, uważało za konieczne utworzenie federalnej biurokracji pomocowej.

Jeśli z Maui napływają obecnie jakieś dobre wieści, to jest to inicjatywa osób prywatnych, która ma pomóc w odbudowie. Zwykły strumień pomocy Czerwonego Krzyża, Armii Zbawienia i niezliczonych indywidualnych darczyńców jest, jak zawsze, w dużym stopniu częścią równania. Ale to właśnie robią mieszkańcy Hawajów na własną rękę. Artykuł w NBC News zatytułowany „Ocaleni z pożarów Maui utworzyli własną sieć pomocy w ramach zaufania wobec rządu” cytuje Kekoa Lansford, który własną ciężarówką przewoził ofiary w bezpieczne miejsce:

„Nasza społeczność jest tym, który przyspiesza” – stwierdził. „Jeśli spojrzysz na wszystkie przystanki i ośrodki pomocy humanitarnej, zobaczysz, że za każdym z nich stoi rodowity Hawajczyk. Rdzenni Hawajczycy wzięli na siebie akcję niesienia pomocy, ponieważ nie oczekują pomocy ze strony władz lokalnych ani federalnych. Wywodzi się z przekonania, że ​​jeśli czegoś nie zrobimy, umrzemy. Nie przyjdą nam pomóc.

Założę się, że zwrot z inwestycji w ciężarówkę Lansforda jest znacznie wyższy niż ten, który podatnicy uzyskali za kosztowny lot Air Force One z Waszyngtonu na Maui.

Zobacz także:

Hungry Heroes Hawaii Emergency Fire Response — zbiórka pieniędzy

Źródło: FEE

Lawrence W. Reed jest emerytowanym prezesem FEE, starszym członkiem rodziny Humphreys i globalnym ambasadorem wolności Rona Mannersa, po prawie 11 latach sprawowania funkcji prezesa FEE (2008–2019). Jest autorem książki z 2020 r. Czy Jezus był socjalistą? a także  Prawdziwi bohaterowie: niesamowite, prawdziwe historie o odwadze, charakterze i przekonaniu oraz „  Przepraszam  ”, „Profesor: kwestionowanie mitów progresywizmu” . Obserwuj na LinkedIn i  polub  jego stronę osoby publicznej na Facebooku . Jego strona internetowa to  www.lawrencewreed.com .

FEE https://fee.org/articles/maui-and-michigan-a-tale-of-two-fires/

Activist Post https://www.activistpost.com/2023/08/maui-and-michigan-a-tale-of-two-fires.html

50% LikesVS
50% Dislikes

Dodaj komentarz

You might like