Autor, Marii Hawthorne
The Organic Prepper

Wszyscy słyszeliśmy o mięsie hodowanym w laboratorium. Ale czy słyszałeś o owocach hodowanych w laboratorium?
Według testerów smaku w 2018 roku fińscy naukowcy odkryli , że można stworzyć kultury komórek roślinnych, które byłyby pożywne i smaczne. Wyprodukowali przyjemne w smaku linie hodowli komórkowych, które można dodawać do koktajli lub dżemów. Nie osiągnęli jeszcze etapu, w którym mogliby wyprodukować plasterki jabłka, które można wrzucić do torebki na przekąskę, ale taki jest ostateczny cel i badacze na całym świecie są przekonani, że jest to możliwe.
Jak hodują owoce w laboratorium?
Uprawa owoców z kultur komórkowych w laboratorium składa się z czterech etapów :
- Krok 1: Rozmnażanie — w tym miejscu z merystemu pożądanej rośliny owocowej pobierane są komórki macierzyste, a następnie namnażane.
- Krok 2: Indukcja kwitnienia w namnożonych komórkach macierzystych — jest to obecnie największa przeszkoda technologiczna.
- Krok 3 : Indukcja wytwarzania owoców — można tego dokonać przy użyciu związków organicznych zamiast tradycyjnego zapylania.
- Krok 4: Uprawa owoców — ta część polega na zapewnieniu rosnącym owocom optymalnych składników odżywczych potrzebnych do rozwoju.
Projekty te obejmują hodowlę komórkową . Wiele produktów spożywczych lubi nazywać się „wyhodowanymi w laboratorium” ze względu na czynnik nowości. Naukowcy reklamują jabłko Cosmic Crisp jako „wyhodowane w laboratorium”, ponieważ pierwotny rozwój miał miejsce w laboratorium. Ale jabłka Cosmic Crisp rosną na drzewach, na zewnątrz, w słońcu, tak jak każde inne jabłko, które jesz.
Nie o tym tu mówimy w przypadku owoców pochodzących z prawdziwej hodowli komórkowej. Technologia tego jest dość zaawansowana i jak dotąd naukowcom nie udało się wymyślić niczego, co faktycznie wyglądałoby jak kawałek owocu. Ostatecznym celem jest wyhodowanie kawałków owoców zawierających wyłącznie jadalne części . Zatem jabłka bez rdzeni, cytrusy bez skórki i tak dalej.
Biorąc pod uwagę trudności techniczne i koszty rozwoju, możesz się zastanawiać, po co zawracać sobie głowę? Istnieje duża populacja, która ma problem etyczny z zabijaniem zwierząt na żywność, ale grupa ludzi mających moralne skrupuły przed zerwaniem jabłka z drzewa jest znikomo mała.
Ponadto hodowla zwierząt jest czymś zupełnie obcym przeciętnemu mieszkańcowi miast i przedmieść. Uprawa własnych owoców i warzyw nie jest taka. W określonych porach roku dzielnice w całym kraju ociekają owocami. Karmię moje świnie dużą ilością zgniłych owoców z sąsiedztwa, ponieważ właściciele domów dosłownie nie mogą ich przetworzyć.
Jakie jest zatem oficjalne wytłumaczenie tych wydatków na zaawansowane technologie?
Nowozelandzki Newsable omawia tę kwestię z Benem Schonem , starszym naukowcem w nowozelandzkim dziale badań nad roślinami i żywnością. Postrzega owoce hodowane w laboratoriach jako dodatkowe źródło pożywienia w miarę wzrostu populacji świata, a nie jako zamiennik tradycyjnego rolnictwa, ale jego uzupełnienie. Doktor Schon mocno wierzy w zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka i nadchodzące problemy związane z przeludnieniem. Postrzega rozwój technologii produkcji żywności w zamkniętych środowiskach jako swego rodzaju zabezpieczenie dla tradycyjnego rolnictwa na wypadek katastrofy klimatycznej i uważa, że w dłuższej perspektywie może ona być bardziej zrównoważona.
Lucas van der Zee, ogrodnik i fizjolog produktów na Uniwersytecie w Wageningen w Holandii, postrzega uprawę wyłącznie jadalnych owoców w środowiskach laboratoryjnych jako sposób na wycofanie gruntów z użytku rolniczego . Jego projekt Fruit of Knowledge ma na celu uprawę wyłącznie jadalnych porcji owoców w środowiskach laboratoryjnych, a jego wyraźnym celem jest umożliwienie gruntom rolnym powrotu do pierwotnego stanu.
Zwolennicy tej technologii na ogół postrzegają ją jako sposób na uniknięcie marnowania żywności. Po co mieć całą jabłoń ze wszystkimi liśćmi i gałęziami, skoro tak naprawdę chcesz mieć tylko owoce?
(Nieważne, że drzewa są piękne, dają cień i pachną niebiańsko, gdy kwitną. Ale technokraci nie lubią zajmować się wartościami niematerialnymi.)
Unikanie marnowania żywności jest rzeczywiście godnym podziwu celem, ale dlaczego nie wpompować więcej pieniędzy w zajęcia z ekonomii domowej, zamiast zamykać je na coraz większą liczbę kursów STEM, z których większość licealistów i tak nie skorzysta?
Traktowanie ekonomii w domu jako ważnej umiejętności życiowej i przekazywanie wartości związanych z oszczędnością i szczęśliwym, wygodnym domem znacznie przyczyniłoby się do naprawienia wielu problemów społecznych. Oszczędni dorośli marnują bardzo mało jedzenia. Starsi ludzie, którzy dorastali bez środków do życia, często mają mnóstwo pomysłów na wykorzystanie żywności, zanim się zepsuje . Wydaje się jednak, że rząd nie jest zainteresowany jakimikolwiek rozwiązaniami, które angażują pewnych siebie, odpowiedzialnych obywateli. Wszystkie rozwiązania muszą być opłacalne dla preferowanych branż.
Więc jeszcze raz, dlaczego?
Czy owoce hodowane w laboratorium to tylko pieniądze?
Tak, ale to dużo pieniędzy. W opublikowanym w marcu raporcie Prezydenta Bidena dotyczącym odważnych celów dla biotechnologii i biomanufacturingu USA promuje on innowacje w żywności i rolnictwie, a jak o tym pisaliśmy w naszym artykule , częścią tego będzie nacisk na żywność wytwarzaną w laboratoriach. Pomiędzy odebraniem tradycyjnym rolnikom udziału w rynku a patentami, które prawdopodobnie będą z tym związane, faworyzowany przemysł biotechnologiczny odnotuje nowe, atrakcyjne źródła przychodów, jeśli technologia ta będzie się rozwijać.
Produkty spożywcze pochodzące z hodowli komórkowych mogą również stanowić wygodny wektor do wprowadzania mRNA do żywności. Omówiliśmy wysiłki mające na celu hodowanie główek sałaty zawierających szczepionki mRNA. Prowadzone są badania nad szczepionkami, które można wdychać.
Jestem pewien, że brzmi to bardziej szalenie niż powinno, ale faktem jest, że potężne podmioty, w tym różne rządy i duże gałęzie przemysłu, próbują wprowadzić mRNA do absolutnie wszystkiego.
Naprawdę można zejść do króliczej nory, próbując to rozgryźć, ale same liczby wskazują na zmianę zachowań konsumentów, której nie można zignorować. W marcu 2020 roku Moderna odnotowała zysk w wysokości 520 mln dolarów. Po osiągnięciu szczytu na poziomie prawie 23 miliardów dolarów w czerwcu 2022 r. i 10,65 miliarda dolarów w czerwcu 2023 r., w ciągu ostatnich trzech i pół roku nadal wykazywały niesamowity wzrost .
Kiedy firmy ( zwłaszcza spółki, których udziałowcami są legislatorzy i głowy państw ) zaczynają osiągać ogromne zyski, nie chcą, aby te strumienie przychodów wymykały się tylko dlatego, że wszyscy znów wracają do zdrowia samodzielnie. We wszystkim widać nacisk na szczepionki mRNA. Szczepionki mRNA na grypę, Zika, RSV, HIV, CMV i raka są w fazie badań na ludziach .
Istnieje również nacisk na wprowadzenie mRNA do zwierząt gospodarskich. Od 2018 r. w odniesieniu do komercyjnej wieprzowiny stosuje się platformę szczepionek opartych na RNA. Chociaż w produkcji wołowiny nie stosowano żadnych szczepionek mRNA, trwają one badania .
Podobnie w przypadku drobiu , chociaż w USA nie stosuje się obecnie żadnych szczepionek mRNA, francuskie firmy farmaceutyczne prowadzą badania nad mRNA w swoim drobiu.
Nasz rząd federalny zobowiązał się do promowania biotechnologii i bioprodukcji, a zainteresowane strony próbują zarabiać pieniądze, wprowadzając biotechnologię (np. metody leczenia wykorzystujące platformy mRNA do dostarczania) do wszystkiego. I oczywiście wszystko to odbywa się w imię zdrowia publicznego, ale gdyby naprawdę chodziło o zdrowie, powiedzieliby nam, żebyśmy jedli mniej przetworzonej żywności, a nie więcej.
Ukrywanie produkcji żywności przed konsumentami ułatwia wszelkiego rodzaju ingerencje w podaż żywności. To nie jest dla naszej korzyści.
W sklepach nie ma owoców wyhodowanych w laboratorium. Już.
Na szczęście technologia uprawy rzeczy, które w rzeczywistości wyglądają jak kawałki owoców, jest jeszcze odległa. Jeśli pójdziesz do sklepu i kupisz jabłko, wiesz, że wyrosło na drzewie. Nawet jeśli chodzi o dżemy i koktajle, czyli żywność, do której łatwo byłoby dodać linie hodowli komórkowych zamiast prawdziwych owoców, ich koszt jest obecnie zaporowy. Owoce pochodzące z hodowli komórkowych są zbyt drogie, aby można je było dodawać do innej żywności.
Ale warto podążać za tą technologią. A jeśli nie masz zwyczaju gotować od zera, nigdy nie będzie lepszego momentu, aby zacząć. Im mniej musisz polegać na chwytaniu torby z „czymkolwiek”, aby cię napełnić, tym mniej musisz się martwić zjedzeniem czegoś, z czym możesz nie czuć się komfortowo.
Co sądzisz o owocach hodowanych w laboratorium? Czy zjadłbyś to świadomie? Jakie plusy i minusy, jeśli w ogóle, widzisz? Myślicie, że trafi to do sklepów spożywczych?
Omówmy to w sekcji komentarzy.
O Marie Hawthorne
Miłośniczka powieści i kultywatorka znakomitych przepisów na szarlotkę, Marie wolny czas spędza na pisaniu o otaczającym ją świecie.
Źródło https://www.theorganicprepper.com/lab-grown-fruit/
Clean Food Facts https://cleanfoodfacts.com/
Po to wprowadzane jest mrna do żywności żeby człowiek po zjedzeniu tego miał zmienione dna wtedy człowiek staje się patentem i własnością danej korporacji tak samo jest że szczepionkami mrna są to wiązania nic helis ktore są niszczone przez owe preparaty i nie mogą się odbudować wtedy człowiek staje się korporacyjnym śmieciem biorobotem bo w innym przypadku oni nie mają żadnego prawa do istoty człowieczej zywej